StoryEditorWiadomości rolnicze

Dotowane polisy kończą się

10.10.2016., 13:10h
Zakłady ubezpieczeniowe uruchomiły jesienną kampanię zawierania umów ubezpieczenia upraw rolnych. W tym roku państwo dopłaca do 65% składki. Pula zarezerwowana na ten cel w budżecie państwa jest jednak podobna do tej z lat ubiegłych, kiedy to dopłata wynosiła 50%. W stosunku do ubiegłego roku wzrosły także sumy ubezpieczenia. Pieniądze na dotowane polisy skończą się tej jesieni bardzo szybko.

Wzorem lat ubiegłych minister rolnictwa zawarł umowy w sprawie stosowania w 2016 r. dopłat ze środków budżetu państwa do składek ubezpieczenia upraw rolnych lub zwierząt gospodarskich z trzema zakładami ubezpieczeń, tj. z PZU SA, Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” oraz Concordia Polska TUW.

Została połowa
W ustawie budżetowej na ten rok na ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, w tym na dopłaty do składek producentów rolnych, przewidziano łącznie 200,717 mln zł. Jak poinformował nas resort rolnictwa, zgłoszony przez zakłady ubezpieczeń przy podpisaniu umów limit dopłat na 2016 r. wynosi łącznie 200 mln zł. W pierwszym półroczu bieżącego roku zakłady zawarły 90 733 umowy ubezpieczenia upraw rolnych. Dopłaty z budżetu państwa do składek z tytułu zawarcia tych umów wyniosły w tym czasie 97 932 014,60 zł.

Ministerstwo podało, iż w pierwszym półroczu 2016 r. ubezpieczonych zostało 1,335 mln ha upraw rolnych. Przewidziana pula została więc wykorzystana prawie w połowie.

Resort podkreślił, iż w związku z brakiem wystąpienia przez zakłady ubezpieczeń z wnioskami o dotację celową na pokrycie części odszkodowań wypłaconych rolnikom z tytułu szkód spowodowanych w bieżącym roku przez suszę, nierozdysponowana dotychczas kwota 717 tys. zł zostanie przeznaczona na zwiększenie limitu dopłat do składek ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.



Z dotacją i bez niej
Concordia jesienny okres sprzedaży dotowanych polis rozpoczęła 3 października. Podobnie zrobiły PZU oraz Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”.

– Ze względu na ograniczoną pulę dopłat w tym roku, które w dużej mierze zostały już wykorzystane w sezonie wiosennym, zbliżający się sezon będzie szczególny. Rolnikom, dla których nie wystarczy dotacji państwowych, będziemy mogli zaoferować ochronę ubezpieczeniową na zasadach komercyjnych (bez dopłaty z budżetu państwa) – mówi Andrzej Janc, dyrektor biura ubezpieczeń rolnych w Concordii Ubezpieczenia.

Jesienna oferta PZU obejmuje ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa oraz niedotowane.
– Producenci rolni sami decydują, od czego chcą ubezpieczyć swoje uprawy – mogą wybrać pojedyncze ryzyka lub cały ich pakiet – mówi Katarzyna Bem, dyrektor biura zarządzania produktami w PZU SA.

Dotowany „Pakiet jesień” wykupiony w tym towarzystwie chroni w przypadku gradu, przymrozków wiosennych oraz ujemnych skutków przezimowania. Dla rzepaku ozimego występuje w dwóch wariantach: z limitem odpowiedzialności za ryzyko ujemnych skutków przezimowania do 17% lub do 25%. Pojedyncze ryzyko ujemnych skutków przezimowania w rzepaku można kupić tylko w wariancie odpowiedzialności do 17%. W ubezpieczeniu zbóż odpowiedzialność za ryzyko ujemnych skutków przezimowania wynosi zawsze 25%.

Katarzyna Niegowska, dyrektor biura promocji i organizacji sprzedaży Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”, podkreśla, iż w przypadku dużego przedsiębiorcy dla ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa wymagana jest uprzednia zgoda Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W jesiennej akcji w tym towarzystwie ubezpieczane są zazwyczaj uprawy ozime (rzepak i zboża) i wieloletnie (nasadzenia) – głównie od ryzyka ujemnych skutków przezimowania lub w pakiecie trzech ryzyk: ujemne skutki przezimowania, grad i przymrozki.

Jak informują redakcję nasi Czytelnicy, polisy w jesiennej kampanii są droższe od tych, jakie zawierali w ubiegłym roku. Poza tym, już teraz, kiedy tak naprawdę rozpoczął się jesienny sezon ubezpieczania upraw, powstaje problem z zawarciem dotowanego ubezpieczenia. Bywa, że rolnicy muszą decydować się na zawarcie pakietu, w którym znajdzie się rzepak, nawet w sytuacji, kiedy go jeszcze nie wysiali. Powstaje także problem z objęciem ochroną jęczmienia ozimego. Niewykluczone, że zanim ten numer „Tygodnika” trafi w Państwa ręce, pieniędzy na dotowane polisy już nie będzie. Szkoda, że resort rolnictwa tego nie przewidział, podnosząc dopłatę do składek.

  • Trwają prace nad zmianą przepisów
    W przyszłym roku na dotację do ubezpieczeń rolnych planuje się przeznaczyć aż 925 mln zł. Tak zakłada rządowy projekt zmiany ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Przy czym dotacja będzie się należała, jeśli rolnik wykupi polisę, która będzie chroniła uprawę od 10 ryzyk, zaproponowana zaś przez zakład ubezpieczeń stawka wyniesie nie więcej niż 9% sumy ubezpieczenia. W przypadku najsłabszych gleb klasy V i VI stawki mogłyby być podniesione odpowiednio do 12 i 15%.

    Projekt dopuszcza też zawieranie umów w minipakietach i dla pojedynczych ryzyk – po spełnieniu wymogu procentowego stawek. Ubezpieczyciele twierdzą jednak, że sumowanie ryzyk doprowadzi zawsze do przekroczenia wskazanych stawek, więc takie umowy nie będą możliwe.

    Zachętą dla rolników, zdaniem resortu rolnictwa, do zawierania takich umów będzie obniżenie o jedną trzecią składek i pojawiające się straty spowodowane pogodą.

    Obecne przepisy dopuszczają możliwość ubezpieczania upraw rolnych od wszystkich określonych w ustawie ryzyk lub wybranych przez rolnika spośród: huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi, lawiny, suszy, ujemnych skutków przezimowania lub przymrozków wiosennych. W praktyce ubezpieczenie od suszy z dotacją jest niemożliwe.

dr Magdalena Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 06:57