Gospodarze „Dnia Kukurydzy Kiszonkowej”, czyli Anna i Ireneusz Charążkowie z córką Karoliną i zięciem Danielem Kowalskimi wraz córeczką KorneliąBeata Dąbrowska
StoryEditorProsto z gospodarstwa

Kukurydza to u nich numer jeden. Rolnicy spod Kutna pokazali, jak się robi paszę na medal

06.10.2025., 16:00h

Są takie miejsca, które na stałe wpisują się w kalendarz dorocznych spotkań polowych i które zawsze przyciągają liczne grono producentów mleka. Niewątpliwie jednym z nich jest gospodarstwo Anny i Ireneusza Charążków w Woli Kałkowej, w powiecie kutnowskim, w którym – już od ponad dekady – odbywa się Dzień Kukurydzy Kiszonkowej organizowany przez firmę KWS wraz z partnerami firmą Polmais i Orzeł.

Deszcz nie zatrzymał producentów mleka

W tym roku odbył się on 14 września i chociaż deszczowa aura mocno dawała się tego dnia we znaki, to nie zniechęciła jednak producentów mleka z regionu do uczestnictwa w dorocznym spotkaniu. Bo z całą pewnością rodzinne gospodarstwo państwa Charążków z mleka słynie i co zawsze podkreślają gospodarze – bez najwyższej jakości i odpowiedniej ilości pasz objętościowych trudno „walczyć” o wysoką produkcję mleka.

image
Padający deszcz co prawda uniemożliwił prezentację odmian na polu, dlatego też nietypowo – całe spotkanie odbyło się w namiocie. Na szczęście pod jego koniec padać przestało i można już było naocznie porównać poszczególne odmiany
FOTO: Beata Dąbrowska

Mleko na medal – rekordowa wydajność i złoty laur

Potwierdzeniem tych słów są stale rosnące wyniki produkcyjne stada, w którym Anna i Ireneusz Charążkowie – mocno wspierani przez córkę Karolinę i zięcia Daniela Kowalskich – utrzymują 170 sztuk bydła, w tym 90 krów o średniej wydajności za ubiegły rok wynoszącej 11,5 tysiąca kg mleka. Poziom ten pozwala na sprzedaż do Reny Picot – ILAS Polonia S.A. w Ciechanowie około 90 tys. litrów mleka miesięcznie. I co ważne, za ilością idzie również jakość białego surowca, co potwierdza chociażby zdobycie w tym roku pierwszego miejsca w województwie łódzkim i uzyskanie statuetki Złotego Laura za suchą masę w mleku.

image
Statuetka Złotego Laura za zajęcie pierwszego miejsca w województwie łódzkim za suchą masę w mleku stala się prawdziwą dumą dla całej rodziny Charążków
FOTO: Archiwum Rodzinne

Podczas tegorocznego spotkania, na poletku pokazowym zaprezentowano 11 odmian kukurydzy, ale niestety z powodu mocno padającego deszczu, Kamil Kawka – kierownik centralnego regionu sprzedaży w firmie KWS omówił poszczególne odmiany i udzielił wielu praktycznych porad w zakresie uprawy w przygotowanym wcześniej namiocie. Wśród zaprezentowanych odmian, były takie jak: Emporio, Amavit, Norento, Pluvio, Qualito, Agrolupo, Kolendo, Editio, Monumento, Kaspero oraz Arturello.

Gospodarstwo z tradycją i nowoczesnym podejściem do rolnictwa

Rodzina państwa Charążków gospodaruje na ponad 80 hektarach, z których 25 ha zajmują łąki, a 55 grunty orne. W tym roku, kukurydza uprawiana była na 35 ha, z czego 25 ha obsiano odmianą Monumento, a 10 ha – Qualito, po mieszankach gorzowskich.

