Pszenica jak kaktus i rzepak z zaskakującym plonem. Hity na polachMarek Kalinowski
StoryEditorUprawa

Pszenica jak kaktus i rzepak z zaskakującym plonem. Hity na polach

25.06.2025., 08:00h

W Wirkach na Dolnym Śląsku rolnicy spotkali się na Zielonych Polach. To cykliczne wydarzenie firmy Osadkowski i doskonała okazja, aby zobaczyć odmiany roślin i ich technologie ochrony przed jesiennymi siewami ozimin. To także okazja, aby porozmawiać z ekspertami firmy o sytuacji na rynkach zbóż, rzepaku czy nawozów.

– To dla nas bardzo ważne, aby spotykać się z rolnikami, z naszymi klientami, wymieniać doświadczeniami, a także sprawdzić, jak wygląda stan naszych odmian na plantacjach demonstracyjnych w całej Polsce. Spotkanie w Wirkach jest jednym z kilkunastu zorganizowanych w całej Polsce – mówi Aleksandra Ługowska-Paszko z firmy Osadkowski.

image
Aleksandra Ługowska-Paszko – Spotkania z rolnikami to dla nas bardzo ważne wydarzenie, pozwala na wymianę doświadczeń
FOTO: Artur Kowalczyk

Stabilny areał rzepaku w Polsce

– Areał rzepaku w Polsce na poziomie blisko miliona hektarów jest od kilku lat w miarę stabilny. Rzepak jest taką rośliną, która idealnie wpisuje się w płodozmian zbożowy i go przełamuje. Zakładamy, że dużych zmian w strukturze zasiewów nie będzie i w tym roku rolnicy w Polsce obsieją podobny areał jak w latach ubiegłych, czyli około miliona hektarów rzepaku – mówi Aleksander Wysocki, dyrektor działu nasion Osadkowski.

Zobacz też: Nowości w ochronie kukurydzy i preparaty mikrobiologiczne dla zbóż

Rolników zawsze interesują ceny środków produkcji. Tutaj ekspert zaznaczył, że większych zmian na rynku nie będzie. Firma jest po rozmowach ze wszystkimi firmami nasiennymi i wynika z nich raczej stabilizacja cenowa. Cena materiału siewnego nie wzrośnie. W przypadku zapraw nasiennych też nie następują zasadnicze zmiany. W kontekście ograniczania szkodników nasiona rzepaku z oferty firmy Osadkowski to standardowo dwa produkty, Buteo Strat i Lumiposa. Podobna do ubiegłorocznej będzie oferta zapraw fungicydowych. To proponowany Scenic Gold i bardziej preparat biologiczny niż zaprawa – Integral Pro, w ramach ekoschematu biologicznej ochrony roślin.

– Jako firma Osadkowski w rekomendacjach bazujemy na wynikach COBORU. Wszystkie nasze odmiany, które są wysiane w tej lokalizacji, w Wirkach, są zarejestrowane w Polsce i przebadane. Bardzo mocno stawiamy na to, aby proponowane odmiany były zweryfikowane przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, jak na naszych poletkach demonstracyjnych, gdzie mamy okazję te odmiany obserwować przez cały okres wegetacji – podkreśla Aleksander Wysocki.

image
Aleksander Wysocki
FOTO: Artur Kowalczyk

Oferta odmian od Osadkowski

W tym roku Osadkowski zapowiada bogatą ofertę odmian. Trzy populacyjne i kilkadziesiąt hybrydowych, z czego osiem w ofercie premium.

– To co jest nowością w tym roku w naszej ofercie, to odmiana LID Hello, która została zarejestrowana na początku tego roku z bardzo dobrym wynikiem jeżeli chodzi o plonowanie w latach badań urzędowych – zaznacza ekspert. – To odmiana mająca najważniejsze cechy odmian mieszańcowych, które są standardem, czyli odporność na wirusa żółtaczki rzepy, gen odporności na suchą zgniliznę kapustnych Rlm7, twarde łuszczyny odporne na osypywanie się nasion i bardzo wysoki potencjał plonowania. I co też jest istotne zarówno na stanowiskach średnich i dobrych, jak i tych o słabszym potencjale, odmiana LID Hello zdecydowanie się wyróżniała, osiągając plony ponadprzeciętne.

