Przedstawiciele Arli i DMK poinformowali o zamiarze połączenia spółdzielni 8 kwietnia 2025 rokuArla
StoryEditorSpółdzielnie mleczarskie

Dwie duże mleczarnie się łączą. Powstanie jedna z największych spółdzielni w UE

22.04.2025., 15:30h

Sektor mleczarski obiegła sensacyjna informacja o połączeniu dwóch z największych europejskich firm mleczarskich. Zamiar taki ogłosiły dwie spółdzielnie. Jest to niemiecka DMK, czyli Deutsches Milchkontor oraz duńska Arla Foods.

Giganci mleczarstwa łączą siły – fuzja Arli i DMK staje się faktem

Stroną przejmującą miałaby być tutaj duńska spółdzielnia. W wyniku połączenia powstałby drugi co do wielkości podmiot na unijnym rynku mleka. Większy zakres działalności prowadzi jedynie francuski Lactalis ze sprzedażą na poziomie 27 miliardów euro osiąganą w 250 fabrykach ulokowanych na świecie.

W ostatnich latach spekulowano już o kilku dużych połączeniach, które miałyby dotyczyć największych podmiotów skupowych. Jeszcze niedawno spekulowano na temat połączenia duńskiej Arli z holenderską spółdzielnią Friesland Campina. Finalnie informacje tego rodzaju zazwyczaj były dość szybko dementowane. Jednak ta z zeszłego tygodnia, a dotycząca DMK i Arli, została potwierdzona przez zarządzających nimi we wspólnym oświadczeniu.

12 000 gospodarstw mlecznych pod jednym szyldem. Cel: maksymalna efektywność

W skład powstałej spółdzielni mleczarskiej wchodziłoby nieco ponad 12 000 gospodarstw rolnych, będących jej członkami. Celem połączenia według wydanego wspólnie komunikatu jest stworzenie najefektywniejszej spółdzielni mleczarskiej w Europie.

Obecnie Arla jest drugą co do wielkości spółdzielnią mleczarską pochodzącą z Europy. Jedyną niewiele większą jest holenderska Friesland Campina. Wyjściowa sprzedaż nowo utworzonego podmiotu, który miałby działać pod nazwą Arla, wynosiłaby blisko 20 mld euro. Dla porównania, wartość sprzedaży wszystkich produktów nabiałowych w Polsce wynosiła 36,2 mld złotych (8,4 mld euro).

Czy Bruksela poprze fuzję? Raport Draghiego daje zielone światło

Siedziba firmy mieściłaby się w mieście Viby w Danii, a stanowisko prezesa objąłby Jan Toft Nørgaard. Peder Tuborgh pozostanie dyrektorem generalnym, a Ingo Müller zostanie mianowany wiceprezesem wykonawczym zespołu kierowniczego Arla, aby pokierować integracją po fuzji.

Niemniej, aby do tego doszło, muszą wypowiedzieć się urzędy antymonopolowe. O ile kiedyś mogłoby to budzić pewne wątpliwości, to dziś zgoda jest całkiem realna. Bruksela w ostatnim czasie przychylnym okiem patrzy na możliwość koncentracji tak dużych przedsiębiorstw, co jest efektem tzw. Raportu Draghiego mówiącego o przywracaniu konkurencyjności Unii Europejskiej. Mówiąc wprost, dopuszczono tworzenie tak zwanych "czempionów‘‘ w poszczególnych sektorach gospodarki w wyniku konsolidacji mniejszych podmiotów.

Dominacja Arli – kto naprawdę zyska na połączeniu z DMK?

Nietrudno zauważyć, że dominującą rolę w całym procesie odgrywaliby Duńczycy. Arla jest większym i bardziej rozwiniętym przedsiębiorstwem, a jej produkty nawet w przypadku Polski są często widywane na sklepowych półkach. Działalność tego przedsiębiorstwa również w większym zakresie wykracza poza granice rodzimego państwa, podczas gdy niemieckie DMK znane jest na rynku wewnętrznym.

Niemniej obydwa przedsiębiorstwa produkują pełną gamę produktów nabiałowych. Zresztą niektóre z nich już od lat wytwarzają wspólnie. Arla Foods i DMK posiadają wspólny zakład produkcyjny o nazwie ArNoCo. Koncentruje się on głównie na przetwarzaniu serwatki pochodzącej z produkcji serów wytwarzanych przez DMK na wysokiej jakości koncentraty białka serwatkowego i laktozę.

