StoryEditorWiadomości rolnicze

Pszenica po późnym przedplonie

15.09.2014., 12:09h
Plantatorzy buraka i kukurydzy na ziarno z konieczności muszą opóźnić siew pszenicy ozimej. Czy siew pszenicy z takim opóźnieniem może być racjonalny i opłacalny? To zależy, czy mamy gospodarstwo na południu, czy północy Polski. Zależy od tego, jaką odmianę chcemy uprawiać. 

Opinie plantatorów, jak i badania wykazują, że pszenica ozima siana po optymalnych terminach reaguje spadkiem plonu, choć nie zawsze. Np. Edward Dutkowski z Suchodębi, którego gospodarstwo opisywaliśmy w nr 35 „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, sieje pszenicę zaraz po zbiorze korzeni, zwykle w terminie ok. 10 października. Ponieważ ciężar rozkrzewienia pszenicy przenosi się na wiosnę, przed ruszeniem wiosennej wegetacji stosuje on uderzeniową startową dawkę azotu w ilości 250 kg saletry amonowej. Z wieloletnich obserwacji rolnika wynika, że tak prowadzona pszenica, z opóźnionym siewem plonuje tak samo jak ta siana terminowo. 

Zimotrwałe ozime

Różna jest oczywiście reakcja odmianowa pszenic ozimych na opóźnienie siewu. Spadek plonu będzie, ale czy opóźniony siew wpłynie na jakość ziarna pszenic jakościowych? Przy zachowaniu dobrej agrotechniki, nawożenia i ochrony, późny siew nie pogarsza parametrów jakościowych ziarna. Ze spadkiem plonu musimy się jednak liczyć.

Jeżeli zaś koniecznie chcemy siać pszenicę ozimą po burakach, powinniśmy bezwzględnie unikać wyboru odmian o niskiej zimotrwałości. Siejąc z opóźnieniem, pamiętajmy też o korekcie normy wysiewu i konieczności jej zwiększenia o 5% do 15%. W obrębie odmian pszenicy ozimej są takie, które na opóźniony siew nie reagują radykalnym spadkiem plonu, ale na ile opłaci się ryzyko opóźnionego, nawet listopadowego siewu pszenicy ozimej? 

Wyniki badań i doświadczeń dowodzą, że siew pszenicy ozimej w końcu października powoduje spadek plonu o 4–6 q na hektarze w stosunku do siewu w terminie optymalnym. Jeżeli jednak porówna się średnie plony pszenic ozimych i jarych to okaże się, że siejąc pszenicę ozimą nawet ze znacznym opóźnieniem i tak zbierzemy więcej niż siejąc pszenicę jarą. 

Przewódkowe jare

Oczywiście opóźnienie siewu ma pewne granice – rozsądnie jest siać nie później niż do 25 października, aż do pierwszych dni listopada. Jeżeli takiego terminu nie możemy dotrzymać, powinniśmy zastanowić się nad siewem przewódkowych odmian pszenicy jarej (ewentualnie pszenżyta jarego). Technologia uprawy odmian przewódkowych jest kompromisem pomiędzy siewem zbóż ozimych w opóźnionym terminie i ryzykiem ich gorszego plonowania a siewem zbóż jarych w optymalnym terminie wiosennym, które zawsze plonują niżej od ozimych i ponadto są wrażliwe na wiosenne i letnie susze. 

Termin listopadowych siewów jest dla pszenic ozimych zbyt późny, ale jest to termin właściwy właśnie dla odmian przewódkowych. Taka alternatywna uprawa zbóż jest bardziej pewna w rejonach Polski z łagodniejszym przebiegiem zimy. Jakie można zebrać plony przewódek? W badaniach wykonywanych kilka lat temu, w sezonach, które były niekorzystne dla uprawy zbóż jarych, odmiany przewódkowe siane w terminach listopadowych plonowały nawet o ponad 30% wyżej niż te same odmiany jare siane w optymalnych wiosennych terminach.

 Od kilku lat doświadczenia z odmianami przewódkowymi pszenicy i pszenżyta prowadzi Hodowla Roślin Strzelce. Z pszenic jarych do technologii przewódkowej nadają się odmiany: Cytra, Nawra i Koksa (mają nieco niższą niż inne odmiany temperaturę jaryzacji i dłuższy jej okres). Cechy przewódkowe wykazuje znacznie więcej odmian pszenic jarych, np.: Parabola, Ethos, Monsun, Olivart, Tajfun i Tybalt. Rolnicy zainteresowani taką alternatywną uprawą zbóż jarych, o odmiany z cechami przewódek powinni pytać hodowców. Warto dodać, że cechy przewódkowe mają praktycznie wszystkie strzeleckie odmiany pszenżyta jarego, a najlepiej w takiej technologii uprawy w siewie jesiennym wypadają odmiany: Matejko, Mieszko i Kargo. 

Marek KALINOWSKI

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 03:29