Robert Jakielaszek podkreślał, iż na rynku jest bardzo dużo odmian, co może gospodarzom tylko pomóc.

– Wszystko zaczyna się od nasion, od doboru odmian pod konkretne gleby, klimat. Oczywiście klimat w Polsce jest zróżnicowany i dlatego mamy w portfolio kilka odmian pszenicy. Testujemy je pod kątem doboru pod konkretną lokalizację. Jedna odmiana wychodzi lepiej w jednej lokalizacji, często jest tak, że odmiany są preferowane w poszczególnych rejonach na konkretne stanowiska. Mamy kilka odmian pszenicy ozimej od bardzo wczesnej Avenue dobrze plonującej przy deficytach opadów. Natomiast odmiana oścista Artimus jest porównywana do kaktusa. Ma ości chroniące przed dzikami, ale jej cechą szczególną jest niezwykła tolerancja na niedobory wody i niedoskonałości stanowiska – podkreśla Robert Jakielaszek.

image
Robert Jakielaszek
FOTO: Artur Kowalczyk

Z niezwykle szerokiej i bogatej oferty firmy Osadkowski warto wspomnieć o odmianie pszenicy KWS Bright, która ma wiele parametrów skupowych na wysokim poziomie i jest z grupy pszenic jakościowych. Odmiana Impresja skupia wiele korzystnych parametrów, bo z zimotrwałością 5 ma parametry jakościowe A, stabilny polon w każdym rejonie Polski i oczywiście zdrowotność.

Aleksander Wysocki rozszerzył znaczenie wczesności odmian i tolerancji na niedobory wody. Jak podkreślił – straty suszowe są. Kwiecień był bardzo suchy, może poza wyjątkowymi lokalizacjami. Są już takie miejsca, gdzie straty są widoczne na polach. Deszcze w maju dały nadzieję, ale w niektórych lokalizacjach, było za późno. Są miejsca, gdzie straty widać szczególnie w zbożach, ale i w rzepaku. Ale ogólnie jest OK, choć początek wiosny był taki, że najpierw było sucho, a potem zimno. Jeśli zbilansujemy średnią temperaturę i średnie opady to wszystko gra, ale niestety bardzo ważny jest rozkład temperatur i opadów. To co straciliśmy, stracili rolnicy, tego już się nie odzyska. Jeśli chodzi o temperatury w Polsce Północnej czy Centralnej plantacje nawet zostały zlikwidowane. W północno-wschodniej Polsce zdarzały się przesiewy.

Propozycje odmian rzepaku na jesień

Aleksander Wysocki radzi dywersyfikować zasiewy wybierając kilka odmian. Propozycją odmian rzepaku na jesień są m.in. populacyjne: Mars, SY Ilona, Kuba i hybrydowe: LG Aphrodite, LG Austin, Tarantula.

– Mamy kompleksową propozycje dla wielu hodowców. To także odmiany Metropol i Chopin bardzo dobrze sprawdzone, stabilne, powtarzalne. Szczególnie Chopina dedykujemy na tzw. słabsze stanowiska glebowe, do tych lokalizacji, gdzie potencjał gleb jest niższy. Jeśli chodzi o odmiany kiłoodporne mamy odmiany: LG Tarantula, RGT Pegazzus, których poziom plonowania dorównuje standardowym odmianom hybrydowym. Mamy odmianę DK Expous, która ma bardzo wysoki potencjał plonowania i odporność na wirusa żółtaczki rzepy – wskazuje Aleksander Wysocki.

