
Od 7 krów do 280 sztuk bydła – jak zaczęło się gospodarstwo Pałysków?
Dziś gospodarują na 150 ha, stado bydła liczy łącznie 280 sztuk, w tym nieco ponad 100 krów i ok. 50 byków przeznaczonych na opas. W ubiegłym roku zdobyli tytuł wicemistrzów AgroLigi 2024 województwa warmińsko-mazurskiego, w kategorii Rolnik.
Wysoka śmiertelność cieląt była problemem – jak hodowcy go rozwiązali?
Swego czasu hodowcy mieli duży problem z cielętami, które utrzymywane były w starych budynkach i w wielu miejscach, a upadki zwierząt dochodziły nawet do 30%.
– Motorem do zmian w odchowie cieląt był dla mnie wyjazd na szkolenie do znanego, rodzinnego gospodarstwa Ewy i Wojciecha Jończyków w Garzewku. Jak zobaczyłem te piękne, zdrowe cielęta odchowywane w budkach, postanowiłem przeprowadzić w naszym gospodarstwie rewolucję – mówi Marcin, syn państwa Pałysków.
– Wspólnie z Mateuszem Mieczkowskim, naszym wieloletnim doradcą żywieniowym, zaczęliśmy szukać budek dla cieląt, po które ostatecznie pojechaliśmy aż pod Szczecin. Budki postawiliśmy na wybetonowanym, zadaszonym miejscu w dwóch rzędach, co znacznie ułatwia obsługę cieląt i organizację pracy. Z pojenia wiaderkami przestawiliśmy maluchy na smoczki, nie była to prosta sprawa, ale udało się i na pewno było warto – wspomina rozmówca.