Jak przyznaje Andrzej Wyszomirski, wydajność mleczna jego stada znacznie poszła w górę dzięki nowemu wozowi paszowemu. Był to skok o prawie 1 tys. kg mleka w skali roku od przeciętnej krowy.Andrzej Rutkowski
StoryEditorWozy paszowe

Rolnicy kupili większy wóz paszowy. Wydajność krów wzrosła aż o 1000 kg mleka

06.05.2023., 16:00h
Jak przyznaje Andrzej Wyszomirski, wydajność mleczna jego stada znacznie poszła w górę dzięki nowemu wozowi paszowemu. Był to skok o prawie 1 tys. kg mleka w skali roku od przeciętnej krowy. Obecnie średnia wydajność za 305 dni laktacji wynosi ponad 10 tys. kg mleka.

Liczba ślimaków i wielkość paszowozu ma znaczenie

Zmiana paszowozu wyszła na duży plus. Stary paszowóz był zbyt mały, miał jeden ślimak i 10 m3 pojemności. Ilość paszy, jaką w nim mieszaliśmy była zbyt duża, co nie gwarantowało dawce odpowiednio dobrego wymieszania. Pasza nie była jednolita, nie miała odpowiedniej struktury, co ułatwiało krowom jej sortowanie i wybieranie smaczniejszych kąsków. Zostawało stosunkowo dużo niedojadów. Natomiast od pół roku mamy nowy, znacznie większy, dwuślimakowy paszowóz Strautmann, co zdecydowanie wpłynęło na polepszenie wymieszania TMR-u, zwiększyło się też pobranie paszy oraz wydajność – przyznał Andrzej Wyszomirski.

Pionowy paszowóz Strautmann Verti-Mix 1801 Double póki co ma pojemność 14 m3, ale po zamontowaniu nadstawek zwiększy się ona do 18 m3. Współpracuje on z ciągnikiem New Holland o mocy 120 KM. Rolnik zauważył też, że na jakość wymieszania dawki wpływ ma nie tylko wielkość paszowozu i jego zapas w stosunku do ilości mieszanej paszy, ale też liczba ślimaków. Uważa, że dwuślimakowa maszyna daje sobie znacznie lepiej radę niż jednoślimakowa. To przekłada się również na skrócenie czasu pracy paszowozu.

image

Obora uwieziowa z 2004 roku na 66 krów

FOTO: Andrzej Rutkowski

Jak żywić jałówki, żeby były wyrośnięte i szczupłe?

W skład dawki TMR dla krów dojnych wchodzą takie pasze jak: sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy, poekstrakcyjne śruty rzepakowa i sojowa, śruty z własnych zbóż, dodatki żywieniowe, w tym premiks i bufor. W poprzednim roku, kiedy kiszonka z kukurydzy była bardziej wilgotna, hodowcy do dawki dodawali także niewielką ilość sieczki słomy. Dziś nie ma już takiej potrzeby. TMR zadawany jałówkom składa się głównie ze słomy i sianokiszonki, tak aby nie były przekondycjonowane. Andrzej Wyszomirski stosuje zasadę, że jałówki muszą być wyrośnięte, ale szczupłe, wtedy nie ma większych problemów zarówno z ich zacieleniem, jak i wycieleniem.

image

Zdaniem Andrzej Wyszomirskiego szczupłe jałówki to podstawa opłacalnej hodowli

FOTO: Andrzej Rutkowski

Największą naszą bolączką jest obora uwięziowa. Dój na hali udojowej byłby znacznie bezpieczniejszy i wygodniejszy, bez konieczności schylania się. Ponadto w 2018 roku wybudowaliśmy oborę wolnostanowiskową dla jałówek i krów zasuszonych, gdzie obsługa jest znacznie mniej pracochłonna, a luz sprawił, że nie ma już trudnych wycieleń. Zobaczymy, co syn postanowi, ale pewnie jego pierwsza decyzja jako rolnika będzie związana z budową nowej obory. Tym bardziej, że coraz więcej mówi się o wyjściu z chowu zwierząt na uwięzi w krajach UE powiedział Andrzej Wyszomirski.

image

Dwuślimakowy paszowóz Strautmann współpracuje z ciągnikiem New Holland o mocy 120 KM. W sumie rolnicy użytkują 4 ciągniki marki New Holland, w tym nowy dopiero co zakupiony model o mocy 90 KM

FOTO: Andrzej Rutkowski

Rolnik już drugi raz nie wybrałby obory ściołowej. Dlaczego?

