Rolnik z Goświnowic utrzymuje krowy w popegeerowskiej oborze i doi średnio 11 tys. kg mleka od sztuki

Wysokie wydajności u krów w starszych budynkach - jak to osiągnąć?

Na początku lipca br. nasze reporterskie szlaki zaprowadziły nas do Goświnowic, gdzie doskonale funkcjonuje – użytkowana od wielu lat – popegeerowska obora. Niegdyś uwięziowa, dziś – oczywiście po modernizacji i adaptacji – wolnostanowiskowa. Jej właściciele zrobili, co tylko było możliwe, by utrzymywanym w niej krowom zapewnić jak najlepsze warunki dobrostanu. Wydaje się, że nie było to łatwe zadanie, bo i wewnątrz obiektu znajduje się wiele betonowych słupów, budynek jest stosunkowo niski, a korytarz paszowy nieco za wąski. Niemniej, udało się stary projekt zaadaptować tak, by krowy mogły cieszyć się wolnym ruchem, odpoczywać na legowiskach suto ścielonych słomą i mieć swobodny dostęp do stołu paszowego oraz dojarni, która wyposażona jest w halę typu tandem 2 x 4 stanowiska.

– Od wielu lat prace hodowlane w naszym stadzie zmierzały m.in. do uzyskania krów o dużym kalibrze, stąd też w rozrodzie, w większości wykorzystujemy nasienie buhajów amerykańskich – informuje Marian Renkas, zootechnik gospodarstwa. – Duże zwierzęta to wysoko zawieszone wymio...