Dawid Szydłowski wraz z kolegą zbudował halę udojową wykorzystując części ze starej dojarki przewodowej, co pozwoliło zaoszczędzić dużą kwotę w stosunku do zakupu i montażu dojarni renomowanego producentaAndrzej Rutkowski
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Rolnik spod Śremu sam zbudował halę udojową ze starej dojarki. "Dużo podpatrzyłem w internecie"

12.04.2024., 20:30h
Dawid Szydłowski to młody i nietuzinkowy hodowca, nie tylko razem z kolegą przerobił dojarkę przewodową na halę udojową, ale od 3 lat prowadzi trzykrotny dój, który w gospodarstwach rodzinnych jest niezwykłą rzadkością, chyba że są tam roboty udojowe.

Z artykułu dowiesz się:

  • O ile wzrosła wydajność krów przy trzykrotnym doju?
  • W jaki sposób hodowca samodzielnie skonstrował halę udojową typu swing-over?
  • Ile kosztowało go samodzielne wykonanie hali?

Większa wydajność mleczna krów to nie magia robotów, tylko częstszy dój

Przy doju tradycyjnym trzykrotny dój można spotkać właściwie tylko w dużych gospodarstwach, gdzie doją pracownicy, zaś w niektórych gospodarstwach rodzinnych trzykrotny dój został wprowadzony wraz z robotami udojowymi, gdzie automatycznie częstotliwość dojów podniosła się do trzech, a nawet więcej na dobę, w zależności od tego, ile krów przypada na jednego robota – powiedział Dawid Szydłowski.

To właśnie wzrost wydajności mlecznej w gospodarstwach, które wprowadziły dój automatyczny sprawił, że Dawid Szydłowski zdecydował się na trzykrotny dój.

Chciałem sprawdzić i na własnej skórze przekonać się czy ten wzrost wydajności to magia robotów czy też odpowiada za to częstszy dój. Jak się okazało, to rezultat trzykrotnego doju. U nas wyglądało to tak, że przez pierwsze trzy miesiące trzykrotnego doju wydajność od przeciętnej kro...

Pozostało 86% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 12:41