Ewa i Mirosław Szajdkowie wychowali czwórkę usamodzielnionych już dzieci: trzy córki i swojego następcę – syna Arkadiusza, który podziela pasję rodziców do rolnictwa i hodowliAndrzej Rutkowski
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Prawie 12000 kg mleka od jednej krowy. Rolnik spod Ostródy zdradza przepis na sukces

04.06.2025., 16:00h

Mirosław Szajdek ze średnią wydajnością rzędu 11 700 kg mleka od krowy plasuje się na 25. miejscu w woj. warmińsko-mazurskim. Daje mu to też 3 miejsce w powiecie. Co roku zwiększa średnią wydajność swoich krów co najmniej o 300 kg mleka.

Systematyczny wzrost wydajności mlecznej bez zwiększania stada podstawowego

W ciągu ostatnich 5 lat ta wydajność wzrosła o prawie 3 tys. kg białego surowca od przeciętnej krowy.

Nie zwiększamy stada podstawowego krów, ale za to zwiększamy ogólną liczbę bydła, gdyż weszliśmy w opas wolców. Nie sprzedajemy buhajków, tylko kastrujemy je poprzez założenie gumek zaciskowych na jądra, czyli tzw. kastrację bezkrwawą. Mamy dość paszy i nie będziemy już sprzedawać cieląt, tylko każdą sztukę dotuczymy do ciężkiej wagi.

Właśnie budujemy kolejną wiatę, tym razem na wolce. Wcześniej już postawiliśmy trzy wiaty tego typu głównie z myślą o jałówkach, ale także o krowach, które już nie mieściły się w oborze. Elementy konstrukcyjne tych wiat, głównie chodzi tu o wiązary dachowe, zakupujemy w Czechach – wyjaśnił Mirosław Szajdek, dodając, że wolce są znacznie spokojniejsze i łatwiejsze w chowie od buhajków.

image
Jałówki utrzymywane są w jednej grupie z wolcami
FOTO: Andrzej Rutkowski

Z dojarni do robotów – krok w stronę automatyzacji gospodarstwa

Najwęższym gardłem w gospodarstwie jest hala udojowa, gdyż była przewidziana na 50 krów, a teraz jest ich w doju 140, zatem jednorazowy dój trwa aż 3,5 godziny, czyli 7 godzin w ciągu dnia.

To dojarnia typu autotandem 2 x 3 stanowiska, której główną zaletą jest indywidualne wchodzenie i opuszczanie stanowiska udojowego przez każdą krowę niezależnie od innych sztuk. Zatem krowy wolniej oddające mleko nie blokują całej grupy. Mleko trafia do schładzalnika o pojemności 8500 l.

Hala udojowa przez wiele lat spisywała się bardzo dobrze, pomimo że była bardzo intensywnie eksploatowana. Dlatego roboty wybraliśmy od tego samego producenta, czyli od DeLavalu. Montaż robotów udojowych mamy zaplanowany na jesień tego roku. Syn w pierwszej chwili chciał inną dużą halę, ale przekonałem go do doju automatycznego, aby odciążyć nas od pracy fizycznej. Na robotach łatwiej też uzyskać dobre parametry mleka, poprzez częstszy dój krów najwydajniejszych – zaznaczył Mirosław Szajdek.

image
W oborze z 2010 roku jest 105 boksów legowiskowych
FOTO: Andrzej Rutkowski
Pozostało 69% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 22:02