StoryEditorWiadomości rolnicze

Na oko TMR-u nie zrobisz

12.06.2014., 12:06h
Żywiąc przeżuwacza, żywimy mikroflorę jego żwacza – zasadę tę znają niemal wszyscy hodowcy bydła. W praktyce okazuje się jednak, że często w żywieniu TMR-em popełnianych jest wiele błędów, które wynikają z niedopatrzenia hodowców, a najczęstszym z nich jest nieprawidłowe rozdrobnienie komponentów dawki, co powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu żwacza.  

Aby TMR spełniał swoje zadanie musi posiadać nie tylko odpowiednią wartość pokarmową, ale również właściwą strukturę, której przygotowanie uzależnione jest od wielu czynników, w tym od wozu paszowego, sprawności oraz czasu rozdrabniania i mieszania. Pamiętajmy, że im mniejsze cząsteczki pobierane są przez krowy, tym tempo przepływu paszy przez przewód pokarmowy jest szybsze, a tym samym jej wykorzystanie mniejsze.

Strukturę paszy bardzo łatwo jest zbadać w gospodarstwie za pomocą sit. W prawidłowo sporządzonej mieszaninie po wytrząśnięciu na górnym sicie powinno pozostać 6–10 proc., na środkowym 30–50 proc., a na podstawie 40–60 proc. Obecnie Amerykanie zalecają, by na górnym sicie pozostawało powyżej 10 proc. TMR-u. Długie cząstki drażnią ściany żwacza, co wywołuje odruch odłykania. W trakcie przeżuwania paszy drażnione są ślinianki, co zwiększa wydzielanie śliny, która ma właściwości buforujące pH żwacza. Szacuje się, że krowa wydziela około 270 ml śliny w czasie minuty przeżuwania. W ślinie zaś znajduje się naturalny bufor, którym jest kwaśny węglan sodu w ilości 7 g/l śliny.

Niestety, często zdarza się, że TMR jest zbyt mocno pocięty, a jego najdłuższe elementy mają około 1 cm. Tak sporządzana dawka nie zagwarantuje nam dobrej produkcji mleka, ani też nie jest dla naszych krów zdrowa. Postać fizyczną dawki możemy wówczas uratować dodatkiem słomy pociętej na sieczkę o długości cząsteczek od 5 do 7 cm. Czasami do otrzymania prawidłowej struktury TMR-u musimy usunąć lub dodać noże w wozie paszowym lub też wydłużyć lub skrócić mieszanie.

 Na strukturę TMR-u wpływa również jakość węglowodanów, a zwłaszcza cząsteczek skrobi. Optymalna i bezpieczna zawartość suchej masy w dawce TMR nie powinna przekraczać 45%. Zbyt suchy TMR sprawia, że krowy wybierają pasze np. treściwe, co sprzyja występowaniu kwasicy. Gdy zawartość suchej masy wynosi powyżej 50–55 proc. konieczne jest dodawanie wody, melasy lub pasz melasopochodnych, tak by zmniejszyć jej zawartość. W takiej sytuacji zbawienne mogą okazać się także wysłodki kiszone, które możemy obkleić paszą treściwą.

Ilość dodawanej wody powinna być starannie obliczona, ponieważ w przypadku zbyt mokrego TMR-u istnieje niebezpieczeństwo zagrzewania się na stole paszowym. Wówczas krowy będą pobierać go mniej i zmniejszą wydajność mleka.

Żywienie TMR-em niesie za sobą ryzyko przekondycjonowania krów. Jeżeli chcemy tego problemu uniknąć, to musimy przywiązywać większą wagę do grupowania krów. Zaleca się podział stada na 3 grupy krów w laktacji, których średnie różnią się o 10–12 kg mleka. Gdy w stadzie jest duża zmienność wydajności, kondycji, gdy są kłopoty z cielnością, a pozwalają na to warunki lokalowe, to warto wprowadzić dodatkowo 4 grupę. Bardzo uzasadnione jest trzymanie pierwiastek w osobnej grupie.

A co robić, kiedy w stadzie nie mamy podziału na grupy? Wartość pokarmową TMR-u należy bilansować wtedy na wydajność mleka o 30 proc. powyżej średniej stada. Przy podziale na 2 grupy, dawkę należy bilansować na wydajność 20 proc. powyżej średniej dla grupy, natomiast przy 3 grupach produkcyjnych TMR należy bilansować na wydajność o 10 proc. powyżej średniej dla grupy.

Żywienie mieszaniną pełnoporcjową możliwe jest także w mniejszych oborach. Podstawą jest wówczas TMR bazowy np. pokrywający zapotrzebowanie na 20 kg mleka. Zadawany jest on krowom najmniej wydajnym. Tym o wyższej wydajności dodaje się pasz treściwych w ilości pozwalającej pokryć zapotrzebowanie np. na 30 kg mleka. 

 Ile kilogramów TMR powinna zjeść krowa? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Krowy w szczycie laktacji, tj. około 10 tygodnia po wcieleniu powinny pobrać suchej masy równej 4% swojej masy ciała. Dla przykładu, krowa o masie 650 kg x 4% powinna pobrać 26 kg suchej masy TMR. Zjedzenie takiej ilości nie jest jednak łatwą sprawą. Żeby to osiągnąć, musimy zrobić wszystko co jest możliwe, aby zwierzęta jadły stosunkowo dużo. Jednym z najbardziej znanych faktów jest to, że krowy lubią jeść zaraz po udoju. Dlatego powinniśmy się postarać, aby prosto z hali udojowej trafiały one na stół paszowy wypełniony świeżym TMR-em. W szczycie laktacji krowy pobierają paszę do 12 razy na dobę za każdym razem spędzając przy stole paszowym średnio 23 minuty. TMR dla krów wysokoprodukcyjnych powinniśmy przygotowywać dwa razy na dobę. Dobrą praktyką jest również zachęcanie krów do jedzenia poprzez możliwie częste podgarnianie TMR-u.

Beata Dąbrowska

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 21:24