Ceny masła rekordowo wysokie, ale proszki mleczne dość słabe
Od wielu miesięcy na rynku mleka trwa umacnianie się tłuszczy mlecznych. Jest to na tyle silny trend, że ceny masła zbliżyły się do rekordowych poziomów z końcówki 2022 roku. Za to przez wiele miesięcy ceny proszków mlecznych były dość niskie.
– Istotny wzrost cen masła względem pozostałych cen produktów mlecznych wynika z jego obniżonej podaży na rynkach eksportowych, szczególnie ze strony Nowej Zelandii, będącej największym światowym eksporterem masła (ok. 48% udziału w światowym eksporcie). Z niższym eksportem masła mamy do czynienia również ze strony UE, gdzie produkcja masła i odtłuszczonego mleka w proszku ograniczana była w ostatnich kwartałach przez wyższą opłacalność produkcji serów – wyjaśniają sytuację rynkową analitycy z Credit Agricole we wrześniowej edycji AgroMapy.
Spada popyt na produkty mleczarskie, ale maleje też produkcja mleka
Jak można przeczytać w raporcie AgroMapa, wciąż na rynek mleka znaczny wpływ ma wyraźne osłabienie światowego popytu na produkty mleczne.
– Import ze strony największych importerów obniżył się w okresie styczeń-kwiecień o 1,5% r/r, przy czym zakupy ze strony Chin zmniejszyły się aż o 11,2%. Niższym zamówieniom z Chin sprzyja rosnący stopień samowystarczalności tego kraju w produkcji mleka – podają analitycy.
Sytuacja pewnie byłaby gorsza, gdyby nie fakt, że spada również globalna produkcja mleka, zwłaszcza w USA i w Nowej Zelandii. Co więcej, właśnie Nowa Zelandia, Australia i Argentyna wchodzą w decydującą fazę sezonu mlecznego, a ze względu na spadek pogłowia bydła mlecznego na półkuli południowej można spodziewać się też nieco mniejszej podaży mleka.
Jednak analitycy ostrzegają, że ze względu na ryzyko recesji w Stanach Zjednoczonych i tym samym osłabienie wzrostu gospodarczego na świecie, należy spodziewać się również ograniczonego popytu na globalnym rynku mleka.
– Z tego powodu uważamy, że światowy rynek mleka pozostanie w najbliższych kwartałach relatywnie zbilansowany, stwarzając tylko nieznaczną przestrzeń do wzrostu cen. Czynnikiem ryzyka dla takiego scenariusza pozostają warunki agrometeorologiczne – zastrzegają eksperci z Credit Agricole.
Ceny mleka w skupie będą rosły! Jakie stawki na koniec 2024 i 2025 roku?
– Uwzględniając sytuację na światowym rynku mleka prognozujemy, że cena skupu mleka w Polsce osiągnęła już swoje minimum lokalne i w najbliższych kwartałach będzie kształtować się w łagodnym trendzie wzrostowym – prognozują analitycy.
Według nich, na koniec 2024 r. cena mleka w skupie w Polsce wyniesie ok. 2,20 zł/l. Z kolei na koniec 2025 r. cena skupu mleka ma wynieść ok. 2,30 zł/l.
Ceny mleka w Polsce rosną szybciej niż średnia UE
Chociaż ostatnie dwa lata były dla rolników wyspecjalizowanych w produkcji mleka bardzo trudne, to zdaniem analityków Credit Agricole, to 2021 r. możemy jednak zaobserwować stopniowy relatywny wzrost ceny skupu mleka w Polsce w porównaniu do innych krajów UE. Co więcej, w ostatnim czasie średnia cena skupu mleka w Polsce jest nawet nieco powyżej średniej unijnej.
Według ekspertów, taka sytuacja wynika z rosnącego systematycznie spożycie mleka i jego produktów w Polsce. Jest to wzrost bardziej dynamiczny nawet od wzrostu produkcji mleka. A ta od 2015 roku, czyli od zniesienia tzw. kwot mlecznych wzrosła aż o,2 mln ton, czyli niemal o 17%.
Czy to przełoży się na dalszy wzrost cen w skupie? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale analitycy wskazują, że być może polskie mleczarnie będę musiały posiłkować się importem surowca z sąsiednich krajów.
Paweł Mikos
