Komisję zwołano, ponieważ pod koniec lipca pojawił się kolejny problem, nawalne deszcze w wielu częściach województwa, zalania pól w wyniku przerwania wałów przeciwpowodziowych. Jest połowa września, deszcz nie przestaje padać, problemy rolników związane z nadmiarem wody wciąż trwają i to nie tylko na Żuławach.
Najtrudniejsze żniwa, jakie rolnicy pamiętają
W powiecie bartoszyckim i kętrzyńskim siew rzepaku był znacznie opóźniony i ograniczono areał zasiewów, bo nie można było wjechać w pola. Ile posianego rzepaku przetrwa nie wiadomo, bo część spłynęła, część nadal jest zalana. W niektórych gminach siew zbóż ozimych jest poważnie zagrożony.
Włodzimierz Opalanko, właściciel gospodarstwa rolnego w miejscowości Gaj w gminie Sępopol (pow. bartoszycki) mówi, że tegoroczne żniwa były najtrudniejszymi, jakie pamięta. Nawet nie można powiedzieć, że były to typowe „kradzione żniwa”, bo w krótkich okienkach pogodow...
