1 milion litrów mleka z jednego robota? Rodzina Zarembów udowadnia, że to możliwe
Są już blisko celu, jaki sobie wyznaczyli. Jak to robią, przeczytacie w tym artykule. To ciekawy sposób na podniesienie skali produkcji, kiedy ogranicza nas ilość dojonych krów, wszak robot nie wydoi ich więcej niż 70.
Krowy utrzymywane w stadzie osiągają średnią wydajność laktacyjną na poziomie 12 tys. kg mleka za 305 dni, co jest bardzo dobrym wynikiem. Pracuje tu robot udojowy GEA, który zamontowano w nowej oborze o wymiarach 42 x 26 m. Jej budowa zaczęła się w maju 2023 roku, a już po 6 miesiącach hodowcy wprowadzili bydło do nowego obiektu. Dój automatyczny ruszył później, bo w czerwcu 2024 roku. Oborę wybudowała firma Grzegorza Kowalewskiego z Zambrowa.
Nowoczesna obora i robot GEA – droga do rekordowej wydajności
– Z obory uwięziowej przechodziliśmy na oborę wolnostanowiskową i nie chcieliśmy od razu w jednym czasie zmieniać krowom też doju na automatyczny. Byłoby to zbyt wiele zmian w jednym czasie, a krowy mleczne zmian nie lubią. Dlatego w okresie przejściowym jeszcze przed wdrożeniem robota doiliśmy krowy tradycyjną dojarką przewodową, unieruchamiając je w paszowych drabinach zatrzaskowych i ten typ doju stosujemy nadal, ale w mocno ograniczonym stopniu. Oznacza to, że dojarką tradycyjną doimy krowy świeżo wycielone dające siarę oraz krowy, u których zastosowano antybiotyk. Dzięki temu robot doi tylko dobre mleko trafiające do sprzedaży. W ten sposób odciążamy robota od dodatkowego mycia czy to po mleku z antybiotykiem czy też po siarze. Robot wtedy nie traci czasu na te czynności i może wydoić więcej zdrowych krów i więcej mleka. Dlatego osiągalna staje się w naszym przypadku perspektywa doju 1 mln litrów rocznie na jednym robocie. Co jest naszym głównym celem – podkreślił Łukasz Zaremba, dodając, że oczywiście w utrzymaniu wysokiej wydajności robota sprzyja też ruch kierowany.
Efektywność przede wszystkim – jak oszczędzić godzinę dziennie i wydoić więcej mleka?
Mycie po krowie, której mleko nie może trafić do mleka zbiorczego trwa 15 minut, sam dój tej krowy trwa 5 minut. Średnio dziennie są 2 takie krowy w stadzie, które chodzą co najmniej 2 razy do doju. Oznacza to, że koncepcja wdrożona przez rodzinę Zarembów pozwala oszczędzić godzinę na dobę. W tym czasie można wykonać ok. 10 dodatkowych dojów krów z mlekiem trafiającym do schładzalnika.
