
W gminie Kalisz Pomorski (woj. zachodnio-pomorskie) powstaje Ośrodek Produkcji Rolniczej Giżyno o powierzchni 622 ha. KOWR tworzy go na gruntach, z których spółka Goodvalley nie wyłączyła 30 proc. w myśl ustawy z 2011 roku. Znajduje się tam m.in. ferma trzody chlewnej z biogazownią i grunty do produkcji roślinnej.
OPR Giżyno nie dla rolników indywidualnych
Niedawno KOWR opublikował ogłoszenie o zamiarze wydzierżawienia tego OPR-u. Rolnicy są tym faktem oburzeni, bo żadne gospodarstwo indywidualne nie będzie mogło przystąpić do przetargu, gdyż nie spełnia kryteriów. Przede wszystkim ośrodek jest duży – liczy ponad 620 ha. Do tego istnieje wymóg, by dzierżawca kierował nim minimum 5 lat.
- Pytanie dlaczego ten OPR jest tak duży. Przecież można było wydzielić mniejsze działki. Poza tym nikt z rolników indywidualnych nie weźmie na siebie kierowania ośrodkiem 5 lat – mówi Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu rolnik z gminy Drawno. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ministerstwo: na bazie OPR-ów mają funkcjonować nowoczesne gospodarstwa rolne
Tygodnik Poradnik Rolniczy wystąpił do ministerstwa rolnictwa i KOWR-u z prośbą o komentarz w sprawie OPR Giżyno.
W odpowiedzi resort rolnictwa zaznacza, że zdecydowana większość nieruchomości rolnych trafi do rolników indywidualnych, gdyż jest to główny kierunek rozdysponowania gruntów Zasobu WRSP.
Ministerstwo dodaje jednak, że w skład Zasobu wchodzą również duże, zabudowane i zorganizowane gospodarstwa o powierzchni 300 ha i większej.
- Powierzchnia taka i brak możliwości podziału na mniejsze nieruchomości, wyklucza zorganizowanie przetargów ograniczonych do rolników indywidualnych. Za zgodą Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, KOWR może utworzyć ośrodki produkcji rolniczej, czyli nieruchomości, które wraz z innymi składnikami mienia tworzą nierozerwalną, zorganizowaną całość gospodarczą o powierzchni przekraczającej 50 ha, której podział byłby nieuzasadniony ekonomicznie - tłumaczy ministerstwo.
Resort zaznacza, że obiekty spełniające powyższe przesłanki znajdowały się lub znajdują się w głównej mierze w dzierżawach, które to ze względów formalno-prawnych nie mogły lub nie mogą zostać wydłużone.
- KOWR sukcesywnie tworzy te ośrodki, po to, by na ich bazie mogły funkcjonować nowoczesne gospodarstwa rolne, umożliwiające prowadzenie racjonalnej gospodarki, w tym przede wszystkim produkcji zwierzęcej na znaczną skalę. Takim przykładem jest właśnie planowany do utworzenia OPR Giżyno - podkreśla ministerstwo.
Jednocześnie ministerstwo zapewnia, że wszystkie osoby, które są zainteresowane wydzierżawieniem ośrodka, będą mogły – na równych zasadach – ubiegać się o zawarcie takiej umowy, gdyż ośrodki produkcji rolniczej muszą być wydzierżawiane w drodze przetargu.
GoodValley: planujemy złożenie oferty na dzierżawę OPR Giżyno
Problem w tym, że zwykłemu rolnikowi trudno będzie spełnić warunki przetargu, zwłaszcza, że areał jest spory. Poza tym GoodValley nie ukrywa, że planuje wziąć udział przetargu na wydzierżawienie Ośrodka Produkcji Rolnej Giżyno.
- Zgodnie z przepisami określającymi zasady przystępowania do przetargów na dzierżawę ośrodków produkcji rolniczej, planujemy złożenie oferty na dzierżawę OPR Giżyno. Zależy nam na tym, aby została utrzymana ciągłość produkcji roślinnej, zwierzęcej i energii odnawialnej – w trosce o miejsca pracy, stabilność łańcucha dostaw regionalne powiązania gospodarcze i lokalną społeczność - wyjaśnia nam Karolina Rytter, Head of Communication GoodValley.
Rytter podkreśla, że grunty rolne w okolicach Giżyna gm. Kalisz Pomorski, a także położone tam budynki inwentarskie i biogazownia, stanowią od prawie 30 lat kluczowy i integralny element działalności GoodValley.
- Budynki inwentarskie zostały zmodernizowane, a biogazownia zbudowana od podstaw dzięki naszym nakładom inwestycyjnym - podkreśla.
Ale zdaniem rolników GoodValley nie powinien mieć możliwości przystąpienia do przetargu, skoro był dzierżawcą, a nie wyłączył „trzydziestek”.
Bardzo niski czynsz wywoławczy. "415 zł za hektar"
Rolnicy są też zdumieni bardzo niską cena czynszu wywoławczego, jaki KOWR ustanowił za grunty wchodzące w skład OPR Giżyno. Jest to 2 480 dt pszenicy. Czyli niecałe pół tony pszenicy za hektar.
- To jakieś 415 zł za hektar. Jest to drastycznie niska cena wywoławcza, nawet jeśli zgodnie z przepisami o dzierżawie kandydat będzie musiał płacić trzykrotność czynszu wywoławczego. Byłoby to ok. 1200 zł/ha. A my w regionie płacimy 2000, a nawet 3000 zł/ha dzierżawy państwowej ziemi – mówią rolnicy.
Kamila Szałaj