StoryEditorRynki rolne

Czy cena mleka rekompensuje rolnikom koszty produkcji?

23.06.2022., 14:06h
Praktycznie nie ma dnia, by media nie donosiły o kolejnych podwyżkach cen paliw. Podobnie jest z nawozami, których ceny zaczęły rosnąć kilka miesięcy temu i zdaniem ekspertów, należy oczekiwać kolejnych podwyżek. Jak w takich warunkach radzą sobie producenci mleka? Sprawdziliśmy to w gospodarstwie Karola Ratajczaka – dostawcy mleka do OSM w Kole.

Mleczne stado zbudowane od zera

Karol Ratajczak przejął gospodarstwo po rodzicach w 2010 roku. Utrzymywane w nim wówczas krowy dawały w laktacji zaledwie ok. 3500 litrów mleka, tak więc budowanie mlecznego stada następca musiał zacząć praktycznie od zera. Jego podstawą stały się pozostawione w gospodarstwie najlepsze sztuki oraz zakup wysoko cielnych jałówek z polskich obór hodowlanych. Obecnie większość stada stanowią sztuki rasy hf, pozostałą mieszańce z rasą montbeliarde. Średnia roczna wydajność stada wynosi dziś 8300 l mleka od sztuki, a te precyzyjne dane hodowca podał na podstawie wyników oceny użytkowości mlecznej.

Poziom wydajności nie jest może zbyt wysoki, ale mnie satysfakcjonuje szczególnie jeśli porównuję go z rokiem 2010 r., gdy przejmowałem gospodarstwo – informuje gospodarz, którego zdaniem niewygórowaną wydajność rekompensuje dłuższy okres użytkowania krowy.

Średnia ilość laktacji, wynikająca z oceny użytkowości mlecznej, wynosi 6,5, a to bardzo doby wynik, zważywszy, że krowa zaczyna na siebie zarabiać dopiero od połowy drugiej laktacji. Oczywiście pod warunkiem, że nie pojawią się problemy zdrowotne – wyjaśnia hodowca.

Na jakie buhaje postawić?

Rolnik zapytany o kryteria, jakimi kieruje się przy doborze rozpłodników wymienia:

Poprawę cech zdrowotnych, budowy wymion, nóg oraz wspomniana długowieczność. Mleczność nie jest najważniejsza, dlatego szukamy kompromisu pomiędzy wieloma cechami.

Pasze na bazie własnego ziarna

Żywienie w gospodarstwie Ratajczaków od dwóch lat oparte jest na technologii PMR, a mieszanina sporządzana jest w wozie paszowym firmy Aksa o poj. 8 m3.

Przygotowując dawkę pokarmową wykorzystuję po 800 kg kiszonki z kukurydzy i sianokiszonki z traw oraz 100 kg siana. Pasze treściwe zadawane są z ręki i w 50 procentach produkowane są w gospodarstwie na bazie własnego ziarna; drugą część stanowią kupowane pełnoporcjowe mieszanki – mówi pan Karol.

Krowy utrzymywane w zmodernizowanej owczarni

Stado Ratajczaków liczy niespełna 50 sztuk, w tym 38 krów dojnych. Zwierzęta utrzymywane są w oborze, która powstała w wyniku modernizacji owczarni i w której przygotowano 38 stanowisk dla krów dojnych oraz boksy dla jałówek. Dój odbywa się przy wykorzystaniu dojarki przewodowej, a mleko przechowywane jest w schładzalniku o poj. 1600 l.

Wszystkie byczki niestety sprzedajemy. Nie dysponujemy bowiem miejscem, by utrzymywać opasy. Nie ukrywam, że chciałbym je opasać, pasz z pewnością by wystarczyło, a środki finansowe z ich sprzedaży stanowiłyby dodatkowe źródło dochodu, które moglibyśmy przeznaczyć na inwestycje czy zakup bardzo drogich środków ochrony roślin, nawozów czy paliwa – mówi rolnik.

Czy produkcja mleka jest nadal opłacalna?

Karol Ratajczak zapytany czy produkcja mleka jest opłacalna odpowiedział:

Nie jest źle. Przy wzroście cen śrut, paliwa, nawozów itd. cena mleka w skupie też rośnie. Zaryzykuję stwierdzenie, że ceny się równoważą. Dla przykładu, porównując relację cenę kilograma śruty i kilograma mleka sprzed inflacji do obecnego jej poziomu, jest ona zbliżona. Uważam, że mleczny kierunek produkcji jest ostatnim, który zapewnia jakiś poziom opłacalności. W moim gospodarstwie największy udział w kosztach produkcji litra mleka ma paliwo. Dwa lata temu za napełnienie zbiornika o poj. 2,5 tys. l płaciłem 10 tys. zł, dzisiaj za tę samą kwotę napełnię go w połowie – mówi hodowca.

Zapytany o plany na przyszłość odpowiedział, że związane są m.in. z budową hali do magazynowania zboża i maszyn rolniczych.

Przyszłość gospodarstwa wiążę z produkcją mleka, dlatego w planach mam budowę nowej obory. Niestety, tak jak w przypadku hali magazynowej, to tylko plany i raczej na odległą przyszłość. Dziś, szacowany koszt budowy i wyposażenia obory na 100 krów to ok. 3 mln zł. To obecnie duży wydatek i ryzykowna inwestycja. Na szczęście współpracując z OSM w Kole nie muszę się obawiać o terminowość wypłat co pozwala liczyć na przetrwanie gospodarstwa – na zakończenie informuje gospodarz.

Ireneusz Oleszczyński
Zdjęcia: Ireneusz Oleszczyński

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 25/2022 na str. 48. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 14:57