StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy rolnicy dostaną 1000 złotych dotacji do nawozów?

07.01.2022., 16:01h
Organizacje rolnicze domagają się dopłat na zakup nawozów w kwocie 1000 zł do hektara. Czy resort rolnictwa zdecyduje się na taki krok? W następnym tygodniu na szczeblu ministerialnym mają się odbyć rozmowy w sprawie wsparcia rolników.

Ceny nawozów szaleją już od kilku miesięcy. Ale w ostatnich tygodniach mamy swoiste apogeum drastycznych podwyżek. Saletra kosztuje ponad 3000 zł/t, a mocznik już ok. 4500 zł.  Dla porównania, na początku 2021 roku ceny tych nawozów wynosiły odpowiednio ok. 1300 i 2000 zł/t.

Wielu rolników nie stać na zakup tak drogich nawozów. Dlatego albo sypną go dużo mniej, albo wcale. A sezon wiosenny już za pasem – zawsze o tej porze roku producenci rolni już zaczynali gromadzić nawozy potrzebne do zasilenia roślin.

- Nie mam żadnych nawozów, moi koledzy też nie. Nie stać mnie na płacenie takich horrendalnych kwot, zwłaszcza, że jabłka, które, produkuję sprzedaję za marne grosze, bo państwo nie zadbało o rozwój eksportu po rosyjskim embargo. Rolnik jak zwykle został zostawiony sam sobie. Nawozu więc nie sypnę, bo nie mam za co go kupić, a jabłka w przyszłym sezonie rzucę od razu na taśmę – deseru nie będzie, bo przez brak nawozów nie będzie jakości. Zresztą prąd zdrożał mi w tym roku o 40 proc., to i tak nie będzie sensu uruchamiać komory przechowalniczej – wyjaśnia nam pan Marek, sadownik z okolic Błędowa.

Organizacje rolnicze apelują o 1000 złotych dotacji do nawozów

W takiej dramatycznej sytuacji są tysiące rolników w Polsce. Dlatego organizacje rolnicze apelują o wprowadzenie tarczy antykryzysowej dla rolników. Miałaby ona doprowadzić do zahamowania wzrostu cen nawozów i ustabilizowania ich na poziomie zapewniającym opłacalność produkcji rolniczej.  

Samorząd rolniczy wystąpił więc z wnioskiem o dopłaty do nawozów mineralnych w wysokości 1000 zł do hektara.

Rolnicy mieliby je dostać na podstawie okazania faktury zakupu.

- Ceny nawozów wzrosły o 300 proc., a dopłata pozwoli na częściową niwelację skutków wzrostu kosztów produkcji rolnej. Przez to zapewni mniejszy wzrost cen produktów rolnych dla konsumentów i zapobiegnie spadkowi produkcji rolnej – argumentuje Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady izb Rolniczych. 

AgroUnia: nie chcemy dopłat, tylko normalnych cen

Innego zdania jest natomiast AgroUnia. Lider tej organizacji Michał Kołodziejczak uważa, że teraz najważniejszym zadaniem resortu rolnictwa i aktywów państwowych jest obniżenie ceny nawozów, a nie dopłata do ich zakupu. 

- Unormalnijcie ceny nawozów. Najpierw nas oszukujecie i chcecie zedrzeć dwa razy tyle ile, niż wam się należy, a później powiecie, że nam trochę tych pieniędzy oddaliście – mówi Kołodziejczak.

Wytyka też spółkom Skarbu Państwa, m.in. Grupie Azoty, że podpisała kontrakt na dostawę gazu na ten rok, w momencie, gdy jego cena była rekordowo wysoka.

- Producenci w innych krajach podpisali umowy dopiero, gdy cena spadła, a nasi, gdy stawki poszły w górę o rekordowe 40 proc. To znaczy, że do rządzenia spółkami dorwali się debile – ocenia Kołodziejczak. 

Przyznał, że sam wstrzymuje się z kupnem azotu, bo przewiduje, że wkrótce jego cena spadnie.

Jak ministerstwo rolnictwa zamierza pomóc rolnikom ws. wysokich cen nawozów?

A co na te wszystkie postulaty rolników mówi samo ministerstwo rolnictwa? Jak wyjaśniał nam Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa, resort cały czas przygląda się sytuacji na rynku nawozów, ale póki co nie ma narzędzi, by zaradzić na te podwyżki.

-  Problem wysokich cen znamy bardzo dobrze, doskonale go rozumiemy i absolutnie nie odwracamy się od rolników w tej trudnej sytuacji. Dziś jednak nie mamy narzędzi, by zawalczyć o niższe ceny, ale pracujemy nad tym. Prowadzimy też rozmowy w Komisji Europejskiej, choć widzimy dystans ze strony Brukseli – powiedział Ciecióra.

Nie wykluczył jednak, że może pojawić się jakaś forma wsparcia finansowego.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w następnym tygodniu dojdzie do spotkania przedstawicieli resortu rolnictwa z kierownictwem ministerstwa aktywów państwowych w sprawie trudnej sytuacji na rynku nawozów. Być może wtedy zostaną ustalone konkretne formy wsparcia, na które czekają wszyscy producenci rolni. 

A takie jest wsparcie jest szczególnie potrzebne w kontekście dzisiejszych wyliczeń GUS, z których wynika, że inflacja pobiła kolejny rekord i wynosi 8,6 proc. Ceny żywności w grudniu tak mocno poszły w górę, że zdumiało to nawet ekonomistów. Jeśli więc rząd nie pomoże rolnikom w zmniejszeniu kosztów produkcji, w kolejnych miesiącach ceny artykułów spożywczych na półkach sklepowych pójdą w górę jeszcze bardziej.  

Kamila Szałaj, fot. M. Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
02. maj 2024 19:41