Po rekordowych latach rynek mleka zaczyna hamować
Po kilku latach wyjątkowo wysokich cen produktów mleczarskich w Niemczech, sytuacja na rynku zaczyna się stabilizować. Jak wynika z najnowszych danych Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Mleczarskiego (MIV), rok 2025 przyniósł zarówno dobre wyniki finansowe, jak i pierwsze oznaki ochłodzenia koniunktury. Wysokie koszty, silne euro i rosnący import masła zaczynają ciążyć producentom, a ceny sera i masła spadają szybciej niż cena surowego mleka.
Ceny mleka nadal wysokie - trend spadkowy coraz wyraźniejszy
W okresie od stycznia do lipca 2025 roku niemieccy producenci otrzymywali średnio około 53 centy za kilogram mleka surowego, co oznacza poziom zbliżony do rekordowego roku 2022. Jednak eksperci MIV ostrzegają, że era wysokich cen mleka może się kończyć.
– Wychodzimy z wysokiego poziomu i wracamy do bardziej normalnego. Ceny masła i sera już spadają, ale mleko nadal utrzymuje się wysoko – podkreśla dr Björn Börgermann, dyrektor zarządzający MIV. To oznacza, że marże przetwórców zaczynają się kurczyć, a rynek wchodzi w fazę korekty.
Producenci mleka rezygnują z hodowli krów
Zmiany strukturalne w niemieckim rolnictwie postępują od lat. Liczba gospodarstw mlecznych spadła poniżej 48 tysięcy, a pogłowie krów mlecznych zmniejszyło się o około 2,5% w skali roku. Pomimo tego Niemcy pozostają największym producentem mleka w Europie.
Wielu rolników decyduje się jednak na rezygnację z produkcji – głównie z powodu rosnących kosztów, wymogów środowiskowych i niestabilnych warunków rynkowych. Jak podkreśla Detlef Latka, przewodniczący MIV i właściciel Hochwald Foods GmbH, branża potrzebuje deregulacji i przewidywalnych zasad, aby przetrwać w nadchodzących latach.
Przeczytaj również: Ceny mleka spadają. Kiedy zaczną rosnąć? Ekspert wyjaśnia
Ceny sera i masła w dół – rynek mleczarski traci impet
Po długim okresie wzrostów, rynek sera i masła zaczyna się ochładzać. Eksperci wskazują, że słabszy popyt na ser poza Niemcami i duży napływ importowanego masła osłabiają pozycję krajowych producentów. Silne euro i słaby dolar dodatkowo utrudniają eksport produktów mlecznych.
– Produkcja mleka rośnie, a jednocześnie popyt na kluczowe wyroby, jak ser, zaczyna słabnąć. To naturalne przejście z okresu rekordowych cen do bardziej zrównoważonej sytuacji – komentują analitycy rynku.
Niemiecki przemysł mleczarski liczy na wsparcie rządu
Podczas dorocznej konferencji MIV w Berlinie, federalny minister rolnictwa Alois Rainer zapowiedział kontynuację działań wspierających branżę.
– Chcemy stworzyć wolność gospodarczą, uprościć przepisy i opracować nowoczesną strategię eksportu produktów rolnych – stwierdził Rainer.
Przemysł mleczarski z zadowoleniem przyjął tę deklarację.
– Potrzebujemy inteligentnej deregulacji i pewności inwestycyjnej. Wtedy będziemy mogli dalej skutecznie konkurować na rynkach międzynarodowych – dodał Detlef Latka.
Eksport produktów mlecznych – mocny, ale z przeszkodami
Niemiecki eksport produktów mlecznych w 2024 roku wyniósł około 11,8 mld euro, a w bieżącym roku szczególnie dobrze radził sobie segment serów. Mimo to słaby dolar i duża konkurencja z zewnątrz powodują, że eksport nie przynosi już tak imponujących zysków jak wcześniej.
Wysokie ceny masła w Europie, w porównaniu do rynków światowych, sprawiają, że część kontraktów eksportowych staje się mniej opłacalna. Branża jednak wciąż pozostaje jednym z najsilniejszych filarów niemieckiego sektora spożywczego.
Wegańskie alternatywy rosną, ale nie wszystkie
Coraz większym wyzwaniem dla mleczarzy jest rozwój rynku produktów roślinnych. W 2025 roku sprzedaż napojów roślinnych wzrosła o 8,5%, a alternatyw dla jogurtów o 4,5%. Jednocześnie spadł popyt na zamienniki sera – aż o 10%.
Oznacza to, że konsumenci poszukują zdrowych alternatyw, ale wciąż pozostają wierni tradycyjnym produktom mlecznym wysokiej jakości.
Rynek mleka w fazie przejściowej
Mimo oznak ochłodzenia, niemiecki przemysł mleczarski pozostaje silny i dobrze zorganizowany. Ceny mleka wciąż są wysokie, ale rynek wyraźnie się stabilizuje. Producenci liczą na wsparcie rządu i rozsądne przepisy, które pozwolą utrzymać konkurencyjność i zapobiec dalszej rezygnacji z hodowli krów.
Wszystko wskazuje na to, że po latach rekordowych wyników branża mleczarska w Niemczech wchodzi w okres „normalności” – z niższymi cenami, mniejszą liczbą gospodarstw, ale wciąż dużym znaczeniem gospodarczym.
oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. milchindustrie.com
