Zółte naczynia całej prawdy nie powiedzą, ale są pomocne i tanie. Powinny „pracować” od skończonych żniw rzepaku do nastania mrozów, a potem już od lutego do końca wegetacjiMarek Kalinowski
StoryEditoruprawa

Armia szkodników rusza na rzepak. Jak go teraz skutecznie chronić?

22.09.2025., 08:00h

Dokładna ocena zagrożenia szkodnikami rzepaku nie jest łatwa. Trzeba analizować różne czynniki, a po siewie rzepaku od pierwszych dni monitorować szkodniki za pomocą żółtych naczyń.

Atak szkodników na nowe plantacje - jak jemu zapobiec?

Warto przyglądać się np. samosiewom. Wschodzą na ściernisku po żniwach i są pierwszym łupem szkodników. Stąd ruszą na nowe plantacje. Taki wyraźny sygnał obecności szkodników stanowi potencjalne zagrożenie.

Wnikliwa obserwacja

Problemy trzeba przewidywać, obserwować, monitorować i działać w oparciu o progi szkodliwości. Trzeba brać pod uwagę sygnały o rosnącym znaczeniu niektórych szkodników, a tak jest np. ze wzrostem liczebności szkodników jesiennych:

  • pchełki ziemnej i pchełki rzepakowej (licznym pojawom pchełek sprzyjają suche, upalne lata),
  • śmietki kapuścianej (mocny wzrost populacji w ostatnich sezonach),
  • chowacza galasówka (wzrost populacji na południu Polski),
  • gnatarza rzepakowca (wyjątkowa jest jego predyspozycja do pojawów gradacyjnych – nagłych i licznych),
  • tantnisia krzyżowiaczka.

Te dwa ostatnie gatunki (gnatarz rzepakowiec i tantniś krzyżowiaczek) można łatwo zwalczyć w formie larwalnej. Pozostałe szkodniki jesienne trzeba zwalczać w momencie nalotu owadów dorosłych. To ich zwalczanie jest największą trudnością i niezbędne jest prowadzenie ciągłego ich monitoringu, zaraz po siewie rzepaku. Głównym zagrożeniem dla liścieni i siewek rzepaku są pchełki, o których biologii więcej piszemy obok. Lato nie było w tym roku upalne, ale to długie ciepłe jesienie potęgują straty, bo wydłużają okres żerowania pchełek.

Plantatorom rzepaku od kilku lat dokucza także mączlik warzywny. Każdy skrawek Polski ma swoją specyfikę. Na Dolnym Śląsku tykającą bombą są w rzepaku rolnice pojawiające się już jesienią. Stałym problemem są ślimaki nagie. Groźny jest tam tantniś krzyżowiaczek i wszystkie pozostałe wymienione wcześniej. Zmorą każdej plantacji są też mszyce. Na szczęście wiele odmian rzepaku posiada odporność na wirusa żółtaczki rzepy.

Lokalne problemy w zależności od regionu

Zagrożenie rzepaku jesiennymi szkodnikami istnieje zawsze, przy czym niektóre z nich mocno szkodzą lokalnie. Inne problemy mają bowiem rolnicy w Wielkopolsce, inne na Lubelszczyźnie, jeszcze inne na Dolnym Śląsku. Są też przypadki bardzo lokalnych, ale silnych gradacji niektórych szkodników. Np. na Opolszczyźnie dużym stałym i chyba najpoważniejszym zagrożeniem są ślimaki potrafiące zjeść całą plantację w kilka dni, czego praktycznie nie doświadczają plantatorzy w Polsce Północno-Wschodniej.

Prowadzenie monitoringu szkodników jest najważniejsze. Nie tylko wiosną, ale i jesienią należy wystawić w rzepaku żółte naczynia. Z ich pomocą progi szkodliwości możemy wyznaczyć jesienią dla chowacza galasówka i śmietki kapuścianej. Dobre rezultaty, zwłaszcza w przypadku płochliwych pchełek można również osiągnąć korzystając z czerpakowania. Obserwacje odłowu szkodników koniecznie trzeba uzupełnić lustracją i obserwacją roślin.

Odławianie i dokładna obserwacja liści

Ocenę liczebności chrząszczy pchełki rzepakowej należy przeprowadzić analizując w różnych punktach pola odcinki po 1 metrze bieżącym rzędu roślin. W zależności od wielkości plantacji analizę przeprowadzić w 10–15 punktach. Do analizy pobrać losowo w różnych punktach po 25 liści z ogonkami. Monitoring pchełek ziemnych prowadzimy zaraz po wschodach rzepaku w 5 losowo wybranych miejscach po 50 roślin idąc po przekątnej pola.

Obserwacje zagrożenia roślin gnatarzem (i tantnisiem krzyżowiaczkiem) należy prowadzić w różnych punktach pola, losowo wybierając po 25 roślin, licząc obecne na nich larwy lub gąsienice. W zależności od wielkości pola analizować 100–150 roślin pobieranych po 25 roślin w różnych losowo wybranych punktach. Warto dodać, że duża liczebność tantnisia może doprowadzić do uszkodzeń blaszek liściowych nawet w 90%. Nasileniu zagrożenia sprzyjają pozostawione samosiewy rzepaku i chwasty z rodziny krzyżowych.

Do celów monitoringu ślimaków można stosować pułapki do ich odłowu (10 pułapek na 1 ha plantacji). Ważna jest też bezpośrednia obserwacja ilości uszkodzonych przez ślimaki siewek (analizujemy po 20 roślin w 1 rzędzie w kilkunastu miejscach na 1 ha).

image
Uprawa

Jesienne dokarmianie rzepaku. Sprawdź, jakie mikroelementy podać


Pamiętajmy oczywiście o zaglądaniu pod dolne strony liści i monitorowaniu mszyc. W ostatnich latach to właśnie wirus żółtaczki rzepy, którego wektorem są mszyce, wyrastał na jeden z najważniejszych problemów rzepaku. Niedawno o tym pisaliśmy i przypominaliśmy, że lokalnie w ostatnich latach presja mszyc i tej groźnej choroby wirusowej były tak duże, że rzepaki trzeba było przesiewać.

Jak ocenić nalot muchówek śmietki kapuścianej na plantację?

Używając żółtych naczyń lub pułapek feromonowych możemy określić nalot muchówek śmietki kapuścianej na plantację, ale zagrożenie możemy też ocenić obserwując korzenie roślin (na plantacjach do 2 ha pobieramy 250 korzeni roślin wytypowanych losowo w 5 punktach po 50 sztuk).

Z pomocą żółtych naczyń ocenimy także zagrożenie chowaczem galasówkiem. Warto jednak wesprzeć to obserwacjami roślin i liczeniem chowaczy na wybieranych losowo 1-metrowych odcinkach rzędów w różnych częściach pola. Analizować w ten sposób należy po 25 roślin w 10–15 punktach.

W celu ustalenia terminu początku lotu motyli rolnic (w rzepaku występuje głównie rolnica zbożówka, rolnica czopówka i rolnica gwoździówka) trzeba byłoby stosować pułapki feromonowe. Rozwój gąsienic należy monitorować lustrując 100–150 roślin (w różnych punktach po 25 roślin).

Marek Kalinowski

fot. M. Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 05:04