Ekspert zachęcał rolników, aby zwrócili uwagę na odmianę LG Aphrodite, nr 1 w badaniach rejestrowych i porejestrowych. To odmiana wczesna o bardzo szybkim starcie wiosennym, z bardzo wysokim potencjałem plonowania, ma te wszystkie najważniejsze cechy nowoczesnych hybryd, czyli odporność na wirusa żółtaczki rzepy, Rlm7, podwyższoną odporność na osypywanie się nasion, polecana na stanowiska średnie i słabsze jest jeszcze odmiana LG Austin bijąca rekordy plonowania i Kuba – bardzo stabilna i powtarzalna odmiana w badaniach COBORU w ostatnich czterech latach

Zalety materiału kwalifikowanego do siewu

Robert Jakielaszek z działu nasion Osadkowski z optymizmem patrzy na rynki. Jak podkreślał, rynek zbóż ozimych w Polsce jest generalnie stabilny ze stabilnym areałem uprawy poszczególnych gatunków. Wyraźnie wzrasta areał uprawy jęczmienia ozimego, a zachęcają do tego łagodne zimy. Ekspert w rozmowach z rolnikami podkreślał, że przy wyborach i decyzjach na szczególną uwagę zasługuje kwestia wartości kwalifikatu. To ważny element plonotwórczy, ale w Polsce jeszcze na niskim poziomie wymiany.

– Jeśli chodzi o rynek kwalifikatu, to od lat jest on na w miarę stabilnym poziomie, lekko rosnącym poziomie. Poziom wymienialności materiału siewnego zbóż jest w Polsce na poziomie ok. 20 procent. Średnio co piąty hektar jest obsiany kwalifikatem, zaś pozostała część niestety to jest rynek swojego materiału i wymiany sąsiedzkiej – mówi Robert Jakielaszek.

image
Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
FOTO: Artur Kowalczyk

Ekspert zachęcał do zakupu kwalifikatu, bo ma on wiele plusów i zalet. Materiał kwalifikowany i nowe odmiany to nowa genetyka, cechy odporności i wysoki potencjał plonowania. Kwalifikowany materiał ma określone parametry jakościowe pozwalające precyzyjnie wyliczyć normę wysiewu i ją zmniejszyć, zaś taka precyzja daje kolejne plusy: szybkie wschody, optymalną obsadę roślin i architekturę łanu, lepszą zdrowotność roślin, przewiewność łanu, odporność na wyleganie itd.

– Trzeba przyznać, że często u rolników pojawia się dylemat czy stosować swój materiał czy kwalifikat, który jest oczywiście droższy, ale jak policzymy sobie wyżej wskazane wartości dodane z jego stosowania, to jego zastosowanie daje tylko plusy – analizuje Robert Jakielaszek. – Na cenę kwalifikatu wpływa oczywiście zastosowanie zapraw, bo generalnie w naszej ofercie większość odmian mamy standardowo na zaprawach z dodatkowymi substancjami, jak nawozy donasienne. To daje roślinom lepszy start, ale wpływa na cenę materiału siewnego.

Czy polski rynek zbóż jest w pełni zintegrowany z rynkiem europejskim?

Sylwester Kowalczyk, dział skupu Osadkowski, wskazuje bardzo ważny element produkcji roślinnej, często mało doceniany czy wręcz niezauważalny – transport, mobilność produkcji. Czy rynek zbóż jest w pełni zintegrowany z rynkiem europejskim czy może jesteśmy krajem marginalizowanym?

– Jeśli chodzi o produkcję zbóż w Europie, to jesteśmy na trzecim, może czwartym miejscu, czyli dość wysoko jeśli chodzi o produkcję – mówi Sylwester Kowalczyk. – Jesteśmy rynkiem mocno eksportowym. W rozmowach z naszymi klientami pytani jesteśmy czy nasz rynek jest mocno zintegrowany z rynkiem europejskim? Czy jednak jesteśmy na peryferiach i cenowo jesteśmy od nich daleko? Przez ostatnie 21 lat od momentu, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej nasi rolnicy wykonali ogromną pracę, żeby być bliżej integracji. Chodzi o rozbudowę parku maszynowego, ale przede wszystkim bazy magazynowej.

image
Sylwester Kowalczyk
FOTO: Artur Kowalczyk

Baza magazynowa odgrywa zasadniczą rolę i w dużej mierze obecnie istniejąca powstała z prywatnej inicjatywy rolników. Jednak będziemy w Europie ważnym graczem, kiedy wyprodukowane zboże będziemy w stanie przemieścić z miejsca produkcji do miejsca odbioru. Od lat mówi się o tym, że Polska potrzebuje dobrych programów eksportowych, dobrej bazy zarówno portowej, jak i kolejowej. Cały czas nam tego brakuje.

Artur Kowalczyk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 05:17