Ceny pszenicy i rzepaków nie chcą być wyższe, odbija żyto
W oczekiwaniu na rozpoczęcie nowego sezonu, krajowe skupu zjeżdżają z ceną pszenic, podobnie jest z rzepakiem, drożeje jedynie żyto, które jest najwyraźniej poszukiwane. Na podwyżki cen tego zboża decyduje się wiele skupów, wyłączając te ulokowane na północy Polski.
Analitycy utrzymują zapowiedzi braku podstaw do wzrostu cen pszenicy. Warto zwrócić uwagę, ze ośrodek analityczny SovEcon podwyższył swoją prognozę zbiorów pszenicy w Rosji w 2025 r. o 200 tys. ton w porównaniu z poprzednimi szacunkami, do 83 mln ton, co tylko przemawia za tym, ze Rosja utrzyma silną pozycje światowego eksportera tego zboża również w nowym sezonie. Dobre perspektywy zbiorów w Brazylii i USA oraz złagodzenie napięć na Bliskim Wschodzie sprowadzają do historycznych minimów ceny kukurydzy. Cenom tego zboża nie sprzyja także presja na ceny pszenic.
Wiele wskazuje na to, że żniwa rzepaczane zaczną się w tym roku z małym opóźnieniem. Po gwałtownych skokach i geopolitycznych zawirowaniach związanych z konfliktem Izraela z Iranem ropa zaczęła szybko tanieć, co przełożyło się na uspokojenie notowań rzepaku na giełdach. Potwierdzające się w najnowszym raporcie IGC prognozy wysokich zbiorów soi, studzą nadziej na wysokie ceny rzepaku, pomimo tego, że zarówno w Polsce jak i w Unii podaż nie zaspakaja popytu.
Konkurencyjności naszej i unijnej pszenicy na światowych rynkach nie sprzyja umacniające się euro oraz złoty. Jednocześnie coraz tańszym staje się import kukurydzy, rzepaku i olejów roślinnych, które konkurują na rynku z krajowymi dostawcami.
Na rynku żywca wieprzowego pachnie spadkiem cen, żywiec wołowy się trzyma
Na rynku żywca wieprzowego pomimo tego, że jak na razie na obniżki cen decydują się nieliczni, pachnie wyraźnie spadkiem cen. Sygnał do spadku cen dają wiodące na rynku ubojnie. Za naszą zachodnią granicą pomimo ograniczonej podaży, cenę pozostawiono na dotychczasowym poziomie, tj. 2,1 euro/kg wbc. Utrzymanie ceny tłumaczy się równowagą popytu i podaży. Jak na razie nie ma sygnałów do zwiększonego popytu, który mógłby wpłynąć na wzrost cen. Ceny nie zmieniają także Duńczycy, którzy w przeciwieństwie np. do Niemców, nie narzekają na eksport. W przypadku prosiąt na tamtejsze giełdzie utrzymano cenę za prosiaki o statusie negatywnym, a obniżono za te o statusie pozytywnym.
Popyt na bydło rzeźne jest ciągle wyższy niż podaż. Rolnicy, którzy nie są zmuszeni do sprzedaży, np. z powodu niedoboru paszy, trzymają zwierzęta do osiągniecia właściwej do sprzedaży wagi. Skupujący utrzymują cenę na wysokim poziomie.
Ceny nawozów i paliwa: brak podstaw do podwyżek
Uczestnicy rynku nawozów przez krótki okres byli pod silnym wpływem konfliktu irańsko-palestyńskiego. Sytuacja się jednak szybko uspokoiła. Od 1 lipca wchodzą w życie wyższe cła na import nawozów z Rosji i Białorusi. Patrząc na dane dotyczące importu nawozów z tych kierunków do Polski w pierwszych miesiącach tego roku, które pokazują rekordowy import oraz dane wskazujące na wzrost krajowej produkcji, nie ma realnych podstaw, przynajmniej na razie, do wzrostu cen w najbliższym czasie. Aczkolwiek niektórzy dystrybutorzy decydują się na podwyżki cen wybranych asortymentów nawozów azotowych.
Na rynku hurtowym widać już wyraźne spadki cen paliw, ale kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Zanim obniżki dotrą na stacje, minie jeszcze trochę czasu, donoszą analitycy z epetrol.pl. Przejście zmian z hurtu do detalu nastąpi wtedy, gdy właściciele stacji wyprzedadzą paliwo zakupione po wyższych stawkach. Według epetrol.pl, ceny paliw w tygodniu od 30 czerwca do 6 lipca 2025 roku nie odbiegną mocno od obecnych. Benzyna Pb95 kosztować będzie 5,83–5,96 zł/l, ON – 6,04–6,19 zł/l a autogaz – 2,76–2,82 zł/l.
dr Magdalena Szymańska
