
Odmiany populacyjne rzepaku ozimego wracają do łask
Biorąc pod uwagę innowacyjność hodowli, najnowsze kreacje populacyjne też plonują wyżej i mają wartościowe cechy, jeszcze do niedawna zarezerwowane dla mieszańców.
Jak w komunikacie podkreślają fachowcy z Hodowli Roślin Smolice, równolegle i trochę w cieniu dominujących hybryd, odmiany populacyjne rzepaku ozimego wracają do łask. Przez pewien czas były spychane na margines, ale dziś rolnicy coraz częściej doceniają ich atuty.
Jak powstaje odmiana populacyjna rzepaku?
Odmiana populacyjna powstaje na drodze klasycznej selekcji i utrwalonej hodowli, bez wykorzystania heterozji, czyli efektu mieszańca. Oznacza to, że materiał siewny można wytwarzać poprzez zwykłe rozmnażanie generatywne bez konieczności skomplikowanej technologii. To ma wpływ na atrakcyjną cenę materiału siewnego. Dla wielu gospodarstw to właśnie ten aspekt staje się punktem zwrotnym – pozwala lepiej zarządzać budżetem bez rezygnacji z jakości. Ale to niejedyna zaleta równoważąca w ostatecznym rozrachunku niższy potencjał plonowania w porównaniu z hybrydami.
Zobacz też: Rzepak: jak zwiększyć plon i obniżyć koszty?
Jak plonują odmiany populacyjne rzepaku?
Jedną z głównych cech odmian populacyjnych jest stabilność plonowania w zmiennych warunkach pogodowych i glebowych. W przeciwieństwie do niektórych mieszańców, które mogą reagować bardziej gwałtownie na niektóre czynniki stresowe, populacje charakteryzują się wyrównanym wzrostem i większą tolerancją na niedobory wody, wahania temperatury czy lokalne warunki glebowe.
To sprawia, że są one cenione w gospodarstwach prowadzących produkcję w systemie ekstensywnym lub z ograniczonym dostępem do zaawansowanego wsparcia technicznego. Odmiany populacyjne często lepiej radzą sobie bez intensywnej ochrony chemicznej, co czyni je atrakcyjną opcją w gospodarstwach ekologicznych lub zrównoważonych. Ich naturalna odporność i umiarkowane wymagania oraz stabilne plonowanie wpisują się w zasady rolnictwa zrównoważonego, z ograniczanym stosowaniem środków ochrony roślin i nawozów.
Nowoczesne populacje do dywersyfikacji zasiewów
Jak wspomniałem na początku – hodowla idzie z postępem, a dzisiejsze odmiany populacyjne to nie te same co 20 lat temu. Postęp hodowlany znacząco je unowocześnił. Hodowcy ze Smolic za przykład nowej generacji populacyjnych rzepaków ozimych podają SM Bolt. To odmiana z wysoką zdrowotnością i dobrą zimotrwałością, plonująca na poziomie porównywalnym z niektórymi odmianami mieszańcowymi.
Nie można jednak nic złego powiedzieć o mieszańcach. To doskonałe odmiany, z potencjałem wyższym od odmian populacyjnych. Trzeba jednak dostrzegać to, że odmiany populacyjne dla wielu gospodarstw mogą być lepszym wyborem, a przynajmniej mogą być bezpiecznym uzupełnieniem dla mieszańców na stanowiskach, gdzie hybrydy mogą zawodzić.
Populacyjne odmiany rzepaku kontra mieszańcowe
Dokładnie rok temu w Krajowym rejestrze znajdowało się 155 odmian rzepaku ozimego (30 odmian populacyjnych i 125 mieszańcowych). Ponad połowę odmian w rejestrze stanowią nowe, wpisane w ostatnich pięciu latach. Nowości warto testować, bo wnoszą postęp w plonowaniu i praktycznie wszystkie odmiany mieszańcowe mają ważną odporność na wirusa żółtaczki rzepy.
Dla praktyki rolniczej najważniejsze są jednak doświadczenia COBORU i tworzone Listy Odmian Zalecanych. Potencjał genetyczny odmian dopasowany do warunków mikroklimatu i właściwości gleby pozwalają z nich wydobyć maksymalny plon. Jak wynika z informacji powyżej, w wielu przypadkach wartościowe nadal są odmiany populacyjne. Mają swoich wiernych plantatorów.
Oczywiście mieszańce mają wyższy potencjał plonowania. Zależnie od sezonu różnica w plonach nasion pomiędzy najlepszymi odmianami mieszańcowymi, a najplenniejszymi odmianami populacyjnymi wynosi ponad 8–10% na korzyść tych pierwszych. Niewątpliwym plusem mieszańców jest ich większy wigor i wiele wprowadzanych cech odporności na suchą zgniliznę kapustnych i na wirusa żółtaczki rzepy.
Marek Kalinowski