StoryEditorwypadki

Dramat rolnika z Podlasia. W pożarze gospodarstwa spłonęło mu stado krów

08.04.2021., 12:04h
W ostatnim czasie na Podlasiu wybuchły pożary w dwóch gospodarstwach rolnych. W pożarze tego w Zaciszu pod Białymstokiem rolnik stracił niemal całe stado bydła mlecznego. Z kolei pod Grajewem z dymem poszła stodoła, ale udało się uratować krowy.

Białystok: w pożarze gospodarstwa w Zaciszu zginęło niemal 30 sztuk bydła

W niedzielę 4 kwietnia tuż przed godziną 4.00 nad ranem straż pożarna w powiecie białostockim (woj. podlaskie) została poinformowana o pożarze gospodarstwa rolnego w miejscowości Zacisze. Po dotarciu na miejsce, strażacy przekonali się, że ogień objął już cały budynek obory, a dach zawalił się do środka.

Niestety w budynku znajdowało się około 30 sztuk bydła, w tym kilkanaście krów mlecznych. Rolnikowi i strażakom z płonącego budynku z całego stada udało się uratować jedynie 3 cielaki, pozostałe zwierzęta niestety padły.

Rolnik w rozmowie z TVN24 podkreśla, że strata jest bardzo dotkliwa, mimo, że jego gospodarstwo było ubezpieczone.

–  Tu nie chodzi teraz o pieniądze. Najbardziej szkoda zwierząt. Było tu 16 krów dojnych, trzy byki i siedem czy osiem cielaków – mówi poszkodowany rolnik dla telewizji.

Jak na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru.

 

Grajewo: płonąca stodoła w Kozłówce. Zagrożone była obora z bydłem mlecznym

Z kolei w powiecie grajewskim w miejscowości Kozłówka otrzymał w nocy 2 kwietnia 2021 roku tuż przed godz. 3.00 wybuchł pożar stodoły. Na dodatek ogień zagrażał oborze, która była oddalona zaledwie o 4 metry.

– W chwili przyjazdu na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej  drewniana stodoła objęta była ogniem, a pożar w każdej chwili mógł rozprzestrzenić się na pobliską oborę, w której znajdowało się bydło mleczne. W wyniku rozpoznania ustalono również, że w palącej się stodole składowane było prasowane siano i część sprzętu rolniczego. Pożar objął swym zasięgiem również samochód osobowy, którego nie udało się uratować – informuje st. kpt. Arkadiusz Lichota z KP PSP w Grajewie.

Po 4 godzinach akcji strażacy opanowali pożar. W tym czasie zdołali także wyprowadzić ze stodoły część maszyn rolniczych. 

Dzięki wysiłkowi strażaków uratowano mienie o wartości ponad 300 tys. zł., w tym m.in. oborę i znajdujące się w niej zwierzęta – podkreśla st. kpt. Arkadiusz Lichota.

 

Paweł Mikos

Fot. OPS  Michałowo

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
10. grudzień 2024 22:41