Marek Zagórski, prezes zarządu Krajowej Grupy Spożywczej S.A.fot. M. Kalinowski
StoryEditorKOMENTARZ

KGS wprowadza program Rolnik 360. Co zyskają na tym sami rolnicy?

01.11.2023., 17:00h
Grupa Kapitałowa Krajowej Grupy Spożywczej współpracuje z ok. 20 tys. polskich rolników i posiada kilkadziesiąt zakładów produkcyjnych z przychodem ponad 6 mld zł. Już teraz to największy państwowy producent żywności w Polsce i istotny podmiot o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Jaka będzie przyszłość Krajowej Grupy Spożywczej?

W interesie rolników i państwa jest wzmacnianie jej pozycji i taki jest plan. Jest wizja i dokładna opracowana strategia rozwoju Grupy do 2035 roku. Temu właśnie była poświęcona konferencja prasowa Krajowej Grupy Spożywczej S.A., która odbyła się na początku października w Zamościu. Miejsce nie było przypadkowe, KGS planuje spore inwestycje w regionie województwa lubelskiego. Przedstawił je w szczegółach Marek Zagórski, prezes zarządu Krajowej Grupy Spożywczej S.A.

Program „rolnik 360°” - na czym poleg?

Rolnictwo – to na nim skupiają się perspektywy rozwoju Grupy. W tym celu powstał nawet program zdefiniowany określeniem „rolnik 360°”, który ma skupiać cele rozwoju właśnie na rolnictwie i w szczególności na wspomaganiu rolników.

– Nasza wizja to być jednym z liderów rynku rolno-spożywczego w Polsce. Chcemy dostarczać najbardziej jakościowe produkty. Chcemy być podmiotem bardzo innowacyjnym. To elementy kluczowe nie tylko z perspektywy KGS, ale całego polskiego rolnictwa. To przetwórstwo, innowacje, nowe technologie, nowe pomysły, pozwolą nam sprostać konkurencji. Dlatego utworzyliśmy w tym roku Fundusz Badań i Rozwoju i opracowaliśmy strategię KGS do roku 2035. Określiliśmy też wymiar współpracy z rolnikami określeniem „rolnik 360°”. Aby rolnik był nie tylko dostawcą buraków i zboża, ale abyśmy mogli wspomagać jego funkcjonowanie m.in. przez ich zaopatrywanie w najlepsze środki produkcji w najlepszych cenach. Chcemy też transferować do nich wiedzę – mówił Marek Zagórski.

Przejdźmy do szczegółów strategii rozwoju Grupy do roku 2035. W jej ramach założony jest wzrost przychodów z obecnych 6 mld zł do 30 mld zł właśnie w roku 2035. Będzie to możliwe i jest możliwe poprzez realizację planu inwestycyjnego.

Na inwestycje w okresie 2023–2028 r. zamierzamy przeznaczyć ponad 6 miliardów złotych, co będzie się składało z 3 pul środków. Ponad 2,7 mld zł, to realizacja planu z własnych środków w naszych dotychczasowych zakładach i spółkach zależnych. 1,1 mld zł to realizacja planu inwestycyjnego, głównie akwizycji, z podwyższenia kapitału. Dodatkowe inwestycje i akwizycje za pozostałą kwotę będziemy realizować za pomocą kredytów
– mówi Marek Zagórski.

Modernizacja cukrowni

Województwo lubelskie w strategii KGS obejmuje przede wszystkim rozwój cukrowni oraz zakładów zbożowych. Dotychczas najważniejszym etapem działalności były cukrownie, które czeka proces gruntownej modernizacji.

W cukrowni w Krasnymstawie zaplanowaliśmy na najbliższe lata nakłady na poziomie ponad 195 mln zł. Podobnie rzecz się ma w drugiej cukrowni. W Werbkowicach nakłady będą nieco mniejsze, ale inwestujemy tam ponad 98 mln złotych. Nakłady będą także dotyczyły transformacji energetycznej, musimy przejść na nowoczesne zasilanie w cukrowniach, które dużo kosztuje, ale wierzymy, że to się odbędzie – przekonywał prezes Marek Zagórski.

