Wzrasta presja tanich producentów żywności na unijny rynek.
Wielkopolska Izba Rolnicza opublikowała stanowisko na temat zmiany otoczenia rolnictwa unijnego na zdecydowaną niekorzyść rolników i przedstawiał rozwiązania, dzięki którym możliwe byłoby przeciwdziałanie negatywnym skutkom decyzji podejmowanych na arenie Unii Europejskiej
Zdaniem rolników rozpoczyna się nowy, ale zdecydowanie mniej korzystny rozdział w rolnictwie polskim i europejskim. Jak podkreślają, nie da się konkurować z państwami, w których produkcja żywności od początku do końca jest zdecydowanie tańsza, niż w krajach UE zobowiązanych do przestrzegania wielu norm i spełniania określonych wymogów.
– Inwestorami i producentami żywności są tam duże, globalne korporacje, z którymi nawet dużemu unijnemu gospodarstwu rolnemu będzie trudno konkurować – informuje WIR.
Finansowanie rolnictwa zmniejszone, wymogi zwiększone
Zdaniem WIR, widać, jak rolnictwo staje się mniej ważne na arenie światowej, o czym świadczy m.in. zwiększenie wydatków na obronność czy migrację i włączenie rolnictwa do II filaru dotychczas obowiązującego budżetu bez gwarancji na to, że rolnicy skorzystają z funduszy.
Rolnicy obawiają się również tego, do czego doprowadzą konsultacje w zakresie nowych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt.
– Zakładają one większe powierzchnie minimalne oraz kompletne odejście od klatek i łańcuchów. Podniesie to znacząco koszty produkcji zwierzęcej w krajach Unii Europejskiej. Szczególnie te zmiany mogą być bolesne dla rolników w Wielkopolsce, którzy w dużej mierze utrzymują się z produkcji zwierzęcej – sygnalizuje WIR.
Skoro politycy nie pomagają, to niech nie przeszkadzają
W ocenie rolników, jeśli nie ma woli wspomagania ich w rozwoju produkcji, to nie należałoby im przeszkadzać w pracy, którą wykonują. Jak twierdzą, warto byłoby poluźnić i uprościć procedury produkcji rolnej w Unii Europejskiej.
– Są zapowiedzi tego procesu, ale brak jest konkretów. Jest wręcz odwrotnie, co chwilę pojawiają się nowe wymagania środowiskowe, klimatyczne czy te związane z dobrostanem. Rozpoczyna się dyskusja o nowej perspektywie finansowej – sygnalizuje WIR, sugerując, że polski rząd, chcąc zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe i dochodowość produkcji rolnej, nie powinien się godzić na zmianę formy budżetu unijnego.
Przeczytaj również: Tysiąc rolników przeciwko Mercosur. Francuzi wyjechali ciągnikami na ulice
Aktywny rolnik dla aktywnego rolnika i co jeszcze?
W związku z decyzjami podjętymi w ostatnim czasie przez Radę UE dotyczącymi akceptacji wolnego handlu z Mercosur czy udostępnienia unijnego Ukrainie, WIR przedstawiła pakiet rozwiązań, którego wdrożenie mogłoby przyczynić się do ustabilizowania pozycji rolnika na arenie światowej.
Na liście rozwiązań WIR znalazły się następujące pomysły:
- nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w taki sposób, by zawieranie umów z rolnikami było obowiązkowe i niemożliwe do obejścia przez firmy skupujące; zakup powinien odbywać się po cenach zbliżonych do kosztów produkcji; sieci handlowe powinny być zobowiązane do informowania o cenach zakupu warzyw i owoców od rolników, by klienci mieli wybór i mogli kupować w sieciach, które naprawdę wspierają rolnika;
- uproszczenie i poluźnienie produkcji rolnej w UE;
- doprecyzowanie ustawy o rolniku aktywnym w taki sposób, by pieniądze trafiały do rolników naprawdę aktywnych zawodowo, a nie do właścicieli ziem, którzy dzierżawią ją w nieformalny sposób;
- regionalizacja WPR w celu dopasowania jej do danego regionu konkretnego państwa, bo w każdym specyfika produkcji rolnej jest nieco niższa;
- współpracę rolników między sobą i z przetwórstwem oraz klientami;
- dbałość o koszty produkcji;
- dbałość o dotrzymanie jakości i standardów produkcji w krajach trzecich chcących eksportować na rynek UE;
- silne budowanie marki polskiej i wielkopolskiej żywności;
- wprowadzenie innowacyjnych technologii pozwalających na optymalizację kosztów produkcji lub wdrażanie jej bardziej zrównoważonych technologii; zabezpieczenie odpowiednich środków finansowych;
- konkurowanie tam, gdzie mamy przewagi konkurencyjne.
– Polska jako kraj musi szukać swoich specjalizacji. Nie możemy opierać się na eksporcie nieprzetworzonych surowców rolnych, bo tu polegniemy cenowo. Musimy, to co wyprodukuje rolnik przetwarzać i sprzedawać pod naszymi markami – alarmuje WIR
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. WIR
