StoryEditorDobry hodowca

Rolnicy z Mazowsza cenią wydajność życiową krów. Pierwsza 100-tysięcznica to prezent ślubny

07.02.2022., 15:02h
Wydajność laktacyjna na poziomie 9200 kg mleka to dla Anny i Sebastiana Pielechów wynik w pełni zadowalający. Przy wysokich cenach pasz białkowych nie zamierzają intensyfikować dawki żywieniowej. Zależy im natomiast na jak najdłuższym użytkowaniu przeciętnej krowy, które już teraz jest godne podziwu i wynosi 5 laktacji. Hodowcy doczekali się także pierwszej, ale jak zapewniają, nie ostatniej krowy stutysięczniczki.

Wysoka wydajność życiowa bardziej opłacalna niż wysoka wydajność laktacyjna

Wydajność życiową stawiamy ponad wydajność laktacyjną, zatem interesuje nas jak najniższe brakowanie. Nasza pierwsza stutysięczniczka, czyli krowa, która za życia dała ponad 100 tys. kg mleka, obecnie jest w 11 laktacji. To szczególna sztuka o imieniu Urlika, którą zakupiliśmy w Niemczech za pieniądze zebrane z prezentów weselnych. W sumie kupiliśmy wtedy 2 pierwiastki. Takie były początki rozwoju naszej hodowli, a ojciec Urliki to niemiecki buhaj Max – powiedział Sebastian Pielech dodając, że krowy o wysokich wydajnościach życiowych „wolniej wchodzą na wysokie obroty” i w pierwszych laktacjach nie osiągają stosunkowo wysokich wydajności.
Tak właśnie było z Urlikią, która w pierwszej laktacji dała 7 tys. kg mleka, w drugiej i trzeciej ponad 8 tys., a od czwartej laktacji regularnie dawała ponad 10 tys. kg białego surowca w 305 dni doju. To pokazuje, że nie zawsze opłaca się skreślać krowę po pierwszej laktacji, tym bardziej, że jest to jeszcze okres wzrostu i nierównej konkurencji z krowami wieloródkami.

Dodatkowa kasa za jałówki

Sebastia...
Pozostało 83% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 15:11