Rolnicy użytkują oborę uwięziową z 2004 roku na 66 krów, gdzie dój odbywa się za pomocą dojarki przewodowej DeLaval wyposażonej w 8 aparatów udojowych. To obiekt płytkościółkowy, za usuwanie obornika odpowiadają dwa zgarniacze hydrauliczne. Nowsza obora wolnostanowiskowa dla jałówek i krów zasuszonych jest na głębokiej ściółce, usuwanej co 2 miesiące.

Żałuję, że w 2018 roku nie wybudowaliśmy obory dla krów dojnych z halą udojową, zamiast tej dla jałówek. Wszak na potrzeby jałówek mogliśmy zmodernizować starą uwięziówkę Drugi raz nie pobudowałbym też obory na głębokiej ściółce, ale na rusztach. Nie tylko ze względu na pracochłonność, ale występują coraz większe trudności z dostępnością słomy. Rocznie potrzebujemy ok. 1000 balotów i dużą część z nich musimy dokupić – dodał hodowca.

Choć Andrzej Wyszomirski chciał sam inseminować swoje krowy i jałówki, to jak przyznaje, brakuje mu na to czasu, dlatego zdał się na lekarza weterynarii. Do tej pory dobierając buhaje głównie zwracał uwagę na wydajność mleczną, obecnie predysponowana cecha to zdrowotność, głównie nóg i racic. Nasienie buhajów zamawia z takich firm jak ABS i Konrad.

image

Nawozy rolnik zakupił w marcu

FOTO: Andrzej Rutkowski

Tona rzepaku nie wystarcza na tonę saletry amonowej

Nawozy rolnik kupił dopiero w marcu już po niższych cenach, chociaż nadal, jak twierdzi, niezbyt korzystnych, wszak tona rzepaku nie wystarcza na tonę saletry amonowej, co przed całym zawirowaniem cenowym, w tzw. normalnych czasach, było nie do pomyślenia.

Za tonę saletry amonowej zapłaciłem 2900 zł, za saletrzak 2800 zł, a z mocznikiem się jeszcze wstrzymałem, bo tanieje. Najdroższe są nawozy wieloskładnikowe. Najgorzej, że zboża tak mocno potaniały, a my mamy ich nadwyżkę i zostawiliśmy na przechowanie – powiedział Andrzej Wyszomirski.

Rolnik użytkuje ładowarkę teleskopową JCB oraz ładowarkę przegubową Eurotrac W11. Są to niezastąpione maszyny we wszelkiego rodzaju załadunku i rozładunku, jak i usuwaniu obornika w nowszej oborze. Najpotrzebniejszą inwestycją w gospodarstwie, jak przyznał na koniec rozmowy Andrzej Wyszomirski, są betonowe silosy kiszonkarskie, które znacznie ułatwią załadunek kiszonek do paszowozu oraz poprawią warunki ich przechowywania.

image

Jak przyznaje Andrzej Wyszomirski, wydajność mleczna jego stada znacznie poszła w górę dzięki nowemu wozowi paszowemu. Był to skok o prawie 1 tys. kg mleka w skali roku od przeciętnej krowy.

FOTO: Andrzej Rutkowski

WIZYTÓWKA GOSPODARSTWA

Danuta i Andrzej Wyszomirscy, ze wsi Skwierczyn Dwór, gospodarują na 75 ha, w tym 55 ha własnych i 20 ha dzierżawy. Mają 15-letniego syna Kamila, który jest zainteresowany rolnictwem i w przyszłości chce przejąć rodzinne gospodarstwo. Rolnicy uprawiają 32 ha zbóż, 22 ha kukurydzy na kiszonkę i 21 ha użytków zielonych. Utrzymują 160 sztuk bydła, w tym 75 krów.

Mleko dostarczają do SM Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem w ilości 55 tys. l miesięcznie. Stado od wielu lat objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a średnia wydajność laktacyjna za 2022 rok przekroczyła 10 tys. kg mleka.

Andrzej Rutkowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 11:54