„Polskie rolnictwo mówi pa pa”. Rolnicy oburzeni po decyzji BrukseliSiara, Screen Fb I Tik Tok, Canva
StoryEditorProtest rolników

„Polskie rolnictwo mówi pa pa”. Rolnicy oburzeni po decyzji Brukseli

01.07.2025., 16:30h

Rolnicy są oburzeni, że KE uzgodniła z Ukrainą porozumienie o handlu bez konsultacji z nimi. Obawiają się, że znów zaleje ich tanie zboże. - Welcome Ukrainian food. Polskie rolnictwo mówi pa pa – alarmują.

Wśród polskich rolników zawrzało. Kilka godzin po ogłoszeniu przez Komisję Europejską porozumienia w sprawie nowej umowy handlowej z Ukrainą, gospodarze z różnych regionów Polski otwarcie wyrazili swoje oburzenie. Ich zdaniem to kolejny zamach na polskie i unijne rolnictwo i ogromne zagrożenie dla małych i średnich gospodarstw. 

Przypomnijmy. Uzgodnienia przewidują m.in. stopniowe dostosowanie standardów ukraińskiej produkcji rolnej do norm UE do 2028 roku, zwiększone kontyngenty importowe oraz pełną liberalizację handlu w przyszłości.

„Welcome Ukrainian food”. Rolnicy czują się zdradzeni

Rozczarowania nie ukrywa Hubert Ojdana, rolnik z Podlasia.

– Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego nie podołał. Czarował, obiecywał… i jaki tego skutek? Ano taki ooooo. Welcome Ukrainian food – napisał w mediach społecznościowych. 

Murawiec: przed nami bardzo ciężka konkurencja z towarami ukraińskimi

Damian Murawiec, rolnik spod Elbląga, też z zaniepokojeniem przyjął informację o porozumieniu. Obawia się powtórki z rozrywki, że Polskę znów zacznie zalewać ukraińska żywność, której produkcja jest tańsza i z którą polski rolnik nie ma szans konkurować. 

– Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Bardzo dobrze wiemy, jak było z ATM-ami, które miały być bezpiecznikiem dla rynku rolnego. Niestety, nie działały. Teraz znowu słyszymy o solidnych klauzulach ochronnych i kontyngentach, ale praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Przed nami bardzo ciężka konkurencja z towarami ukraińskimi – ostrzega. 

„Polskie rolnictwo mówi papa”

Z kolei Patryk Orzeł, rolnik z Dolnego Śląska nie kryje goryczy. Ironizuje, że polskim rolnikom zostaną tylko saksy u Niemca.

– To co rolnicy? Spotykamy się jesienią na zbiorach winogron za zachodnią granicą? Bo chyba tylko tyle nam zostało po tym, co podpisali. Jeszcze tylko czekać na dostawy zza Wielkiej Wody [z krajów Mercosur – przyp. red.] I polskie rolnictwo mówi papa. To nie jest hejt. To śmiech przez łzy – mówi z przekąsem.  

Beger: Siekierski został rozegrany na oczach całej Europy

Agnieszka Beger, liderka rolniczych protestów zwróciła z kolei uwagę, że minister Czesław Siekierski zapewniał rolników, że „wszystkiego pilnuje”.

- I co wyszło? Został rozegrany przez KE na oczach całej Europy. W ostatnim dniu polskiej prezydencji. Bez konsultacji z państwami członkowskimi, bez udziału organizacji rolniczych, bez przejrzystości - podkreśliła w mediach społecznościowych. 

Rolnicy podkreślają, że nikt nie konsultował z nimi treści porozumienia. Ich zdaniem, mimo wzniosłych słów o „zrównoważeniu” i „ochronie wrażliwych sektorów”, to kolejny krok do zepchnięcia europejskich producentów rolnych na margines.

Minister Siekierski: przyjąłem to z rozczarowaniem

Nawet minister rolnictwa Czesław Siekierski przyznał w oficjalnym komunikacie, że zakończenie negocjacji ws. umowy odbyło się bez konsultacji z państwami członkowskimi oraz organizacjami rolniczymi.

– KE nie podała szczegółów, w tym przede wszystkim nowego poziomu kontyngentów taryfowych. Te szczegóły mają być przekazane w najbliższym czasie  – przekazał resort.

Copa-Cogeca apeluje do KE ws. umowy z Ukrainą

Także europejskie organizacje rolnicze zrzeszone w Copa-Cogeca zaapelowały do KE o natychmiastowe ujawnienie pełnego tekstu porozumienia. Ich obawy dotyczą m.in. możliwości wyłączenia jęczmienia czy etanolu spod mechanizmów ochronnych oraz braku przejrzystości w określaniu kontyngentów.

Rolnicy ostrzegają: jesień będzie gorąca

W mediach społecznościowych już pojawiają się zapowiedzi mobilizacji ze strony rolników.

- To nie koniec. To początek kolejnej rundy walki o przyszłość polskiego rolnictwa – piszą rolnicy i podkreślają, że nadchodzi kolejna fala protestów.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 22:50