StoryEditorWiadomości rolnicze

Cieplny stres kradnie białko z mleka

09.08.2016., 13:08h
Każdemu producentowi zależy, by sprzedawane mleko zawierało jak najwięcej białka. Od jego zawartości w dużym stopniu zależy bowiem cena, płacona za litr surowca. Wielu hodowców – szczególnie latem – pyta nas, czy odpowiednio modyfikując żywienie można zwiększyć zawartość białka w mleku.

Dlaczego właśnie latem hodowcy skarżą się na zbyt niską zawartość białka w mleku?
Jedną z głównych przyczyn jest stres cieplny spowodowany wysoką temperaturą i niską wilgotnością. Na przegrzanie organizmu zwierzęta reagują nie tylko spadkiem wydajności, ale i obniżeniem procentowej zawartości białka oraz tłuszczu w mleku.

Zawartość białka w mleku w ponad 50% zależy od czynników środowiskowych, takich jak: żywienie, pora roku, wiek krowy czy faza laktacji (gdy zmniejsza się produkcja mleka wzrasta w nim zawartość białka). Zawartość białka w mleku hf-ów kształtuje się na poziomie 3,0–3,5% i większego wzrostu trudno jest oczekiwać. Jeżeli już, to na poziomie nie większym niż 0,1–0,2%, ale…

Zawartość białka w mleku może też obniżyć nieprawidłowe żywienie krów. Szczególnie widać to na wiosnę, kiedy rozpoczyna się sezon pastwiskowy i – tak jak było to w tym roku z powodu niedoborów – rolnicy nie stosowali innych pasz.

Najczyściej spotykaną jednak przyczyną niskiej zawartości białka w mleku jest niedobór energii w dawce pokarmowej (lub niskie jej pobranie). Jeśli żwacz dysponuje dostateczną ilością energii z paszy, tworzy się w nim wiele białka bakteryjnego, które wykorzystane jest później do tworzenia białka mleka. Szczególną uwagę należy zwrócić na pierwsze 100–120 dni laktacji, gdyż wtedy spadek zawartości białka poniżej 3,0 wynika przede wszystkim z niewystarczającej dawki paszy treściwej, nadmiernej ilości węglowodanów strukturalnych (zbyt dużo słomy, kiszonki z późno zebranych traw, z całych roślin zbożowych); z niedoboru skrobi trudno rozkładanej w żwaczu, a dostępnej w jelicie cienkim (np. suszone ziarno kukurydzy) oraz nieumiejętnego stosowania dodatku tłuszczu, szczególnie niechronionego (pełnotłustych nasion rzepaku, soi, oleju roślinnego).

Najprostszym sposobem zwiększenia pobrania energii jest wzrost udziału w dawce energetycznych pasz treściwych np. śrut zbożowych. O wartości energetycznej dawki decyduje także wartość energetyczna pasz objętościowych. Zwiększenie pobrania energii przez krowy w pełnej laktacji o 1 JPM (1 jednostka paszowa produkcji mleka = 1 kg jęczmienia) zwiększa poziom białka o 0,06%. Pobranie energii powyżej zapotrzebowania krowy ma już niewielki wpływ na zawartość białka w mleku.

Czy wzrost jego zawartości można uzyskać poprzez zwiększenie ilości białka spożytego przez krowę? Tak, ale pod warunkiem, że zwiększamy zawartość białka ogólnego w dawce z 9 do 14% (w suchej masie). Reakcje krów na dalszy wzrost zawartości białka w mleku są już bardzo niewielkie. 

Narzędziem, które pomaga nam określić stopień wykorzystania białka u krów mlecznych jest zawartość mocznika w mleku, a mocznik w połączeniu z procentem białka służy do określenia stopnia zapotrzebowania krów na energię. Prawidłowe wartości mocznika w mleku wynoszą 250–280 mg/l. Jednak na poziom mocznika w mleku oprócz składu i bilansu dawki pokarmowej wpływa także pora roku – w lecie mocznika jest więcej niż zimą, a różnica wynosi około 20 mg; stadium laktacji – na początku poziom mocznika spada, do 2–3 miesiąca rośnie, a różnica wynosi ok. 30 mg; wpływ osobniczy – wysoka odziedziczalność powoduje, że niektóre krowy z natury mają wysoki poziom mocznika w mleku, a inne niski.

Beata Dąbrowska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. maj 2024 08:45