StoryEditorDobry hodowca

Pan Stefan budował drogi w Iraku, a żona była księgową. Teraz mają gospodarstwo na 120 sztuk bydła

17.01.2021., 17:01h
– Od przeznaczenia nie da się uciec – tymi słowami rozpoczęła naszą rozmowę Elżbieta Świeżak. – Gdyby nie moje zamiłowanie do rolnictwa, z pewnością razem z mężem nadal pracowalibyśmy zawodowo. Przeznaczenie przeznaczeniem, jednak gdyby nie ogrom pracy, nauka praktycznie od podstaw i determinacja, nie byłoby osiągnięć, którymi dziś poszczycić się mogą Elżbieta i Stefan Świeżakowie z Poszewki, należący obecnie do grona czołowych hodowców bydła mlecznego w kraju.

Jak księgowa i budowniczy rozpoczęli swoją hodowlę bydła mlecznego?

Gospodarstwo państwa Świeżaków nie ma długich tradycji hodowlanych i powstało praktycznie od zera zaledwie 15 lat temu.

Do tego czasu pracowałam jako księgowa, mąż jako budowniczy dróg, również w Iraku. Już po dwóch latach pracy na stanowisku księgowej wiedziałam, że praca w papierach i zamknięciu nie jest dla mnie. Szukałam więc pomysłu na siebie, pomagając jednocześnie rodzicom w prowadzeniu niewielkiego gospodarstwa – wspomina pani Elżbieta.

Punktem zwrotnym w hodowlanej historii rodziny było przekazanie gospodarstwa przez rodziców pani Elżbiety oraz dokupienie dodatkowego areału od rodziny. Łącznie było to 17,5 ha. Do 6 przejętych po rodzicach krów zaczęły dołączać kolejne zakupione przez pana Stefana jałówki. Aż przyszedł czas na podjęcie konkretnej decyzji, którą przyspieszył fakt ostatnich chwil obowiązywania niższych stawek podatkowych na materiały budowlane. Zapadła więc decyzja o rozwoju hodowli bydła mlecznego w gospodarstwie. W 2004 roku wyrosła w nim nowa, wolnostanowiskowa obora na 70 krów z halą udojową rybia ość 2x4 stanowiska....
Pozostało 85% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. maj 2024 05:59