StoryEditorWiadomości rolnicze

Pół tony korbola od „Zadyniarza roku” z Kamionek

26.10.2015., 14:10h
Równo pół tony ważyła największa dynia zgłoszona do konkursu zorganizowanego w ramach „Dnia Korbola”. W imprezie przygotowanej przez Zespół Szkół Rolniczych w Grzybnie oraz Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Brodnickiej Gniazdo wzięło udział ponad tysiąc osób.

– Czy uda nam się pobić ubiegłoroczny rekord? – pytał Bogusław Kuik, prezes TPZB Gniazdo, tłum widzów czekających w napięciu na terenie parku należącego do ZSR Grzybno. Tu bowiem odbywał się 11 października tegoroczny „Dzień Korbola”. Korbol, to w gwarze wielkopolskiej dynia.

W tym czasie dwóch mężczyzn zabezpieczyło pasami ogromnych rozmiarów dynię leżącą na naczepie ciężarówki. Podnośnik przeniósł ją nad głowami widzów, by po chwili opuścić na paletę, do której podłączono elektroniczną wagę. Zdjęto zabezpieczenie. I... 

– Niestety zabrakło trochę. Ale i tak jej waga jest imponująca. Równe 500 kg. Ubiegłoroczny rekord wynosił prawie 504 kg – ogłosił Kuik.

Gdzie udało się wyhodować  korbola giganta? Tak jak w ubiegłym roku, w Kamionkach w gospodarstwie Mariusza Olszewskiego, który do Grzybna przywiózł dwie wyhodowane przez siebie dynie olbrzymie. Druga z nich była o zaledwie 20 kg lżejsza. Łączna waga przywiezionych na konkurs dyń sięgała więc niemal tony. Tym samym pan Mariusz wyjechał z imprezy nie tylko z pucharem za największą dynię, ale także z tytułem „Zadyniarza roku”. Przysługuje on tym, którzy przywiozą na konkurs korbole o największej łącznej masie. 

Drugą co do wagi dynię dostarczył Lucjan Bednarek z Czmonia, któremu udało się wyhodować korbola o wadze 327 kg. Trzecia z największych dyń pochodziła z ogrodu państwa Milickich – 248 kg. Najmniejszą dynią w konkursie, ważącą zaledwie 3 kg, okazała się ta dostarczona przez Wojciecha Liska, dyrektora ZSR w Grzybnie. 

 

W tym roku pobity został rekord frekwencyjny na dyniowej imprezie. Dlaczego? Może dlatego, że impreza odbyła się na terenie szkoły, która na początku roku walczyła o przetrwanie. Mieszkańcy w ten sposób chcieli okazać swoją solidarność z tak potrzebną na ich terenie placówką. W dowód wdzięczności za okazane wsparcie mamy uczniów upiekły 20 blach ciasta. Słodkości rozeszły się w mgnieniu oka. A miłośnicy szkoły wrzucali za nie datki do wystawionych słoi. Pieniądze zasilą konto Rady Rodziców, a ta dofinansuje z nich m.in. wyjazdy dzieci na wycieczki, konkursy i olimpiady.slo

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 12:43