Ile w Polsce jest wilków?
Ataki wilków na zwierzęta gospodarskie w Polsce pozostają kwestią sporną między Ministerstwem Klimatu i Środowiska oraz Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska a rolnikami. W związku z brakiem dokładnych danych na temat liczebności populacji drapieżnika społeczeństwo jest podzielone na część wierzącą w to, że jest ich w Polsce nieco ponad 2 tys. szt. i na część wierzącą, że jest ich nieco ponad 5 tys. szt.
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które swoją wiedzę czerpie z baz danych Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce żyje obecnie ponad 5 tys. wilków. Zupełnie odmienne stanowisko w tej sprawie zajmuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które utrzymuje, że w naszym państwie żyje obecnie nie więcej niż 3 tys. szt. wilków.
Najnowsze dane zgromadzone przez autorów pisma „PLOS Sustainability and Transformation” wskazują, że w Europie żyje obecnie 21,5 tys. wilków, z czego 19 tys. w Unii Europejskiej.
Natomiast z publikacji „Ochrona Środowiska 2024” wynika, że w roku 2023 jedna z największych w Europie populacji wilka liczyła 5 046 osobników. Co więcej, od 2000 r. populacja wilka wzrosła ponad 4,5-krotnie, o czym pisaliśmy w artykule pt. „Ile jest żubrów i wilków w Polsce? Jaki jest koszt zabezpieczeń?”
Konieczne zmiany w inwentaryzacji zwierzyny i sporządzaniu planów łowieckich
Podlaska Izba Rolnicza wystąpiła z wnioskiem do Krajowej Rady Izb Rolniczych, który został poparty i skierowany do minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Rolnicy domagają się podjęcia działań mających na celu „wprowadzenie zmian w obowiązujących zasadach prowadzenia inwentaryzacji zwierzyny oraz sporządzania planów łowieckich”.
Zdaniem rolników, konieczne jest wyodrębnienie rubryki dla populacji wilka (Canius lupus) w celu umożliwienia kontrolowania liczebności drapieżnik, a także jego wpływu na środowisko oraz gospodarkę rolną.
Wilki do ograniczenia lub przesiedlenia?
Rolnicy za niezbędne uważają również doprowadzenie do ograniczenia populacji wilka, lub przynajmniej przesiedlenia części osobników w inne regiony z uwagi na nawracające ataki drapieżników na zwierzęta gospodarskie.
– Obecna liczebność wilków w niektórych regionach znacząco przekracza pojemność środowiskową, co skutkuje poważnymi stratami w rolnictwie, a także zwiększonym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludzi i ich mienia – wyjaśnia KRIR.
Rolnicy chcą opinii dot. tego, czy to wilk, czy hybryda z psem
Częsta opinia wydawana po atakach wilków na zwierzęta gospodarskie dotyczy tego, że to nie osobniki czystej rasy podchodzą do ludzkich siedlisk, a ich hybrydy z bezdomnymi psami. W związku z tym rolnicy zaapelowali również o to, by w przypadku pojawienia się takich podejrzeń, organy właściwe wydawały stosowną opinię.
– W sytuacjach, w których służby ochrony środowiska lub inne instytucje sugerują, że osobniki atakujące zwierzęta gospodarskie mogą być hybrydami wilka i psa, zwracamy się z prośbą o wydanie jednoznacznych opinii oraz udokumentowanie takiego statusu – czytamy w apelu KRIR.
Hybrydy wilków z psami do wyłączenia spod ochrony
Jak twierdzą rolnicy, w sytuacji, w której doszłoby do potwierdzenia, że atak jest skutkiem działań hybrydy, a nie drapieżnika czystej rasy, na podstawie obowiązujących przepisów prawa krajowego i unijnego należałoby wyłączyć tego typu osobnika spod ochrony gatunkowej.
Spór dotyczący obecności wilków i ich hybryd w Polsce pokazuje, jak istotne jest znalezienie równowagi między ochroną przyrody a interesami rolników. Rosnąca liczba zgłoszeń o atakach na zwierzęta gospodarskie oraz rozbieżności w szacunkach dotyczących populacji drapieżników budzą coraz większe emocje. Rolnicy domagają się rzetelnych danych, skutecznych działań oraz jasnych regulacji, które pozwolą na ochronę ich dobytku bez naruszania zasad ochrony przyrody. Ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie będą wymagały współpracy między resortami, środowiskami naukowymi i samymi rolnikami – tylko wtedy możliwe będzie wypracowanie rozwiązań, które pogodzą potrzeby człowieka z wymogami ekosystemu.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. KRIR
