– Jestem taka szczęśliwa, że mam następców – powiedziała nam Elżbieta Miżwa, nie kryjąc swojego zadowolenia i prawdziwej dumy z synowej Eweliny, która z gospodarstwa nie pochodzi i pomimo zawodowej pracy, powoli wdraża się w rolnicze obowiązki.
Młodzi rolnicy z planami na rozbudowę obory
Kiedy gospodarze zaprowadzili nas do obory, pierwszym wrażeniem była czystość i porządek w niej panujący, podobnie jak w całym obejściu. Na każdym dosłownie kroku widać było ogromną w tej kwestii dbałość gospodarzy. A trzeba przyznać, że w niewielkiej, stropowej oborze uwięziowej, gdzie zadawanie wszystkich pasz, jak również usuwanie obornika odbywa się ręcznie, nie jest to łatwe zadanie. I w takim właśnie budynku Miżwowie utrzymują 16 krów mlecznych oraz 3 cielne jałówki, które po wycieleniach, już na początku przyszłego roku zwiększą produkcyjne stado.
– ...
