Gospodarstwa na granicy rentowności
Zachodniopomorska Izba Rolnicza na czele z prezesem Andrzejem Karbowym wystosowała pismo do premiera Donalda Tuska. Samorząd rolniczy apeluje w nim do szefa rządu o zapoczątkowanie rozmów ws. rolnictwa.
Z treści pisma można wywnioskować, że nastroje rolników nie są najlepsze. Pogłębiający się kryzys ekonomiczny w rolnictwie ma coraz większy wpływ na rentowność gospodarstw rolnych w Polsce. Rolnicy w poszukiwaniu ratunku, sięgają po kredyty, dodatkowo zadłużając swoje działalności. Jak wskazuje ZIR, wszystko to jest efektem „spadku opłacalności produkcji rolnej i stagnacji cen skupu płodów rolnych przy jednoczesnym, a zarazem systematycznym, wzroście środków do produkcji”.
– Brak skutecznych narzędzi kontroli na granicy oraz niewystarczające regulacje dotyczące jakości i bezpieczeństwa żywności, prowadzą do zaburzenia konkurencji oraz nieuczciwego obciążenia rynku krajowego produktami nieporównywalnymi pod względem standardów – czytamy w piśmie ZIR.
Kryzys w rolnictwie: jakie rozwiązania proponują rolnicy?
Wśród rozwiązań niekorzystnej sytuacji w rolnictwie służących zapobiegnięciu postępującemu kryzysowi rolniczemu znalazły się:
- rekompensaty poniesionych strat w produkcji rolniczej,
- zatrzymanie niekontrolowanego napływu produktów rolniczych spoza UE,
- wprowadzenie systemowych rozwiązań poprawy opłacalności produkcji rolniczej.
Rolnicy myślą o rezygnacji z produkcji
W ocenie prezesa ZIR sprawa jest na tyle poważna, że rolnicy myślą o ograniczeniu, a w najgorszych przypadkach, o rezygnacji z produkcji rolnej, a zwłaszcza zwierzęcej. W związku z trudną sytuacją polskiego rolnictwa, ale również w celu synchronizacji działań na rzecz poprawy sytuacji rolników, związki i organizacje rolnicze zawarły porozumienie, na którego mocy został powołany Zachodniopomorski Komitet Protestacyjny.
– Z całą odpowiedzialnością informuję, że dalsze ignorowanie problemu może doprowadzić do upadku dużej części gospodarstw, utraty miejsc pracy w rolnictwie i przemyśle spożywczym, obniżenia bezpieczeństwa żywnościowego Polski i osłabienia krajowej bazy produkcyjnej na wiele lat – napisał prezes Karbowy.
Rolnicy z woj. zachodniopomorskiego czekają na premiera
W ocenie rolników z woj. zachodniopomorskiego nie ma na co czekać, trzeba działać. Dlatego wzywają premiera do stawienia się na spotkaniu zorganizowanym w trybie pilnym wraz z sygnatariuszami ZKPR.
– Uważam, że bezpośrednia rozmowa z Panem Premierem jest niezbędna dla zrozumienia wagi problemów i możliwości wspólnego wypracowania działań, które zapobiegną eskalacji kryzysu – twierdzi prezes ZIR.
Rolnicy oczekują na wyznaczenie możliwie najszybszego terminu rozmowy, by mogli przedstawić sytuację, postulaty i propozycje działań naprawczych.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. ZIR
