StoryEditorWiadomości rolnicze

Latająca krowa pod helikopterem. Ciężarne zwierzę uratowane z głębokiego dołu

27.07.2022., 13:07h
"Taaa, a krowy latają" to powiedzonko, którego używamy, chcąc powiedzieć, że coś jest całkowicie wymyślone. Okazuje się jednak, że takie użycie tego wyrażenia jest już nieaktualne, bo pewna krowa z niemieckiej Bawarii naprawdę miała okazję... latać. Jak do tego doszło? 

Helikopterem na ratunek krowie 

Górskie regiony mają to do siebie, że są zdradliwe. Przekonała się o tym... krowa. Ciężarne zwierzę wpadło bowiem do głębokiego dołu i nie mogło samo z niego wyjść.

Po podniesieniu alarmu przez rolnika około godziny 11.30, zdecydowano się wezwać straż pożarną do pomocy technicznej. Straż pożarna ma do tego celu specjalne "szelki ratownicze dla zwierząt", które wykorzystano w tej akcji.

Oprócz załogi śmigłowca i lekarza weterynarii, w czterogodzinnej akcji ratunkowej brały udział łącznie cztery zespoły ratownictwa górskiego i ośmiu strażaków z Lenggries – donosi merkur.de.

Jakkolwiek dziwnie brzmi ta operacja, dla zespołu ratowników górskich była niemal rutynowa: ratowanie zwierząt z terenów alpejskich rzeczywiście zdarza się od czasu do czasu. "Dlatego mamy pewne doświadczenie w tej dziedzinie" – powiedział Josef Bergmayer z pogotowia górskiego.

Krowa przywieziona helikopterem na 50-metrowej linie

- Wszystko poszło "jak w zegarku". Lekarz weterynarii uspokoił ciężarną młodą krowę, a następnie założono jej uprząż ratowniczą. Potem helikopter podniósł krowę z dziury - mówi Bergmayer, dodając: - Mieliśmy wielkie szczęście podczas operacji, że dół ma średnicę dobrych trzech metrów, więc zwierzę można było podnieść bez problemów.

Następnie krowa została przywieziona do Seekaralm helikopterem na 50-metrowej linie gdzie trafiła na pastwisko. "Najwyraźniej nie doznała żadnych obrażeń" – relacjonował Bergmayer.


Julian Koziołek
fot.  Ochotnicza Straż Pożarna w Lenggries

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 07:53