StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy czarny scenariusz na rynku nawozów się spełni? Możliwy brak nawozów i wzrost cen

05.04.2022., 09:04h
Resort rolnictwa ocenia, że ceny nawozów mogą jeszcze wzrosnąć. Dużo mniejsza może być także ich dostępność, bo krajowa produkcja nawozów spadła o 15 proc. Poza tym nie kupujemy już nawozów z Rosji i Białorusi, a import z innych krajów też jest ograniczony. 

Ministerstwo rolnictwa przesłało do sejmowej komisji rolnictwa informację na temat sytuacji na rynku nawozów sztucznych. Dziś, 5 kwietnia w Sejmie odbywa się posiedzenie w tej sprawie.

Niestety wygląda na to, że czarny scenariusz może się ziścić - resort nie wyklucza kolejnych podwyżek cen nawozów. Ostrzega także przed problemami z ich dostępnością. 

Rolnicy: wzrost cen nawozów dużo wyższy niż wylicza ministerstwo rolnictwa

Podwyżki cen nawozów, które rozpoczęły się na krajowym rynku na początku 2021 r. są kontynuowane również w bieżącym roku. 

Resort rolnictwa wyliczył na dzisiejszym posiedzeniu komisji, że nawozy mineralne były w lutym 2022 r. średnio 85% droższe niż rok wcześniej, podczas gdy w styczniu było to prawie 90%. Należy przy tym podkreślić, że tempo wzrostu cen poszczególnych grup nawozów było zróżnicowane.

W największym stopniu wzrosły ceny nawozów azotowych – średnio o 123,5% r/r. Superfosfaty podrożały średnio o 44,7%, sól potasowa o 61,3%, a nawozy wieloskładnikowe o 55,7%. Ceny wszystkich analizowanych przez IERiGŻ-PIB nawozów mineralnych znajdowały się w styczniu lub w lutym na rekordowych poziomach w historii

Z tymi wyliczeniami nie zgodzili się biorący udział w posiedzeniu komisji rolnicy.

- Chciałbym znaleźć taki punkt handlowy, który sprzedałby mi nawozy po 2500 zł, bo przecież rok temu kosztowały 1200 zł. To jest informacja na papierze, ale gdyby z nią wyjść do rolników, podniosłaby im ciśnienie. – ocenił Juliusz Młodecki, rolnik, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

W podobnym tonie wypowiadał się Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. Ocenił, że w lutym tego roku nawozy były dużo droższe niż podaje MRiRW.

Poniżej: posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa w sprawie sytuacji na rynku nawozów sztucznych, 5 kwietnia 2022 r.

Nawozy azotowe droższe o 271 proc.

Z kolei z danych Kujawsko-Pomorskiego ODR (na podstawie cen z ostatniego tygodnia marca (25.03-31.03.2022 r.) oraz z podobnego okresu poprzedniego miesiąca i roku) wynika, że w marcu 2022 r. odnotowano skokowy wzrost cen nawozów mineralnych, który wynikał przede wszystkim z wyraźnych podwyżek cen gazu, które wystąpiły na początku marca. Wcześniej skokowy wzrost cen nawozów odnotowano przede wszystkim w październiku 2021 r.

W ostatnim tygodniu marca (25.03-31.03) ceny saletry amonowej kształtowały się na poziomie około 453 zł/dt, a zatem o 55% więcej niż miesiąc wcześniej oraz o 260% więcej niż rok wcześniej. Cena saletrzaku pod koniec marca br. wyniosła 437 zł/dt, co oznacza wzrost w skali miesiąca o 62%, a w skali roku o 290%. Cena mocznika pod koniec marca to 573 zł/dt. Mocznik w skali miesiąca zdrożał o 50%, a w ujęciu rocznym o około 263%. Generalnie można zatem stwierdzić, że w ostatnim tygodniu marca nawozy azotowe były średnio o 56% droższe niż miesiąc wcześniej oraz o 271% droższe niż rok wcześniej.

Superfosfat wzbogacony (40%) podrożał w skali miesiąca o 39% do 340zł/dt. Wzrost cen w skali roku wyniósł natomiast 123%. Sól potasowa (60%) podrożała w skali miesiąca o 27% do 339 zł/dt, a w skali roku o 146%. Cena fosforanu amonu wyniosła pod koniec marca 560 zł/dt i była o 54% wyższa niż miesiąc wcześniej oraz o 168% wyższa niż rok wcześniej. Polifoska 8 (8-24-24) podrożała w skali miesiąca o 44% do 407 zł/dt, a w skali roku o 143%. Polifoska 6 (6-20-30) podrożała w ujęciu miesięcznym o 38% do 383 zł/dt, a r/r o 130%.

Z danych MRiRW wynika więc, że nawozy inne niż azotowe podrożały w stopniu mniejszym w porównaniu z nawozami azotowymi zarówno w skali miesiąca, jak i w skali roku. Ponadto dostrzeżono zależność, że im większa zawartość azotu w nawozach wieloskładnikowych, tym tempo wzrostu cen było szybsze.

Ceny gazu ziemnego wzrosły nawet pięciokrotnie

Zgodnie z opinią Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - PIB wzrosty cen nawozów mineralnych na krajowym rynku, które są obserwowane od początku 2020 r., a nasiliły się w październiku 2021 r. oraz w marcu 2022 wynikają z kumulacji wielu czynników zarówno o charakterze podażowym, jak i popytowym. Niemniej jednak większy wpływ na kształtowanie sytuacji na krajowym rynku mają czynniki o charakterze podażowym. 