Czy rolnicy stracą swoje wpływy? Obawy o monopol i niskie ceny skupu

Walne zgromadzenia, które miałoby zatwierdzić decyzję o połączeniu spółdzielni mają odbyć się 16 i 17 czerwca. Wyznaczony dzień połączenia to koniec roku 2025, czyli w nowy rok spółdzielnie weszłyby już jako jeden podmiot.

Decyzja, jaką podejmą dostawcy obydwu przedsiębiorstw będzie raczej obarczona wieloma kwestiami spornymi, a możliwe jest również, że ostatecznie do żadnego połączenia nie dojdzie.

Burzliwa historia fuzji mleczarskich

Obydwie firmy wprost mówiąc ważą zbyt dużo, aby nie pojawiły się w międzyczasie jakieś wątpliwości co do wspólnych przedsięwzięć. Wypracowywany przez Arlę poziom sprzedaży wynosi 13,8 miliarda euro, natomiast DMK 5,1 mld euro. Arla skupuje mleko od większej liczby dostawców, których jest 7600. Z kolei DMK odbiera je z 4600 gospodarstw. Wielkość skupu Arli to 13,7 miliarda kilogramów mleka surowego, czyli poziom zbliżony do całej polskiej produkcji. Z kolei skup DMK to znacznie mniej, bo 5,3 miliarda kilogramów. Wynika to z faktu, że w skład niemieckiej spółdzielni wchodzi dość znaczna grupa mniejszych gospodarstw rolnych.

W kwestii wątpliwości już pojawiły się pierwsze komentarze. Teoretycznie konsolidacja powinna przynieść same zalety. Spółdzielnie mogłyby wspólnie prowadzić działania sprzedażowe i marketingowe, zmniejszyłaby się także presja związana z konkurowaniem o surowiec. Jednak niektórzy już dostrzegają możliwość powstania oligopolu (kilku podmiotów wspólnie kontrolujących rynek), który wcale nie wpływałby pozytywnie na sytuację rolników.

Fuzja Arli i DMK pod znakiem zapytania. Co przyniesie 2025 rok?

Karsten Hansen, będący przewodniczącym Federalnego Stowarzyszenia Niemieckich Producentów Mleka (BDM) stwierdza wprost, że w wypadku firmy o obrotach wynoszących 19 mld euro i liczącej ponad 12 000 członków można mieć wątpliwości czy interesy ekonomiczne producentów mleka w ogóle będą brane pod uwagę.

Porusza się również temat ograniczenia możliwości rolników zmiany podmiotu skupowego. Podaje przykład połączenia Nordmilch i Humana, które nastąpiło w celu utworzenia DMK. W tamtym czasie jednym z argumentów były niskie ceny mleka, które miałyby wzrosnąć. Jednak stało się wręcz odwrotnie – nastąpił ich spadek.

Podobne zdanie prezentuje Bernd Schmitz, federalny dyrektor Niemieckiej Grupy Roboczej ds. Rolnictwa Wiejskiego (AbL) stwierdzając, że największa niemiecka spółdzielnia mleczarska zbyt często znajduje się na końcu listy, jeśli chodzi o ceny płacone dostawcom mleka w porównaniu ze średnią krajową. Jego zdaniem, dziś nie występuje potrzeba występowania gigantycznych globalnych korporacji zorientowanych na rynek, ale kilku mniejszych skoncentrowanych bardziej regionalnie mleczarni.

Z kolei od rolników będących członkami niemieckiej spółdzielni płyną wnioski związane z połączeniem warunkowym, co wynika z wcześniejszych doświadczeń związanych ze spadkami cen po konsolidacji dużych podmiotów skupowych.

Jakie argumenty przeważą i czy dojdzie do powstania gigantycznej europejskiej spółdzielni mleczarskiej okaże się już wkrótce. Niemniej widać już teraz, że droga do podjęcia ostatecznej decyzji będzie wyjątkowo burzliwa.

image
Spółdzielnie mleczarskie

Wielka mleczarnia płaci rolnikom rekordową cenę za mleko

Artur Puławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. maj 2025 15:40