StoryEditorWiadomości rolnicze

Rolnik z Lubelszczyzny ograniczy nawożenie azotem o 1/3. „Prawie całe zboże z 2022 jest w magazynie”

19.02.2023., 11:02h
Po fatalnym dla pszenic poprzednim sezonie w gospodarstwie Jacentego Kopery, obecny zapowiada się lepiej. Pytanie tylko czy będzie gdzie i za godną cenę sprzedać ziarno. Małków znajduje się bowiem tuż przy granicy z Ukrainą. 

Rolnik z wielkim doświadczeniem, pracuje w branży od 1985 roku

Jacenty Kopera rozpoczął pracę w rolnictwie w 1985 r. – Od zatrudnienia w PGR – wspomina. – Przeszedłem wszystkie szczeble. Byłem zootechnikiem, agronomem, mechanizatorem, kierownikiem PGR. Do ówczesnego PGR-u w Małkowie przeszedłem z Dołhobyczowa w 1997 r. Gdy rozpoczęła się prywatyzacja, zawiązaliśmy spółkę, która wydzierżawiała grunty orne, a następnie stopniowo je kupowała na własność.

Obecnie Jacenty Kopera jest samodzielnym właścicielem gospodarstwa. Prowadzi produkcję roślinną na ciężkich w uprawie glebach – bielicowych, borowinach, rędzinach. Trafiają się też mozaiki z piaskami i glinami. To w sumie 280 ha położonych tuż przy granicy polsko ukraińskiej ziem klasy III, IIIb i IV.

Gleby ciężkie w uprawie, trzeba się ich nauczyć

 – Najlepszy kawałek, w II klasie, ma tylko 12 ha – mówi rolnik. Wspomina, że gdy rozpoczynał pracę w Małkowie był wręcz zrozpaczony ziemią, na jakiej przyszło mu prowadzić uprawy. Teraz jest w tej dziedzinie ekspertem. – Gleby minutowe, bardzo ciężkie, do tego dużo kamieni – wyjaśnia. – Potrzeba starannej uprawy i sporych nakładów, ż...

Pozostało 87% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 00:51