Najważniejszym z nich jest wzrost cen gazu ziemnego, podstawowego surowca wykorzystywanego do produkcji nawozów azotowych. Ocenia się, że koszty gazu ziemnego stanowią najczęściej około 60-80% kosztów produkcji nawozów azotowych. Obserwowana od ponad pół roku duża zmienność oraz wysoki poziom cen gazu (ceny gazu są kilkukrotnie wyższe niż rok wcześniej) skutkują wyraźnym wzrostem kosztów produkcji, co przekłada się na wyższe ceny nawozów zawierających w swoim składzie azot.

Z powodu wysokich cen gazu ziemnego wielu europejskich producentów ograniczyło lub wstrzymało produkcję nawozów, co jeszcze bardziej spotęgowało wzrost cen nawozów na europejskim rynku, w tym również na rynku w Polsce. Z danych Banku Światowego wynika, że w lutym cena gazu TTF (cena gazu TTF traktowana jest jako punkt odniesienia cen gazu dla odbiorców europejskich) wzrosła w ujęciu rocznym o 340%. W grudniu ub.r. wzrost cen r/r wynosił z kolei 550%.

Import nawozów azotowych zmalał o 64 proc., a potasowych o 32 proc.

Kolejną przyczyną wzrostu cen nawozów mineralnych na krajowym rynku są mniejsze dostawy nawozów. Problem ten uwidocznił się szczególnie w II połowie 2021 r., natomiast w styczniu jeszcze bardziej się nasilił. Wprawdzie poziom krajowej produkcji w II półroczu 2021 r. praktycznie się nie zmienił jednak odnotowano zauważalny spadek wolumenu importu nawozów (o 10%, w tym azotowych o 17%), przy wzroście eksportu (o 10%, w tym azotowych o 8%). 

W styczniu 2022 r. sytuacja w tym zakresie jeszcze bardziej się pogorszyła. Import nawozów ogółem w styczniu był ilościowo o 32% mniejszy niż rok wcześniej, w tym import nawozów azotowych zmalał o 64%, a potasowych o 32%. W tym czasie eksport nawozów mineralnych ogółem zwiększył się o prawie 10%, w tym nawozów azotowych o 21%. Ocenia się, że spadek importu nawozów w kolejnych miesiącach I kwartału był jeszcze głębszy niż w styczniu i dotyczył przede wszystkim kierunku wschodniego

Obserwowany już od wielu miesięcy spadek importu nawozów do Polski wynika m.in. z niekorzystnego dla polskich importerów kursu walutowego, a także z mniejszej dostępności nawozów na europejskim rynku na skutek mniejszej produkcji, w tym z przeznaczeniem na eksport w wielu krajach UE. Ponadto już od wielu miesięcy obowiązują ograniczenia w międzynarodowym handlu nawozami, w tym w szczególności w handlu z Rosją i Białorusią.

W tym roku krajowa produkcja nawozów spadła o 15 proc. 

Niekorzystnie w kontekście dostaw nawozów na rynek krajowy w 2022 r. wpływała również krajowa produkcja nawozów mineralnych. Wprawdzie w 2021 r. nie odnotowano istotnych zmian wielkości produkcji nawozów w porównaniu z rokiem poprzednim.

Ale z danych GUS wynika że w okresie styczeń-luty 2022 r. krajowa produkcja nawozów mineralnych wyniosła 458 tys. ton (w czystym składniku) i była o 10,4% mniejsza niż rok wcześniej. Produkcja nawozów azotowych zmalała o 6% do 344 tys. ton, fosforowych o 19,7% do 60 tys. ton, a potasowych o 23,1% do 54 tys. ton. Szacuje się, że w całym I kwartale 2022 r. spadek krajowej produkcji był głębszy niż w pierwszych 2 miesiącach roku i mógł wynieść nawet 15%. 

Nawozy jeszcze mogą zdrożeć. Niewykluczone są dalsze podwyżki cen gazu

MRiRW nie ma dobrych informacji na temat sytuacji na rynku nawozów. Problem dostępności nawozów dla rolników (zarówno fizycznej jak i ekonomicznej) może się jeszcze bardziej nasilić w kolejnych miesiącach z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która ma poważne konsekwencje dla krajowego rynku nawozowego.

Niewykluczone kolejne podwyżki cen gazu ziemnego, które mogą być wynikiem np. ograniczenia lub wstrzymania dostaw z kierunku wschodniego z pewnością znajdą odzwierciedlenie w dalszych wzrostach cen nawozów azotowych lub  wieloskładnikowych zawierających w swoim składzie azot. 

40 proc. kupowanych przez Polskę nawozów pochodziło z Rosji i Białorusi

Ponadto nawozy wyprodukowane w Federacji Rosyjskiej i na Białorusi stanowiły dotychczas istotny, ponad 40% udział w polskim imporcie nawozów mineralnych. Zastąpienie nawozów z kierunku wschodniego będzie dużym wyzwaniem w kontekście zaopatrzenia polskich rolników w nawozy mineralne. Dlatego zdaniem MRiRW dostępność nawozów nie tylko fizyczna ale i ekonomiczna (z powodu rekordowo wysokich cen) może się jeszcze bardziej pogorszyć. 

wk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 06:17