StoryEditorDobry

Kolorowe stado krów mlecznych rolnika z Linowa

09.09.2021., 12:09h
Adam Prościński wyznaje, że o czystym bydle hf w jego gospodarstwie nie ma mowy. Za wysokie wymagania, za krótkie użytkowanie, wiele problemów zdrowotnych m.in. z zapaleniem wymion czy rozrodem. Poza tym, marzeniem pana Adama od najmłodszych lat było kolorowe stado bydła.

Hodowca zawsze chciał mieć kolorowe stado krów

Nigdy nie chciałem mieć stada hf w czystej rasie, zawsze marzyłem o stadzie kolorowym i od początku robiłem wszystko, by takie było – wyznaje Adam Prościński, w którego stadzie dominująca jest obecnie rasa simentalska.

Ma lepszą zdrowotność, zwierzęta są odporniejsze i doskonale adaptują się do różnych warunków środowiska. A mamy u siebie trochę górek i pagórków więc w sezonie pastwiskowym bydło musi się natrudzić. Bydło tej rasy jest mniej wybredne i potrafi bardzo dobrze wykorzystać pastwisko – wylicza rolnik.

Parametry mleka simentali są lepsze niż czystorasowych HF-ów

Właściciel stada dodaje, że simentale posiadają coś co w produkcji mleka jest bardzo ważne, czyli zdrowy gruczoł mlekowy, a to oznacza niską zawartość komórek somatycznych w mleku. Ich średnia zawartość z ostatnich 3 miesięcy nie przekroczyła 150 tys./ml.

Przekonałem się już, że łatwiej utrzymać somatykę na pożądanym poziomie u simentali, niż u hf-a, bowiem cechują się one większą odpornością na różne choroby, w tym na mastitis, co dla mnie jako hodowcy ma ogromne znaczenie – wyjaśnia rozmówca.

Inseminację (prowadzoną tutaj od 30 lat) wykonuje sprawdzony inseminator.

Bazuję na nasieniu PH Konrad, bo mają duży wybór i zawsze ich nasienie sprawdzało się – wyznaje gospodarz.

Krowy simentalskie w czystości rasy kryte są simentalem mlecznym. Ale jeżeli spada ich wydajność, to hodowca krzyżuje je z czarno-białym lub czerwono-białym.

Pierwsze zacielanie zawsze rasa limousine albo angus, nigdy simentalem

Pan Adam jałówek praktycznie nie sprzedaje, raczej dokupuje. Pierwiastki przeważnie są zacielane rasą limousine lub angus, nigdy simentalem, bo – jak mówi – przy pierwiastkach simental oznacza ciężkie porody.

Przy kolejnych zacieleniach, jak jałówka jest już wyrośnięta to jak najbardziej może już być simental, czerwono-biały hf – mówi hodowca, który chwali także fakt, że jak krowy kończą kolejną np. 4. czy 5. laktację to za ich sprzedaż można jeszcze uzyskać dobre pieniądze, bo zwierzęta są z reguły w dobrej kondycji.

Najstarsza krowa simentalska w gospodarstwie w Linowie ma 13 lat, jest w doskonałej kondycji, mimo tego, że jest już w 10 laktacji. Hodowca podkreśla, że simentale nie są tak wydajne jak hf, ale posiadają bardzo dobre parametry mleka. Właściciele gospodarstwa osiągają średnią wydajność na poziomie 7500–8000 kg mleka.

Dobrze zaplanowana uwięziówka, z wygodnymi stanowiskami, z dobrą ściółką i paszą, zapewnia zwierzątom odpowiedni komfort

  • Dobrze zaplanowana uwięziówka, z wygodnymi stanowiskami, z dobrą ściółką i paszą, zapewnia zwierzętom odpowiedni komfort

Przejazdowe silosy czekają już na zbiory kukurydzy

  • Przejazdowe silosy czekają już na zbiory kukurydzy

Plusy i minusy uwięziówki

Po wejściu do obory od razu rzuca się w oczy czystość krów, pomimo tego, że zwierzęta utrzymywane są na uwięzi, więc mają ograniczone pole manewru. Adam Prościński wyjaśnia, że plusem w oborze uwięziowej jest na pewno to, że każdą sztukę można indywidualnie doglądać, natomiast minusem, bez wątpienia mniej ruchu i ograniczona swoboda zwierząt. Ale trzeba pamiętać, że zwierzęta przebywają w oborze w zasadzie tylko w okresie jesienno-zimowym, bo już od wiosny idą na pastwisko.

Jak rozpoczynamy wypas to zawsze przez około tydzień wypuszczamy krowy stopniowo tzn. na 2–3 godziny dziennie, by powoli przechodziły na trawę i przyzwyczajały się do nowych warunków. Dzięki temu udaje się uniknąć tężyczki pastwiskowej i innych schorzeń wywoływanych zmianą żywienia – wyjaśnia hodowca.

Muszę przyznać, że nigdy nie myślałem o oborze wolnostanowiskowej, chyba że będą jakieś odgórne wymogi, ale mam nadzieję, że obory uwięziowe nie zostaną wykluczone – zastanawia się rozmówca.

  • Średnia wydajność w gospodarstwie państwa Prościńskich utrzymuje się na poziomie 7500–8000 kg mleka

  • Marianna i Adam Prościńscy prowadzą gospodarstwo rolne w miejscowości Linowo, gmina Dźwierzuty (pow. szczycieński). Gospodarują na 45 ha (w tym ok. 2 ha to nieużytki). 9 ha zajmuje uprawa kukurydzy, ok. 12 ha to zboża, 2 ha lucerna, pozostały areał to pastwiska i trawy na gruntach ornych. Stado liczy 72 sztuki bydła, z czego ok. 40 – to krowy mleczne. Mleko odbiera Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol. Na zdjęciu Marianna i Adam Prościńscy z córką Dominiką


Jak jest dobrze zaplanowana uwięziówka, o odpowiednich wymiarach, z wygodnymi stanowiskami, zadbana i dobrze prowadzona, z dobrą ściółką i paszą, to zwierzętom żyje się dobrze. Cała obora jest dokładnie myta dwa razy do roku, pierwszy raz wiosną, jak bydło zaczyna okres pastwiskowy i wychodzi na zewnątrz. Stojąc na stanowiskach zwierzęta są przyzwyczajone do swojego sąsiedztwa, nie zaczepiają się, nie szaleją.

Z moich obserwacji wynika, że u zwierząt, które żyją na uwięzi, nie ma tej agresji, którą często obserwuje się w oborach wolnostanowiskowych – wyjaśnia rozmówca.

Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Zdjęcia: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 05:19