Andrzej Lepper upamiętniony
Andrzej Lepper pochowany jest kilka kilometrów od ronda, które znajduje się w miejscowości Grzybno. Spoczywa na cmentarzu we wsi Krupy. Jego rodzinne gospodarstwo znajduje się w niedalekim Zielnowie. Obecnie prowadzi je jego syn Tomasz.
– Andrzej Lepper to postać wyjątkowa dla polskiego rolnictwa. Jako pierwszy realnie zaczął walczyć o prawa osób wykluczonych. O wszystkich tych, którzy w momencie transformacji ustrojowej zaczęli być spychani na margines życia społecznego i gospodarczego. Pamięć o jego dokonaniach i roli, jaką odgrywał, nadal jest żywa wśród wielu rolników. Jednak zauważyliśmy, że w całym społeczeństwie świadectwo jego dokonań i zasług oraz funkcji, jaką pełnił w życiu publicznym, ulega zatarciu. Do tej pory jeszcze w żaden wyraźny sposób Andrzej Lepper nie został upamiętniony. Postanowiliśmy to zmienić. Nasza inicjatywa spotkała się z dużym zrozumieniem i akceptacją władz gminy Sławno. Dzięki temu rondo na ważnym szlaku komunikacyjnym zyskało zasłużonego patrona – mówi Marek Duszyński, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników „Samoobrona”.
Praca u podstaw
Związek dalej istnieje. Skupił się na organicznej pracy. Organizuje kolonie i wypoczynek dla dzieci, których rodzice pracują w gospodarstwach i są ubezpieczeni w KRUS. Jego działacze na terenie całego kraju angażują się w akcje protestacyjne – zawsze, kiedy wymaga tego sytuacja. Władze związku biorą także aktywny udział w pracach legislacyjnych, uczestnicząc w obradach sejmowej komisji rolnictwa. Reprezentują także polskie rolnictwo w europejskich organizacjach COPA/COGECA.
– W ubiegłym roku zwróciłem uwagę przewodniczącemu „Samoobrony”, że Andrzej Lepper nigdy nie został należycie upamiętniony. Był to człowiek niewątpliwie zasłużony dla polskiego rolnictwa, który przez całe swoje życie i poprzez działalność polityczną walczył o interesy rolników. Rondo w miejscowości Grzybno kilka lat temu było przebudowywane. W okresie letnim jest częścią bardzo ruchliwego i ważnego szlaku komunikacyjnego. Stwierdziłem, że świetnie się nadaje do upamiętnienia legendarnego pierwszego przewodniczącego związku „Samoobrona”. Zgłosiłem się do Marka Duszyńskiego, a ten stwierdził, że to bardzo dobry pomysł. Została nawiązana oficjalna korespondencja z władzami gminy Sławno. Związek wysłał wniosek z prośbą o nadanie rondu imienia Andrzeja Leppera. Została przeprowadzona niezbędna procedura administracyjna – wspomina Marcin Wroński.
Andrzeja Leppera poznał, kiedy studiował rolnictwo na Akademii Rolniczej w Poznaniu. Pomagał organizować terenowe struktury „Samoobrony” na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, z którego pochodzi. Uczestniczył w protestach organizowanych pod zakładami tłuszczowymi w związku z niskimi cenami rzepaku, które miały miejsce w Kruszwicy. Kiedy szefem resortu rolnictwa był Andrzej Lepper, został w wieku 28 lat wiceprezesem Agencji Rynku Rolnego, zostając najmłodszym członkiem kierownictwa rządowej agencji w historii.
– Pracując w ARR, jeździłem na wszelkie możliwe spotkania z rolnikami na terenie kraju. Było ich wtedy organizowanych sporo, 3–4 tygodniowo, ponieważ minister był bardzo aktywny – wspomina Wroński.
"To dla nas zaszczyt" - przekazują samorządowcy
Informacje o tym, że to związek „Samoobrona” wyszedł z inicjatywą nadania imienia Andrzeja Leppera rondu, które znajduje się na jej terenie, potwierdza jej wójt Krzysztof Jędrzejczyk.
– „Samoobrona” zwróciła się do nas z prośbą, aby rada gminy podjęła uchwałę dotyczącą nadania imienia Andrzeja Leppera. Zwykle nad uchwałami odbywa się dyskusja, czasem bardzo intensywna. Radni wymieniają opinie. W tym przypadku dyskusja również się odbyła, ale rada uchwałę przyjęła jednogłośnie. Radni uznali, że jest to świetna okazja do upamiętnienia osoby, która bardzo dużo zrobiła dla regionu i jego mieszkańców. Jest to także jedyne miejsce w kraju, które nosi teraz imię Andrzeja Leppera. Od jego śmierci minęło 14 lat i nikt nie zdobył się na taki krok, a dla nas jest to zaszczyt. Zwłaszcza że Andrzej Lepper mieszkał niedaleko i prowadził gospodarstwo zlokalizowane tylko kilka kilometrów od ronda. Był osobą wybitną i mimo że zajmował wysokie stanowiska, zawsze był blisko ludzi. Nigdy nie oddalił się od społeczeństwa. Pamiętam, że zawsze uczestniczył w lokalnych imprezach, dożynkach, przyjeżdżał na nie mimo wielu obowiązków. Nie odcinał się od lokalnej społeczności. Zawsze pamiętał o zwykłych rolnikach i ludziach pracy – powiedział nam wójt gminy Sławno.
