Susza 2024 – kukurydza nie wytrzymała
Jak wynika z relacji ze zbioru kukurydzy na kiszonkę w gospodarstwie Moniki i Tomka Cieślików z Pokaniewa, która została przez nich udostępniona na kanale You Tube, w tym roku nie było łatwo.
– Taki mamy rok, że musimy jeździć po polach i sprawdzać, która kukurydza nada się na kiszonkę, a którą przeznaczyć na ziarno – mówi Monika.
Zbiór kukurydzy na kiszonkę w Pokaniewie
Zbiór kukurydzy na kiszonkę u Moniki i Tomka Cieślików z Pokaniewa będących bohaterami programi stacji Fokus TV „Rolnicy. Podlasie” trwał kilka dni. Jak poinformował w nagraniu rolnik, koszenie rozpoczęło się od plantacji znajdujących się najbliżej domu, jednak susza zmusiła ich do objazdu pól i podjęcia decyzji dotyczącej tego, które odmiany kukurydzy nadają się jeszcze na kiszonkę.
– Odmiany kukurydzy o mniejszym FAO i większych wymaganiach glebowych nie poradziły sobie z suszą i uschły, przez co nie nadają się na kiszonkę. Z tego powodu musieliśmy zrobić objazd pól i sprawdzić, które odmiany się jeszcze nadają. Najważniejsze jest dla nas to, by kukurydza oddała nam zadowalający plon – stwierdził rolnik.
Ile zielonej masy zebrali Monika i Tomek z Pokaniewa?
Tomek Cieślik w podsumowaniu swojej pracy stwierdził, że najbardziej jest zadowolony z odmian Joker i Boods, które poradziły sobie z deficytem wody i pozostały zielone do końca.
– Przyszedł czas na podsumowania. Szczególnie ciekawiło nas to, jak będą plonować odmiany Joker i Boods. Zebrany plon okazał się stabilny, mimo że był to suchy rok. Odmiany te umiały zatrzymać w sobie wilgoć i do końca były zielone. Stay Green okazał się skuteczny. Kolby były bardzo duże i znakomicie zaziarnione w porównaniu z sąsiadującymi, nienależącymi do nas uprawami. Ogólny plon wyniósł od 45 do 55 t zielonej masy, czyli bardzo dużo, jak na ten rok – podsumował Cieślik.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: YT/Monika i Tomek Cieślik Pokaniewo Złote Jabłko