StoryEditoragrotechnika

Jakie korzyści płyną z uprawy bezorkowej?

27.01.2023., 10:01h
Szymon Kiersnowski jakiś czas temu sprzedał pług, który kiedyś służył do wykonywania orki w gospodarstwie. W 2000 roku gospodarz przeprowadził pierwsze próby uprawy bezorkowej, ale jak wspomina, nie mógł sobie wówczas pozwolić na zakup odpowiedniego sprzętu. Od 8 lat w gospodarstwie całość areału uprawiana jest bezorkowo i właściciel chwali sobie tę metodę.

Połowę uprawianych przez nas gruntów stanowią gleby lekkie, przepuszczalne, na których zawsze występowały problemy z wodą. Zaś drugą połowę tworzą stanowiska, na których mieliśmy trudności z doprawieniem, ponieważ jest tam duża mozaikowatość. Znajdują się tu zarówno obszary gliniaste, jak i piaszczyste. Po kilku latach uprawy bezorkowej, na stanowiskach najlżejszych wyraźnie widać, że poprawiła się jakość gleby. Ze względu na zbierane plony można powiedzieć, że gleby klasy VI teraz można zakwalifikować do klasy V, a te z V do IV b. Mało jest rolników, którzy odważyli się siać rzepak na glebach V i IV klasy, a my to robimy i uzyskujemy na nich całkiem przyzwoite plony – wyjaśnia Szymon Kiersnowski.

Gospodarz podkreśla, że po kilku latach prowadzenia uprawy bezorkowej wzrosła zawartość próchnicy w glebie.

Na glebach trudniejszych w uprawie, na których nie używamy pługa, dzięki dużej ilości materii organicznej po ulewnych deszczach przestał występować spływ wody i nie tworzą się zastoiska wodne. Przy stosowaniu orki miało to miejsce. Dodatkowo uprawa bezorkowa jest łatwa i szybka, gdyż jedna maszyna w pełni uprawia glebę,...

Pozostało 91% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 18:30