
350 ton pszenicy za 19 hektarów. Rolnicy chcą unieważnienia przetargu
Rolnicy ze Słupska domagają się unieważnienia dwóch przetargów na dzierżawę ziemi z KOWR. Chodzi o działki w gminie Potęgowo, obręb Rzechcino. 19 maja wylicytowano je za bardzo wysokie czynsze dzierżawne: jedną działkę 19 ha za 3535 dt pszenicy (wywoławcza wysokość czynszu 95,56 dt w stosunku rocznym), a drugą działkę 31 ha za 1701 dt pszenicy (wywoławcza wysokość czynszu 147,13 dt w stosunku rocznym).
- 350 ton pszenicy za 19 hektarów to bardzo wysoki czynsz. To wychodzi około 20 tysięcy złotych za hektar. Przecież żadna produkcja rolnicza nie daje takich zysków. Domagamy się więc weryfikacji i unieważnienia tych przetargów, bo jasne jest, że ta ziemia nie trafia w ręce aktywnych rolników. Dzierżawią to osoby, które mają status rolnika, ale w rzeczywistości nim nie są - mówi Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu Marek Ustowski, przewodniczący Rady Powiatowej Pomorskiej Izby Rolniczej Powiatu Słupskiego.
Rolnicy podejrzewają, że do przetargów startują deweloperzy, tym bardziej że obie działki leżą przy nowobudowanej trasie S6.
- Dlatego jest taka walka o te grunty. Dla nas to sytuacja kuriozalna, bo przecież z ziemia z KOWR ma trafiać do rolników indywidualnych na powiększanie gospodarstw rodzinnych, a w rzeczywistości bogaci się na niej biznes – podkreśla przewodniczący i dodaje, że takie działania są sprzeczne z interesem publicznym i nie realizują ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.
Rolnicy apelują o ponowny przetarg
Rolnicy domagają się więc ponownego przeprowadzenia przetargu w formie przetargu ofert pisemnych.
- Jako Rada wystąpiliśmy już do KOWR i ministra rolnictwa o unieważnienie przetargów i zorganizowanie przetargu ofert pisanych. Wtedy czynsz dzierżawny nie ma aż takiego znaczenia; liczą się inne kryteria – zaznacza Ustowski.
Tygodnik Poradnik Rolniczy wystąpił do KOWR z prośbą o komentarz, dlaczego państwowa ziemia nie trafia do rolników indywidualnych.
Kamila Szałaj