Żniwa szarpane, ceny zbóż niepewne. A nawozy grają w kotka i myszkę [Raport rynkowy 25.07.2025]Elewarr/facebook
StoryEditorRaport rynkowy

Żniwa szarpane, ceny zbóż niepewne. A nawozy grają w kotka i myszkę [Raport rynkowy 25.07.2025]

18.07.2025., 18:00h

Ceny zbóż w Polsce lekko drgnęły, ale na przełom się nie zanosi. Stabilny poziom trzyma za to rzepak. Z kolei na rynku nawozów znów gra nerwów – dziś drożej, jutro taniej. A co ze świniami i bydłem? Jaka jest sytuacja na rynkach rolnych 25 lipca 2025?

Szarpane żniwa i dostawy, obawy o jakość nie podkręcają cen

Szarpane żniwa dają się we znaki nie tylko rolnikom, ale także punktom skupu. Choć lipiec się kończy, niektóre punkty tak na dobre nie rozpoczęły jeszcze skupu. Zboże, które zostało zebrane jeszcze przed deszczami ma dobre parametry. Skupujący nie narzekają na poziom białka w pszenicy, jeśli już to w niektórych dostawach pszenica ma niskie opadanie. Rzepaki w niektórych dostawach mają już niestety wyższą wilgotność, a jeśli chodzi o poziom zaolejenia bywa bardzo różnie. Rolnicy z coraz większym niepokojem obserwują pogodę, bo każdy dodatkowy dzień deszczu zagraża jakości ziarna i nasion.

To właśnie pogoda powoduje, że w niektórych rejonach cenniki skupu pszenicy i jęczmienia lekko drgnęły. Jeśli faktycznie pogoda namiesza w jakości, może się okazać, że będzie więcej zboża paszowego, wtedy pszenica o wysokich parametrach może zyskać na wartości. Jeśliby się tak stało, byłoby to wbrew temu, co sugerowali analitycy, jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu, którzy sugerowali, żeby pozbyć się pszenicy jakościowej.

Tak więc, rolnikom pozostaje obserwowanie sytuacji, bo to oni sami będą i tak ponosić konsekwencje swoich decyzji.

W swoim najnowszym raporcie IGC utrzymuje prognozę rekordowych światowych zbiorów kukurydzy i pszenicy. Na Matifie na cenach odbiły się silne euro i niskie ceny w USA i Rosji.

Ceny rzepaku są raczej stabilne, a różnice sięgają nie więcej niż 5–10 zł na tonie. Nie zachęca to rolników, którzy posiadają wolną powierzchnię magazynową, do sprzedaży czarnych nasion. W Unii przerabia się więcej rzepaku niż zbiera, podobnie jest u nas. Nasi zachodni sąsiedzi zaopatrywali się w rzepak ukraiński, w tym sezonie jednak może wyjechać go z Ukrainy mniej. A to za sprawą wprowadzanego przez Ukraińców 10-procentowego podatku od eksportu, który ma zachęcić do większego przerobu czarnych nasion w kraju.

Brak wzrostu popytu na mięso, blokuje wzrost cen żywca

Na rynku żywca wieprzowego nadal pachnie podwyżkami, ale ciągle ten zapach wszędzie nie dochodzi. Na dużej niemieckiej giełdzie cenę utrzymano na poziomie 1,95 euro/kg wbc. Agro Integracja podała cenę na nowy tydzień na poziomie 8,30 zł/kg wbc w klasie E, tj. o 5 groszy wyżej niż tygodniem, co jest porównywalne z ceną niemiecką. Z europejskiego rynku napływają sygnały, że za blokadą podwyżek nie stoi wzrost podaży a wzrost cen jest blokowany brakiem oczekiwanego wzrostu popytu na mięso.

Na duńskiej giełdzie zdrożały lekko prosięta o statusie pozytywnym, a te o negatywnym pozostały na ubiegłotygodniowym poziomie. Oferujący prosięta u nas w kraju podnieśli też lekko ceny (maksymalnie o 10 zł/szt.). Podwyżki objęły zarówno prosięta z importu, jak i krajowe. 

Wydawałoby się, że ceny bydła nie mogą być wyższe, ale i tutaj bywa różnie. Choć są to pojedyncze przypadki, to jednak znalazły się zakłady, które podniosły ceny skupu we wszystkich kategoriach.

W nawozach zabawa w kotka i myszkę, w paliwach stabilnie

Dystrybutorzy nawozów są rozgoryczeni zachowaniem naszych producentów nawozów. Za każdym razem, kiedy popyt jest nieco wyższy, kolejne dostawy są droższe a potem ni stąd, ni zowąd wprowadzają obniżki. Nie zawsze jest to spowodowane zmianą kosztów, które wpływają na koszty produkcji nawozów, bo produkcję planuje się z wyprzedzeniem, a po drugie, jak oceniają dystrybutorzy, te koszty, nie zmieniają się obecnie aż tak dynamicznie. Paraliżuje to ciągłość zamówień, to po pierwsze, a po drugie, powoduje, że również rolnicy ostrożnie podchodzą do zakupów. Ciągle saletra z importu jest lepiej dostępna niż krajowa, a ponadto różnica w cenie na korzyść tej z importu sięga 200 zł na tonie. Dystrybutorzy spodziewają się, że ruch będzie większy, kiedy rolnicy uporają się ze żniwami, aczkolwiek nie spodziewają się takiego natężenia, jak to bywało zwykle o tej porze przed laty.

Epetrol.pl donosi, że w nadchodzącym tygodniu, prognozowana jest względna stabilizacja cen paliw na stacjach. Choć mogą wystąpić drobne wahania, analitycy portalu nie przewidują gwałtownych zmian. Prognozują oni, że benzyna Pb95 ma kosztować od 5,81 do 5,92 zł/l. ON – 5,99–6,10 zł/l a LPG – 2,65–2,72 zł/l.

dr Magdalena Szymańska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 03:54