Podwójne życie rolników – etat i gospodarstwo jednocześnie
– Jesteśmy młodzi i postanowiliśmy wykorzystać swój czas. Pracując tylko w gospodarstwie nie udałoby się przeprowadzać inwestycji i rozwijać produkcji mleka. Często jest tak, że pieniądze zarobione poza rolnictwem inwestujemy w gospodarstwo, a dzięki temu nie musimy zaciągać kredytów. Tym sposobem udało nam się wybudować nową wolnostanowiskową oborę, gdzie większość prac inwestycyjnych wykonaliśmy sami – podkreślił Mariusz Pluta.
Nowa obora postawiona bez kredytów
Nowa obora nie tylko poprawiła warunki chowu bydła oraz warunki pracy, ale dała też możliwość znacznego powiększenia pogłowia stada. Hodowcy mogą w niej doić co najmniej 40 krów, a obecnie doją 15.
– Budowa nowej obory, choć w większości własnymi siłami, to kosztowała niemało, dlatego obsadę bydła zwiększamy z własnych sztuk. To metoda wolniejsza, ale znacznie tańsza niż zakup jałówek czy pierwiastek. Ponadto nigdy do końca nie wiadomo czy sztuki dobrze się zaaklimatyzują. Obecnie też są bardzo wysokie ceny dobrego materiału hodowlanego – wyjaśnił Mariusz Pluta, dodając, że dzięki temu radzą sobie bez kredytów bankowych, a jedynie korzystają z nisko oprocentowanych pożyczek z mleczarni dostępnych tylko dla jej dostawców.
Głęboka ściółka – zdrowe racice i żyzna gleba
Nowa obora powstała na przełomie lat 2023/2024, co oznaczało zmianę systemu utrzymania z uwięziowego na wolnostanowiskowy. Zaś stodoła została zmodernizowana i przerobiona również na system wolnostanowiskowy z przeznaczeniem dla jałówek.
W nowej oborze panuje korzystny mikroklimat dzięki dużej kubaturze, świetlikowi kalenicowemu oraz obszernym kurtynom bocznym, zapewniającym sprawną wentylację. Po opuszczeniu kurtyn uzyskiwana jest przestrzeń wysoka na 2,20 m, przez którą wpada nie tylko powietrze, ale również światło.