Nadanie rondu imienia Andrzeja Leppera to nie była jednak pierwsza taka inicjatywa. Niestety władze i radni gminy Nowy Dwór Gdański na terenie województwa pomorskiego nie byli w stanie uznać byłego ministra rolnictwa za postać historyczną, która odegrała ważną rolę w procesach społecznych, jak i gospodarczych, które miały miejsce na polskiej wsi.
– Trzech radnych i siedmioro sołtysów z gminy, na terenie której mieszkam, złożyło wniosek o nadanie imienia Andrzeja Leppera. Rada jednak odrzuciła go większością głosów. Podawali argument, że taka inicjatywa to byłaby działalność polityczna. Smutne to i przykre, bo imiona zmarłych polityków są nadawane w różnych miejscach kraju dosyć powszechnie. My się jednak nie poddajemy. Zawalczymy o wiadukt. Chcemy, aby otrzymał imię Andrzeja Leppera. Jest to wiadukt, na którym odbywały się największe strajki z udziałem Andrzeja. Sześćset ciągników tam stało. Nie odpuszczę tego – zapowiedziała Danuta Hojarska, była posłanka „Samoobrony”, która obecnie pełni funkcję sołtyski wsi Lubieszewo i jest zaangażowana w działalność tamtejszego KGW.
Jak nas poinformowała, jej koło słynie z wypieku placków przygotowywanych według przepisu babci Marysi oraz wytwarzania wybornych nalewek – cytrynówki i przypalanki.
Jak przebiegały uroczystości nadania rondu imienia Leppera?
Uroczystości nadania imienia Andrzeja Leppera rozpoczęły się mszą świętą w kościele w Krupach – rodzinnej parafii byłego ministra rolnictwa, gdzie spoczywa na miejscowym cmentarzu. Następnie przy rondzie w Grzybnie odsłonięto pamiątkową tablicę z napisem: „Człowiek, który walczył o sprawiedliwość społeczną, polską wieś i godność rolników. Jego determinacja i zaangażowanie na rzecz lokalnych społeczności pozostaną w naszej pamięci”.
W wydarzeniu wzięło udział niemal trzysta osób. Byli to mieszkańcy, samorządowcy, rolnicy i przedstawiciele władz państwowych. W uroczystościach brała udział najbliższa rodzina: syn Tomasz i Irena Lepperowie wraz z dziećmi. Ceremonia nadania rondu imienia byłego ministra rolnictwa odbywała się 13 czerwca. Data nie była przypadkowa, ponieważ był to dzień jego urodzin. Andrzej Lepper urodził się w 1954 r. Jego tragiczna śmierć nadeszła w 2011 r.
– Bardzo się cieszę, że taka inicjatywa została podjęta i przeprowadzona. Dziękuję wójtowi i radzie gminy Sławno za to, że zgodzili się na to, aby rondo otrzymało imię mojego taty. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Mimo upływu lat pamięć o nim nadal jest bardzo żywa. Tata był specyficznym politykiem, który do wszystkiego dążył sam. Przebijał grube mury, był zdeterminowany i doszedł bardzo wysoko. Walczył wytrwale, miał mnóstwo uporu. Nie wiem, czy będzie jeszcze taki człowiek, który tak jak on będzie walczył o interesy wsi i rolnictwa. Myślę, że pamięć o jego zasługach i dokonaniach na trwałe wpisały się w karty najnowszej historii Polski. Tata był dobrym rolnikiem. Ciężko pracował i rozwijał gospodarstwo, które teraz prowadzę. Dbał o ziemię i zwierzęta. Rozumiał i kochał rolnictwo, nie wyobrażał sobie innej pracy – powiedział nam Tomasz Lepper.
W uroczystościach brał udział także Jan Krzysztof Ardanowski, który pełnił funkcję wiceministra rolnictwa w okresie, kiedy resortowi szefował Andrzej Lepper.
Walczył o Polskę
– To był wybitny Polak. Nie we wszystkim się z nim zgadzałem, jednak on absolutnie walczył o Polskę wolną i suwerenną oraz o rolnictwo silne, będące elementem bezpieczeństwa żywnościowego. Był człowiekiem, który stanowczo mówił to, co myśli, dlatego taka wobec niego niechęć, nienawiść, opluwanie, rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji i krytyka. Były również prowokacje ze strony służb specjalnych. Dla mnie to przykre, że wielu ludzi uwierzyło w złą i nieprawdziwą narrację. Przykre jest także to, że ci, którzy odpowiadali za aferę gruntową, której nie było, nie ponieśli żadnych konsekwencji. Nie wymierzono im żadnej kary za posługiwanie się kłamstwem. Niewątpliwie Andrzej Lepper jest człowiekiem, który powinien pozostać w polskiej pamięci, jest częścią najnowszej historii. Cieszę się, że decyzją gminy jego imię zostało upamiętnione i mam nadzieję, że jest to przełamanie pewnej zmowy milczenia wokół Andrzeja Leppera i że teraz tych upamiętnień patrioty, Polaka, człowieka oddanego ojczyźnie, a w szczególności wsi i rolnictwu będzie więcej – powiedział nam Jan Krzysztof Ardanowski.
Tomasz Ślęzak
fot. T. Ślęzak
