StoryEditorPolicja

Pijany wszedł na cudzą posesję i groził właścicielowi. Rolnik przebił go widłami

26.08.2020., 12:08h
Dramat rozegrał się w miejscowości Równia, w powiecie ustrzyckim. 23 sierpnia przed południem nietrzeźwy mężczyzna wtargnął na posesję rolnika. Groził mu śmiercią. Gospodarz chwycił widły i przebił agresora na wysokości klatki piersiowej.

Obrona konieczna czy usiłowanie zabójstwa? Rolnik widłami przebił ciało pijanego agresora

We wsi Równa (podkarpacie)w minioną niedzielę rozegrał się dramat nie jednej, a dwóch rodzin. Tam przed godziną 11 w środku dnia na teren jednego z gospodarstw wtargnął pijany mężczyzna. Agresor groził śmiercią domownikom posesji.

W odpowiedzi na zachowanie pijanego za widły chwycił gospodarz, który nadział pijanego na narzędzie ogrodnicze. Trafił tak nieszczęśliwie, że widły przebiły na wylot ciało napastnika.

Agresor bez funkcji życiowych

Pijany padł jak długi. Natychmiast wezwano do mężczyzny pomoc medyczną. Ratownicy z pogotowia ratunkowego przez ponad godzinę walczyli o przywrócenie rannemu mężczyźnie funkcji życiowych. To się ostatecznie udało.

Do rannego wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował go w stanie ciężkim do Centrum Urazowego w Rzeszowie.

Rolnik, który bronił się przed napastnikiem zatrzymany. Interweniowała Prokuratura Generalna

Policjanci zajmujący się sprawą zatrzymali rolnika, który widłami ugodził pijanego agresora. Mężczyzna był trzeźwy. W jego sprawie interweniowała Prokuratura Krajowa.

„Zastępca Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak po zapoznaniu się z informacją o biegu postępowania polecił, aby zatrzymany sprawca uszkodzenia ciała został przesłuchany w charakterze świadka, gdyż zachodzą przesłanki jego działania w warunkach obrony koniecznej.” – czytamy w komunikacie prasowym Prokuratury Krajowej.

Śledczy teraz zbadają, czy kroki obronne podjęte przez rolnika wyczerpały znamiona obrony koniecznej czy była już to napaść. Od tego będą zależałe dalsze kroki.

Michał Czubak
Fot. archiwum policja

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2024 20:27