Samorząd rolniczy proponuje, by wprowadzić dopłatę do każdej sprzedanej tony zbóż w wysokości co najmniej 200 zł.A Sawicka/canva
StoryEditorDopłaty do zbóż

200 zł dopłaty do każdej tony zboża? Wniosek już u ministra

26.08.2025., 15:40h

Zboże tanieje do poziomu sprzed 20 lat, skupy zamykają bramy, a rolnicy zostają z pełnymi magazynami i długami. Dlatego domagają się dopłat do zbóż i kredytów pomostowych. Izby rolnicze przedstawiły już konkretne propozycje wysokości wsparcia.

Rolnicy: potrzebne są dopłaty do zbóż

Rolnicy mają dość. Plony co prawda są wysokie, ale ceny zbóż w skupach runęły do poziomu sprzed 20 lat. Część skupów nie przyjmuje ziarna, a gospodarstwa zostają z pełnymi magazynami i rosnącymi zobowiązaniami wobec banków i firm. W tej sytuacji Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego o pilne wsparcie.

– Ceny zbóż w Polsce są zaniżone ze względu na niskie ceny na rynkach światowych spowodowane działaniami wojennymi. Potrzebne są mechanizmy rekompensat – podkreśla Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Dopłata 200 zł do każdej tony zboża

Samorząd rolniczy proponuje, by wprowadzić dopłatę do każdej sprzedanej tony zbóż w wysokości co najmniej 200 zł.

- Obecnie oferowane ceny zbóż nie pokrywają nawet kosztów produkcji, co grozi utratą płynności, a nawet upadkiem wielu gospodarstw rolnych – alarmuje KRIR.

Izby argumentują, że przy tak niskich cenach, spowodowanych tanim importem i sytuacją na rynkach światowych, konieczne jest wprowadzenie rekompensat, które pozwolą przetrwać rolnikom najtrudniejszy okres po żniwach.

Kredyty preferencyjne dla rolników

KRIR zwraca uwagę, że wielu rolników nie ma już z czego spłacać kredytów. Dlatego samorząd rolniczy wnosi o uruchomienie preferencyjnych kredytów pomostowych na spłatę zadłużenia wobec banków.

Wnioskują o wsparcie na następujących zasadach:

  • do 100 tys. zł dla gospodarstw do 50 ha,
  • do 200 tys. zł dla gospodarstw powyżej 50 ha i nie większych niż 100 ha,
  • do 400 tys. zł dla gospodarstw o powierzchni powyżej 100 ha.

Taka pomoc byłaby ważana dla rolników, którzy nie mogą zapłacić zobowiązań wobec banków i firm, co prowadzi do spirali zadłużenia. 

Czy rząd zgodzi się na dopłaty do zbóż?

O to w ubiegłym tygodniu pytaliśmy ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego. Nie wyklucza on dopłat, ale zaznacza, że ich wprowadzenie nie będzie łatwe.

– Słyszymy opozycję, która mówi, że trzeba dopłacić do zboża. Analizujemy tę sytuację. Pewnie nie byłoby tego problemu, gdyby była większa ilość zwierząt, w tym trzody chlewnej. Dzisiaj mamy więcej zboża paszowego i większy problem z jego zagospodarowaniem – podkreślił podczas konferencji. Dodał też, że mechanizm tzw. pomocy wojennej, stosowany w czasie pandemii i wojny w Ukrainie, wygasł wraz z końcem 2024 roku, dlatego trudno będzie o zgodę Brukseli.

Jeżeli będzie możliwość wsparcia, będziemy jej szukać – zapewnił Krajewski.

Rolnicy o żniwach 2025: to katastrofa

Z naszych rozmów z rolnikami w różnych regionach Polski wynika, że problem na rynku zbóż jest bardzo poważny. Pszenica paszowa kosztuje w skupach 660–700 zł, konsumpcyjna 720–820 zł, jęczmień ok. 600 zł, a żyto zaledwie 480–520 zł. Skupy są pełne i nie przyjmują nowych dostaw, a część firm tłumaczy się „realizacją starych kontraktów”.

– To katastrofa. Za takie pieniądze nie da się żyć, nie mówiąc o inwestowaniu – komentują rolnicy w artykule: Skup zbóż wstrzymany, ceny pszenicy runęły. "Paszówka będzie zalegać". Nasi rozmówcy wskazują, że jeżeli nie będzie mechanizmów pomocowych, wiele gospodarstw tego nie wytrzyma.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 00:19