StoryEditorPorady prawne

Grzywna za nieopuszczenie cudzego terenu

18.05.2018., 15:05h
Czytałem niedawno w „Tygodniku” o tym, że sąsiada, który nie chce się zgodzić na wejście na swój grunt w celu wykonania prac budowlanych na sąsiedniej nieruchomości, można ukarać grzywną. Działkę sąsiada, która leży koło mojego nowo wybudowanego domu wywłaszczono. Obecnie jej właścicielem jest gmina, co potwierdzają księgi wieczyste. Sąsiad nie ma już do niej żadnych praw, ale nie pozwala wykonać przyłącza gazu do mojego domu. Policja nie chce interweniować. Czy można tak samo poprosić starostę bądź wydział mienia w gminie, aby nałożyli na sąsiada grzywnę?
Niestety, nałożenie na sąsiada grzywny w celu przymuszenia go do tego, by umożliwił wykonanie przyłącza gazu do Pana domu nie jest możliwe. Taka grzywna może mieć bowiem zastosowanie jedynie w sytuacji przewidzianej w art. 47 Prawa budowlanego. Przepis ten przewiduje, że w razie braku zgody sąsiada, starosta na wniosek inwestora wydaje decyzję o niezbędności wejścia do sąsiedniego budynku, lokalu lub na teren sąsiedniej nieruchomości.

Jeżeli mimo wydania decyzji administracyjnej sąsiad uniemożliwia jej wykonanie, może być wobec niego zastosowana grzywna przewidziana w Ustawie z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Jest to środek egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym.

W tym przypadku nie ma jednak podstaw do jego zastosowania, ponieważ działka nie jest własnością sąsiada. Nie może więc być wydana wobec niego decyzja o niezbędności wejścia na jego grunt. Pan uzyskał na to zgodę właściciela działki, więc decyzja administracyjna nie jest potrzebna.

Sąsiad może jedynie ponieść odpowiedzialność na podstawie art. 193 Kodeksu karnego lub art. 157 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z pierwszym z tych przepisów, kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Warunkiem karalności jest ogrodzenie (parkanem, murem, płotem, sztachetami, drutem, ale nie rowem), gdyż ogrodzenie wskazuje, że właściciel czy posiadacz nie życzą sobie wstępu osób trzecich na ten teren.

Natomiast art. 157 k.w. przewiduje, że kto wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuszcza lasu, pola, ogrodu, pastwiska, łąki lub grobli, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany. Jest to wykroczenie polegające na nieopuszczeniu cudzego terenu mimo żądania osoby uprawnionej. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. Tak więc, jeśli sąsiad wchodzi na cudzą działkę i nie opuszcza jej na wezwanie przedstawicieli właściciela, policja powinna wszcząć postępowanie w sprawie popełnienia przez niego wykroczenia.

Niewykluczone też, że sąsiad powinien odpowiedzieć za napaść na pracowników gazowni, jeżeli naruszył ich nietykalność cielesną lub dopuścił się gróźb karalnych.

Niezależnie od tego właścicielowi, czyli gminie, przysługuje prawo wniesienia powództwa cywilnego o zaprzestanie naruszeń prawa własności działki na podstawie art. 222 §2 Kodeksu cywilnego. Przepis ten przewiduje, że przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.

Alicja Moroz
prawnik redakcyjny

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
02. maj 2024 08:59