Młodzi hodowcy inwestują w przyszłość mlecznego gospodarstwa
Nie tylko te korzystne warunki, ale również wygodna forma spłaty będąca potrąceniem z wypłaty za mleko skłaniają młodych hodowców do skorzystania z takiego wsparcia inwestycji, którą sobie zaplanowali na najbliższe lata.
– Bardzo możliwe, że niebawem skorzystamy z takiej pożyczki z mleczarni, gdyż chcemy się rozwijać. Konkretnie w pierwszej kolejności potrzebujemy nowego cielętnika. Budowa cielętnika jest naszym priorytetem, tym bardziej, że mamy już nową oborę dla krów z roku 2020. Nowy i funkcjonalny cielętnik z wydajnym systemem wentylacji, to znacznie łatwiejszy i zdrowszy odchów cieląt. Zaś zdrowe cieliczki, które nie borykają się z biegunkami ani chorobami płucnymi są idealnym materiałem hodowlanym pod zacielenie, a później uzyskują wysokie wydajności mleczne już jako krowy – podkreślił Grzegorz Stawecki.
Cielętnik priorytetem – zdrowe cielęta to inwestycja w wysoką mleczność
Cielęta to oczko w głowie pani Agnieszki, kiedy ona zajmuje się najmłodszą grupą zwierząt, utrzymywaną w starych budynkach inwentarskich, to jej mąż Grzegorz wraz z mamą Aliną doją krowy. Dój odbywa się w obiegu zamkniętym. Biały surowiec pozyskany za pomocą dojarki przewodowej Belima, wyposażonej w 6 aparatów udojowych, trafia do samomyjącego schładzalnika Japy typu cysterna o pojemności 1800 l.
Nowoczesna obora – większa wygoda i wydajność
5-letnia obora przeznaczona dla krów dojnych to obiekt uwięziowy o wymiarach 40 x 16 m, mieszczący 54 legowiska ścielone słomą. Obornik usuwany jest dwa razy na dzień ciągnikiem wyposażonym w ładowacz czołowy. Jest to budynek bezstropowy, gdzie dach ocieplono płytą warstwową i zwieńczono świetlikiem kalenicowym.