Zdolności przemiału wzrosną 10-krotnie

Inwestycyjne zmiany czekają także Zamojskie Zakłady Zbożowe. Jak tłumaczył Zagórski, KGS planuje zmieścić się w kwocie 30 mln zł i wzmocnić zdolność przemiałową w ZZZ ze 100 ton na dobę, do 150 ton. Planowana modernizacja ma umożliwić przemiał pszenicy twardej i produkcję mąk specjalistycznych.

To bardzo ciekawe i można zastanawiać się nad tym, skąd będzie pochodziła pszenica twarda. Teoretycznie spory potencjał produkcji takiej pszenicy mamy w Polsce. Nie jest tajemnicą, że mamy ciekawe odmiany pszenicy twardej ozimej. To zarejestrowane cztery odmiany wyhodowane w Hodowli Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR: Ceres, SM Eris, SM Metis i SM Tetyda. Niedawno w Krajowym rejestrze była też jedna odmiana tego samego hodowcy pszenicy twardej jarej – SMH87. Uprawa pszenicy twardej dopiero się w Polsce przebija. Z całą pewnością hodowcy pracują nad kolejnymi odmianami, a jeżeli powstanie konkretne zapotrzebowanie młynów na polską pszenicę twardą, z pewnością rolników to zachęci.

Kolejny młyn, jaki chcemy zbudować na tym terenie, to młyn kukurydziany o docelowej zdolności przemiałowej do 600 ton na dobę i z własną bazą magazynową – wyjaśniał Marek Zagórski.

Plany obejmują także akwizycje. Planowany jest zakup firmy młynarskiej na Zamojszczyźnie. Jak uchylił rąbka tajemnicy Marek Zagórski – rozważany jest zakup firmy, która ma obecnie przerób na poziomie 300 t/dobę i w której moce produkcyjne będą docelowo podwojone. Jeżeli wszystkie przedstawione założenia inwestycyjne w młyny Zamojskich Zakładów Zbożowych zostaną zrealizowane, to ich obecne zdolności produkcyjne wzrosną ponad 10-krotnie.

Ponad 10-krotnie większa zdolność produkcyjna ZZZ to jest to, co jest bardzo ważnym elementem strategii dla nas, bo wiąże się to z możliwościami rozwojowymi rolnictwa na terenie tego regionu – mówił Marek Zagórski.

„Polskie Owoce Jagodowe”

Ale to nie koniec strategii inwestycyjnej tego rejonu. Łącznie KGS S.A. zamierza w ciągu 5 najbliższych lat wydać na terenie woj. lubelskiego blisko 1 miliard złotych. Cukrownie, młyny, ale także funkcjonuje tutaj należąca do grupy Fabryka Cukierków „Pszczółka”. Zaplanowane jest jej dokapitalizowanie oraz zakup nowych urządzeń. I to jeszcze nie koniec. Mocny jest w tym rejonie rynek owoców jagodowych, ale kuleje łańcuch między rolnikami a przetwórcami. I tu jest ciekawy plan. KGS zaplanowała akwizycje i inwestycje na rynku owoców miękkich. W tym celu powstaje projekt „Polskie Owoce Jagodowe” i trwają prace nad jego wdrożeniem.

Chodzi w szczególności o to, aby wyeliminować odwieczne problemy producentów owoców miękkich w zakresie zapewnienia przetwórcom odpowiedniej skali dostaw. Sami nie mają najczęściej odpowiedniego tonażu produkcji, aby być partnerem przetwórców. Przetwórcy natomiast nie mają zasobów, aby samodzielnie zorganizować skup. W efekcie obie strony tracą na marży pośredników i tutaj jest pomysł i strategia KGS, aby tę lukę zapełnić. Wkrótce ma powstać spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Polskie Owoce Jagodowe”, która przejmie rolę skupów i pozwoli w imieniu rolników negocjować lepszą cenę z zakładami przetwórczymi.

Marek Kalinowski
fot. M. Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. grudzień 2024 21:06