StoryEditorPolska

Koniec nadziei na partię (dla) rolników: Kołodziejczak poza Zgodą!

15.08.2019., 08:08h
Michał Kołodziejczak, założyciel Agro Unii i partii Zgoda (wcześniej: Prawda) właśnie „zawiesił swój udział” we własnej partii.
Michał Kołodziejczak, który pod koniec lipca ogłosił na konferencji prasowej, że jego partia wkrótce ogłosi program - wczoraj na swoim profilu opublikował zaskakujące oświadczenie zaczynające się od słów: „z wielką przykrością muszę poinformować Was, że zdecydowałem zawiesić swój udział w projekcie ZGODA”.

Przypomnijmy: zarejestrowana pod koniec lipca partia Zgoda powstała w wyniku zmiany nazwy wcześniej zapowiadanej formacji Prawda. Kołodziejczak, pytany wtedy przez PAP o powody zmiany nazwy partii, stwierdził, że "na Prawdę jeszcze przyjdzie czas, ten projekt będzie realizowany w dłuższej perspektywie, natomiast Zgoda jest konieczna, bo przed jesiennymi wyborami widzimy ogromnie skonfliktowane społeczeństwo. (...) to format bardziej pojemny, otwarty dla różnych ludzi i środowisk".

Rzeczywiście, wśród współpracowników Zgody znalazło się miejsce dla ludzi w przeszłości związanych z Nowoczesną, Samoobroną, a nawet partią Wiosna. Wczoraj okazało się, że zabrakło tam miejsca dla samego Kołodziejczaka: 


  • Takie samo oświadczenie pojawiło się na fanpage‘u partii Zgoda. Zastanawiający jest brak jakiegokolwiek stanowiska partii...

W rozmowie z polsatnews.pl Kołodziejczak miał wyjaśnić: - Nigdy walka o subwencje wyborcze nie była moim celem. To nie jest dla mnie najistotniejsze – i wskazać, że uzyskanie subwencji było motorem działania i podjęcia współpracy przez prezesa Kongresu Nowej Prawicy, Stanisława Żółtka.

Tak o swoim przystąpieniu do Zgody mówił Żółtek trzy tygodnie temu:

- Jako Kongres Nowej Prawicy nie udało nam się spraw związanych z rolnictwem dobrze ująć, dlatego, że być może niewystarczająco się na tym znaliśmy. Okazuje się, że połączenie zdrowej gospodarki i podatków z AgroUnią, która zna się na sprawach rolniczych okazało się strzałem w dziesiątkę 

Obawialiśmy się wtedy, żeby nie przestrzelił - jak ostatnio, gdy stwierdził„6-7% zdobędziemy raczej na pewno - wszystko dzięki nazwie PolEXIT” (miał tu na myśli założoną przez siebie partię PolExit). Niestety, cytowana wypowiedź była bardziej znana niż partia, a wyborczy wynik Żółtek przeszacował o jakieś 6-7%.

Nikomu wówczas nie przyszło do głowy, że Michał Kołodziejczak pozwoli "wykolegować się" z własnej partii. Ponoć zrobił to – jak twierdzi – by nie wciągać rolników w pracę z ludźmi, dla których "w polityce palenie papierosów i picie piwa to najwyższe wartości". Chociaż akurat w założeniach programowych Zgody o rolnictwie nie było zbyt wiele.

Tak czy inaczej – zarówno Kołodziejczak, jak i rolnicy są dziś w tej samej sytuacji. Nie mają partii, dla której wieś ma jakiekolwiek większe znaczenie.

Co prawda założyciel Agro Unii zapowiada dalszą „walkę o lepszą Polskę”, ale po falstarcie Zgody znacznie trudniej będzie mu wystartować w wyborczej gonitwie. Przy niemal zerowej rozpoznawalności w miastach i malejącym poparciu wsi.


Oskar Miroszka
zdj.główne: facebook Zgoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 16:24