Mleko w sklepie tańsze niż woda! Za wojnę marketów płacą rolnicyFacebook/KonradKrupinski
StoryEditorPromocja na mleko

Mleko w sklepie tańsze niż woda! Za wojnę marketów płacą rolnicy

24.04.2024., 12:00h
Znana sieć handlowa ponownie zaskakuje promocjami na mleko, którego litr kosztuje mniej niż butelka wody! Co na to rolnicy?

Producenci mleka od dwóch lat są w kryzysie. Ceny mleka w skupie ponownie spadają, a comiesięczna wypłata „kurczy się w oczach”. Nic z tego nie robią sobie sieci handlowe, nawołujące konsumentów do zakupu litra mleka za 1,40 zł! Rabaty obejmują również sprzedaż masła czy sera. Rolnicy są oburzeni. Co dalej z polskim mleczarstwem?

W artykule przeczytasz o tym:

Sytuacja w polskim mleczarstwie

Wiceprezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego Konrad Krupińki ponownie alarmuje o przerażających obniżkach cen mleka w znanej sieci supermarketów. O zabójczych promocjach na mleko i masło pisaliśmy już na początku lutego br. Wówczas znana sieć handlowa zapraszała klientów do zakupu mleka w promocyjnej cenie 1,65 zł/l przy zakupie 6 szt., co dawało promocję równą 58%. Teraz w supermarketach tego samego koncernu można dostać mleko za 1,40 zł/l przy zakupie 12 kartonów.

Poza tym sieć sklepów wprowadziła „kwietniowe rabaty godzinowe” i z tej okazji sprzedawała ser żółty w cenie 13,47 zł/kg przy zakupie dwóch sztuk.

Spore rabaty objęły również masło, które w przypadku jednej marki kosztowało 2,49 zł za kostkę przy zakupie 2 szt., a w przypadku drugiej 3,99 zł za kostkę przy zakupie 3 szt.

Polskie mleczarnie obniżają ceny

W połowie lutego br. „Porozumienie dla Mleczarstwa” wystąpiło do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o „podjęcie działań mających na celu ustabilizowanie sytuacji na rynku zbytu towarów rolnych, w tym przetworów mlecznych” po to, by zapewnić warunki do faktycznej, realnej konkurencji na tym rynku.

Obniżki cen mleka w skupach są bowiem pokłosiem wzrostu cen kosztów produkcji przy jednoczesnym braku wzrostu cen zbytu towarów produkowanych przez zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego. Od 2022 r. zakłady przetwórstwa mleka, a w tym spółdzielnie mleczarskie mierzą się z wysokimi kosztami jego przerobu, których nie są w stanie zrównoważyć cenami zbytu wyrobów, ponieważ te od wiosny 2023 r. nieustannie tanieją.

Treść całego apelu „Porozumienia dla Mleczarstwa” dostępna jest TUTAJ.

Dumpingowe ceny masła w supermarketach

Z kolei na koniec lutego w sprawie dumpingowych cen masła w supermarketach do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wpłynęło pismo od Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, w którym ówczesny prezes Waldemar Broś zaapelował o zainteresowanie się sprawą i podjęcie zdecydowanych działań. Uwagi dotyczyły więcej niż jednej sieci supermarketów, o czym więcej przeczytasz w artykule pt. „Dumpingowie ceny masła w supermarketach. Mleczarnie zawiadamiają UOKiK”.

Rewizja działań Jeronimo Martins Polska

Natomiast na początku marca br. KZSM wystosował kolejne pismo, tym razem do spółki Jeronimo Martins Polska z prośbą o „zdecydowane zrewidowanie działań na podstawie realnych kryteriów rynkowych”. Były prezes związku wprost stwierdził, że działania sieci są „nie tylko szkodliwe dla branży, ale również dla gospodarki krajowej”, co dla znajdującego się drugi rok w kryzysie polskiego mleczarstwa jest zabójcze, o czym pisaliśmy w artykule pt. „KZSM do sieci Biedronka: wasze działania szkodzą polskim mleczarniom i rolnikom”.

Spada sprzedaż nabiału

Od lutowego wystąpienia „Porozumienia dla Mleczarstwa” minął ponad miesiąc, a w polskim mleczarstwie poprawy jak nie było, tak nie ma. Nowy prezes KZSM Wiesław Żebrowski w wywiadzie udzielonym dla „Tygodnika Poradnika Rolniczego” jednoznacznie stwierdził, że „w branży mleczarskiej jest tragedia”.

W branży mleczarskiej jest tragedia. Spółdzielnie mleczarskie mają magazyny zapchane po sufit. Spadła sprzedaż nabiału, co obserwuję choćby na przykładzie spółdzielni, którą kieruję. Podobnie jest w innych zakładach. Do Polski zaczyna napływać mleko z Niemiec, bo stajemy się niekonkurencyjni w stosunku do zagranicy. Dochodzi nam dodatkowe obciążenie, czyli wpłaty na rzecz Funduszu Ochrony Rolnictwa. W przypadku dużych spółdzielni to będą miliony złotych rocznie. Mniejsze zapłacą po kilkaset tysięcy. Branży bardzo trudno będzie wytrzymać kolejne obciążenia narzucane przez państwo. Komplikuje się sprawa transportu, rosną stawki frachtu ze względu na sytuację na Morzu Czerwonym. Na rynki tradycyjnie zaopatrywane przez mleczarnie z Europy wchodzą produkty nowozelandzkie. Okaże się, że proszkiem mlecznym przyjdzie nam pola wapnować – powiedział Żebrowski.

Przeczytaj wywiad z Wiesławem Żebrowskim: „W mleczarstwie jest tragedia”.

Ceny mleka w marcu

Marzec okazał się kolejnym miesiącem, w którym ceny mleka zostały obniżone, o czym więcej przeczytasz w artykule:

image
Ceny mleka

Ceny mleka znowu spadły. GUS podaje stawki dla województw

Oprac. Justyna Czupryniak

Źródło: Facebook/KonradKrupinski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. kwiecień 2024 12:35