– Genetyka roślin tak szybko idzie do przodu, że musimy wręcz wprowadzać do uprawy nowe odmiany, które zapewnią nam jak największe ilości wysokoenergetycznej kiszonki. W mojej ocenie, odmiana Monumento bardzo dobrze się w tym roku spisze. Rośliny są wysokie, o dużym udziale kolb, co rokuje uzyskanie energetycznej, bo zasobnej w skrobię kiszonki – ocenił Daniel Kowalski, który pokrótce przedstawił również zasady uprawy kukurydzy w gospodarstwie, które dysponuje dużą ilością obornika.

image
Odmianą Monumento obsiano w gospodarstwie 25 ha gruntów, i jak przyznał Daniel Kowalski, plon zielonej masy, a przede wszystkim ziarna zapowiada się bardzo dobrze
FOTO: Beata Dąbrowska

– Stosujemy uprawę płużną, w której jesienią wykorzystujemy nawożenie naturalne, w ilości 35 do 40 ton obornika na hektar. Wiosną, przedsiewnie stosujemy ok. 250 kg soli oraz 250 kg mocznika na hektar, a także 100 kilogramów Polidapów w podsiewacz siewnika. Kukurydzę wysiewamy na głębokości 5 centymetrów w momencie, kiedy ziemia nagrzeje się do około 10 centymetrów na poziomie głębokości siewu. Następnie stosujemy herbicyd na 4–5 liść, w postaci mieszaniny trzech składników: mezotrionu, terbutylazyny i nikosulfuronu. Rośliny wzmacniamy dwiema odżywkami: potasowo-fosforową z dodatkiem boru, cynku oraz aminokwasów Kaishi, drugim zaś zabiegiem jest zastosowanie odżywki Profoliar z biostymulatorem wzrostu Improver – wyjaśniał Daniel Kowalski, który w gospodarstwie jak sam przyznał, odpowiada za siew, ochronę roślin i nawożenie upraw.

Monumento – odmiana kukurydzy, która daje rekordowe plony

Niewątpliwie hitem wśród odmian typowo kiszonkarskich, która w gospodarstwie państwa Charążków sprawdza się już kolejny rok i dlatego przeznaczyli pod jej uprawę większość areału jest Monumento (FAO 260).

– Jest następcą Kentosa, a jak sama nazwa wskazuje, cechuje się bardzo wysokimi roślinami o sztywnych łodygach i silnie zaziarnionych kolbach. Posiada doskonały wręcz balans pomiędzy plonem części zielonych i ziarna, przy dobrej tolerancji na głownię kukurydzy pod kątem porażenia kolb – wymieniał atuty Kamil Kawka.

Z kolei odmiana Qualito (FAO 230), którą państwo Charążkowie sieją po mieszance gorzowskiej, charakteryzuje się idealnymi parametrami pod względem stosunku ziarna do włókna w kiszonce. Odmiana, która z powodzeniem może „startować” później (jak w przypadku wcześniejszego zbierania mieszanek gorzowskich) i może być zbierana w dobrych terminach, bez uszczerbku dla zawartości w niej energii.

image
Kamil Kawka – regionalny kierownik sprzedaży firmy KWS zaprezentował 11 odmian kukurydzy, jakie urosły na poletku doświadczalnym w Woli Kałkowej
FOTO: Beata Dąbrowska

Kukurydza Norento – nowa gwiazda w polu

Jedną z prezentowanych podczas spotkania nowości odmianowych była kukurydza Norento (FAO 220–230).

– To świetna odmiana, z uwagi na jej doskonałą adaptację do wszystkich typów gleb. Nadaje się zarówno na stanowiska słabe, jak i te lepsze. Norento to odmiana, która ma super wyniki w plonowaniu, jeśli chodzi o ziarno. A jak wiemy, to w ziarnie jest tak bardzo pożądana energia. Odmianę możemy zasiać później i zebrać w normalnych warunkach lub też posiać w normalnym terminie i zebrać bardzo wcześnie – mówił Kamil Kawka.

A że nie samą kukurydzą i mlekiem żyje hodowca, dlatego też – tradycją spotkań w Woli Kałkowej jest mała biesiada przy grillu, podczas której zawsze można też wymienić się doświadczeniami, dopytać o szczegóły, czy po prostu tylko pobiesiadować.

image
Gospodarze „Dnia Kukurydzy Kiszonkowej”, czyli Anna i Ireneusz Charążkowie z córką Karoliną i zięciem Danielem Kowalskimi wraz córeczką Kornelią
FOTO: Beata Dąbrowska

Beata Dąbrowska

image
Prosto z gospodarstwa

80 ton z hektara? Ta odmiana kukurydzy podbiła Podlasie

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 19:55