Komisja Europejska zatwierdziła umowy handlowe z Mercosurem i Meksykiem, otwierając rynek UE na żywność z Ameryki Południowej. W Brukseli słychać fanfary, ale rolnicy nie mają złudzeń: to początek ich końca.
Mercosur: Bruksela obiecuje rolnikom miliardy na rekompensaty
Komisarz ds. handlu UE Maroš Šefčovič przekonuje, że będą wprowadzone mechanizmy ochronne na produkty rolne, a najbardziej wrażliwe sektory, jak wołowina, drób, cukier czy etanol zostaną objęte kontyngentami. Zapewnia, że uruchomiony system wczesnego ostrzegania będzie chronić europejskich producentów, a KE umożliwi wypłacanie ewentualnych rekompensat dla rolników.
– Chcemy rozwiać obawy rolników. W nowych Wspólnych Ramach Finansowych ponad 6 mld euro trafia na rezerwę kryzysową – podkreślił Šefčovič.
Wojciechowski: żadnych rekompensat dla rolników nie będzie
Jednak były komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski rozwiewa nadzieje rolników, że dostaną odszkodowania w razie gdyby tania żywność z Ameryki Południowej zalała nasz rynek.
– Ale nie ma żadnych rekompensat! Jest tradycyjna rezerwa kryzysowa WPR, 6,3 mld euro, przeznaczona na wszystkie nieszczęścia i plagi, jakie mogą spaść na rolnictwo w ciągu 7 lat. Wcale nie wiadomo, czy jakiś ochłap z tego zostanie na rekompensaty za Mercosur – grzmi Wojciechowski.
„Unia wygasza polskie rolnictwo”
A rolnicy są zdruzgotani umową z Mercosur.
– Polski rolnik dostał jasny komunikat: Unia zamierza wygasić polskie i europejskie rolnictwo. Naszą żywność ma zastąpić towar produkowany przy użyciu kancerogennych hormonów wzrostu, antybiotyków i niebezpiecznych substancji chemicznych – podkreśla Krzysztof Olejnik, rolnik z woj. łódzkiego.
I dodaje, że KE stosuje podwójne standardy.
– UE zgadza się na wycinanie 400 tys. hektarów lasów Amazonii rocznie, a w tym samym czasie polski rolnik nie może wyciągnąć zysku nawet z jednego hektara uprawy. To czysta hipokryzja i obłuda! Więcej komentarzy rolników przeczytasz TUTAJ.
Kamila Szałaj
