Dobry hodowca

Rolnik z Podlasia ma patent na obniżanie kosztów produkcji mleka

Kiedy trudno jest zbić koszty ze względu na wysokie ceny środków do produkcji, trzeba szukać innych rozwiązań, które pozwolą na osiągnięcie wymiernych oszczędności bądź też nie dopuszczą do strat związanych np. ze stresem cieplnym. Wie o tym dobrze Maciej Gołębiewski, który jest zadowolony zarówno z systemu wstępnego schładzania mleka, jak i wentylatorów osiowych o średnicy 5 m każdy.

Rolnik od trzech lat użytkuje oborę wolnostanowiskową z automatycznym dojem

Budynek wyposażyła firma GEA w taki sprzęt jak: robot udojowy, robot do podgarniania paszy, robot do czyszczenia rusztów, czochradło aktywne, schładzalnik mleka o pojemności 5200 l oraz system wstępnego schładzania mleka oparty na płytowym wymienniku ciepła.

– Zanim jeszcze mleko trafi do schładzalnika, to przepływa przez płytowy wymiennik ciepła, gdzie schładzane jest zimną wodą. Jednocześnie woda zostaje podgrzana i trafia do poideł, co zapobiega ewentualnemu zamarznięciu poideł w okresie zimowym. Dzięki temu systemowi mleko zostaje znacznie schłodzone bez udziału energii elektrycznej i stąd wynikają konkretne oszczędności. Zimą wstępne schładzanie pozwala obniżyć temperaturę mleka z 35^oC do 10^oC i rzadko można zaobserwować, kiedy schładzalnik mleka pracuje. Latem mleko wpływające do schładzalnika po przejściu przez wymiennik płytowy ma temperaturę w granicach 15–17^oC – wyjaśnił Maciej Gołębiewski.

Obora ma 10 m wysokości w kalenicy